Oczko

[Poetry from DAD]

Gdzie chrzczona żmija pląta się łęgami,

Dokądże biegnie ta bezduszna droga,

Czyż to nie miejsce, które dłonią Boga,

Zrodziło oczko spowite algami?

 

Miejsce bajkowe podkute czarami,

Pośrodku wody poetyczność błoga,

Na brzegu zapach dymu z ożoga,

Tafli zwierciadło tli się płomieniami.

 

I łódka drewna co ma bure wiosła,

Sunie nieśpiesznie lazurową sferą,

Lekko jak gdyby chmurka ją wyniosła,

 

Gdy wkoło cieszy rechot żab operą.

I się nurzają wzdłuż pałki tęskności,

A słonko zerka między te smukłości...

 

52.429033,22.554785

Edytowane 23 Września przez Aleksander Łukiańczuk (wyświetl historię edycji)

[A-typowa-b]

@Aleksander Łukiańczuk mnie się podoba, ale to wiesz. :) Pozdrawiam

[goździk]

@Aleksander Łukiańczuk Zgrabny sonecik :) 

[Poetry from DAD]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dziękuję. Także pozdrawiam

@goździk dziękuję

[Czarek Płatak]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

sprawdź to :]] - 

gdy wkoło cieszy operą żab rechot 

 

fajnie rymujesz