Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ty się o mnie Michaś nie martw bo ja jestem na TW i trzymam rękę na pulsie 

No i czytam Ciebie zawsze niezmiennie z ogromną sympatią 

Aż Ci dam buziaka 

A co Ktoś mi zabroni! 

Łap w czółko

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobra dam Ci też w policzek

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Mnie chodzi o trochę coś innego. Może faktycznie rzadziej sięgamy do książek. Ale już nie ma analfabetów. Każdy w telefonie czyta wp, fb, twittera. Esemesujemy. Wymieniamy się na komentarze. Wiele naszych rozmów przeniosło się do sieci. To też jest pisanie i czytanie i tego jest moim zdaniem znacznie więcej niż kiedyś ;)

@Marek.zak1 autorska być może całkiem słuszna refleksja. Wiersze są stosunkowo krótkie i powinny mieć miejsce ;)

@Gosława Dzięki Reni, cieszę się, dam Ci kwiatki

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@violetta Wolę być niepoważny, bo mam do tego prawo niż przynudzać i przytłaczać ciężarem myśli ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, tylko jaka jest jakość artykułów na tych stronach? To nie są teksty, które rozwijają. 

 

W SMS-ach już nawet nie używamy naszych polskich ogonków, bo nam się nie chce. Owszem, umiemy pisać ale jest to pismo coraz bardziej ubogie. Zauważ, że już nawet nie umiemy okazać emocji za pomocą pisanego tekstu, tylko musimy stosować emotikonki. Ludzie żyją szybko i coraz bardziej im się nie chce dbać o takie sprawy. No, bo co z tego, że on napisze zdanie składnie? Tamten napisze niechlujnie, a przecież i tak się dogada. 

 

Opublikowano

hmmmmm......

z moich znajomych to mało kto czyta, przeważnie są zdziwieni, że wydaję kasę na książki ....nie żebym czuł się lepszy od Nich, wręcz przeciwnie, zazdroszczę Im , że przez kilka godzin potrafią oglądać felgi 

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znałem tę piosenkę :))) Dzięki za przypomnienie. Poniżej jeszcze jedna wersja, tym razem bardziej koncertowa:   Pozdrawiam :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Odrobiliśmy lekcje? Dziwna to była szkoła, dzieci mogły nareszcie  siedzieć. Nikt ich nie wołał.   Siedzieć przy komputerach,  uwielbiają to przecież, a bez nauczyciela kto by odrabiał lekcje.   Wujek Google pod ręką zawsze chętnie pomoże,  nauka bywa udręką, siedzieć w domu jest dobrze.   Jednak co będzie potem? Jeśli nauka jest niczym, żeby zwalczyć głupotę, może wszczepią im chipy?   Pozdrawiam.         Winny był ocet winny, bo kwaśny. Najgorsze jednak jest to, że są decyzje, od których nie można się odwołać.   Również pozdrawiam. :)         Też tak myślę, chociaż wydaje mi się, że niektórych faktów możemy nigdy nie poznać, jak bywało już w historii, tym bardziej, że chęć do dociekania do nich zdaje się być skutecznie zacierana w społeczeństwach. Dziękuję za czytanie. Również pozdrawiam.       
    • Po to plotki - Wikto - lp. to potop.    
    • Ali makrama, Marka majowa data da woja. Makrama Marka, Mila?    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to podły wirus. Wybierał tych, którzy w niego nie wierzyli. Przepraszam za sarkazm, ale nie mogłem się powstrzymać. Też znałem osoby które totalnie negowały istnienie wirusa. Jedna z nich zachorowała, miała wszystkie typowe objawy i nadal twierdziła, że żadnego wirusa nie ma. Nic na to nie poradzimy. Tak na marginesie. Przeżyła, wygląda teraz kilka lat starzej, ale ma się zupełnie dobrze. Znam też przypadek mężczyzny, który w czasie tzw. pandemii trafił do szpitala na zabieg hirurgiczny. Oczywiście przed przyjęciem musiał zrobić test, który wyszedł mu negatywny. Po przyjęciu do szpitala zrobiono mu kolejny test. Ten wyszedł mu niestety pozytywnie, więc przeniesiono go na oddział dla chorych na covod, gdzie zrobiono mu jeszcze jeden test, który znów wyszedł negatywnie. Odesłano go więc z powrotem na oddział, z którego przyszedł, ale tam, postępujac z godnie z wytycznymi, ponownie zrobiono mu test. Ponieważ wynik był pozytywny, więc wysłano go znów na odział covidowy. Tam oczywiście zrobiono mu kolejny test. Wynik był negatywny. Gdy tym razem wrócił na salę, którą opuszczał już dwa razy, powiedział: - Przyszedłem tutaj zdrowy. W szpitalu w ciągu dwóch dni dwa razy zarazili mnie covidem i dwa razy mnie z niego wyleczyli. Każdy z nas ma jakieś osobiste doświadczenia, często bardzo odmienne. Piszesz o znajomych zmarłych, też znałem ludzi, którzy zmarli w tym czasie, niestety część z nich dlatego, że nie dostała właściwej pomocy, do której dostęp był jednak ograniczony. Jeśli chodzi o rzeczywistą umieralność, to kształtowała się ona oficjalnie na poziomie poniżej jednego procenta, a biorąc pod uwagę, że w tym czasie dopisywało do listy ofiar wszystkie przypadki, nawet ofiary wypadków samochodowych, jeśli tylko wykryto u nich wirusa, to ta pozostaje niemal na poziomie zwykłej sezonowej grypy. Jeśli pytasz o przekaz, to nie było moim celem roztrząsanie, kto miał rację, kto nie miał, był wirus, czy go nie było (moim zdaniem był), ale o pamięć. Do tej pory uważałem, że pamięć społeczna trwa około trzy pokolenia. Z reguły ludzie moją już znikome pojęcie o losach swoich pradziadków. W tym przypadku obserwuję jednak, że już po kilku latach zdecydowana większość społeczeństwa tak jakby starała się już nie pamiętać o tym, co się wydarzyło kilka lat wcześniej. A wydarzyło się naprawdę wiele, bo znów moim zdaniem, jeśli kiedyś, ktokolwiek zastanawiał się, jak mogło wyglądać życie w systemie totalitarnym, to tego namiastkę mieliśmy właśnie w covidzie. I to w skali globalnej. Myślę też że był głębszy cel tego eksperymentu. Pewnie odpowiednie służby zebrały potrzebne im dane i dokonały ich analizy, a społeczeństwa zostały przećwiczone i w jakiś sposób przygotowane do tego w co teraz nas popychają. A propos... Zauważyłeś jak nagle ta pandemia się skończyła? Jak nożem odciął. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...