Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

jakimże trzeba być idiotą 
cel osiągnąwszy pytać-co to 
dokąd mój statek kurna zmierza
czemu przy sterach brak żołnierza 

 

wokół mnie sami dyletanci
co chcą napełnić sobie kabzy
chcieliby pewnie swoje życie 
przeżyć w dostatku-w dobrobycie 

 

a tutaj figa- figa z makiem
jak się nie spocisz to masz srakę
trzeba się zmęczyć nadwyrężyć 
by mieć na starość ciut pieniędzy

 


chyba że jest się dziedzicem rodu
i księciem z bajki już za młodu
to wtedy całkiem inna rzecz
nie musisz chcieć by wszystko mieć

 

uzbroić musisz się w cierpliwość
lat to nie będzie trwało tysiąc
tak z siedemdziesiąt z lekkim hakiem
a potem tron twój i okrakiem

 

siedzisz na tronie-obok żona
może nie śliczna bo pomarszczona
za to wybranką twoją jest
i wspiera cię gdy tego chcesz

 


ja Karolowi dobrze życzę 
jednak na tronie słabo widzę 
powinien zrzec się korony czym prędzej
i oddać Williamowi w ręce

 

 

cóż-mogę mylić się w tym względzie
wszak nieomylny ja nie jestem

 

 

 


 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

fota z netu.

 

 

 

Edytowane przez OloBolo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Super :) Tak, William lepiej by się chyba nadał, choć dzieci ma jeszcze małe a jego doświadczenie życiowe niezbyt duże? Choć z drugiej strony jak nabrać doświadczenia w byciu królem królem nie będąc? :);)

Król Maciuś I był dzieckiem a radził sobie wyśmienicie :) 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko: suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek, stare płyty CD robiące w barach za podstawki pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad, zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej, zniknął z oczu złośliwców, przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą, nieoficjalną stronę, poza granicę logiki, wwalił się do innego wymiaru – i trwał tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi. stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail party: para odszczepieńców trzaskająca młotami w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt, usmartfonionych bestii, odlogowująca się (w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry. wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.
    • @Berenika97 pieczęć mnie urzekała do głębi. Lubię takie pisanie.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 bardzo dziękuję za tak wiele trafnych spostrzeżeń. Tyle chciałam przekazać i może jeszcze więcej. W każdym razie cieszę się, że przekaz został odczytany zgodnie z moją intencją.  Pozdrawiam @Annna2 życie to ciągle zmagania ze sobą i ze światem. Dziękuję serdecznie
    • @Berenika97 jest to tekst o transformującej, wyzwalającej i objawiającej mocy miłości.   Prześlicznie napisany :) Bereniko. jestem zachwycony !
    • @Berenika97 Dokładnie tak przedstawiałem "Spóźnione nekrologi" na innych portalach. Jako opowiadanie w stylu weird fiction i noir z klasą godną epoki lat 30-tych.  Piszę bardzo mało prozy bo przez niewielkie zainteresowanie i zasięgi zawsze tracę wenę i ochotę ale nieliczne opowiadania będę tu publikował. Może również te niedokończone których jest sporo. Może kogoś tu zainteresują i znajdą drugie życie.  Bardzo Ci dziękuję za czas, który poświęcasz na czytanie moich tekstów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...