Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć Grzegorz. Dzięki za ślad pod tekstem. Miło Ciebie przeczytać. A wieeeesz, tylko na moment wpadłem, wrzuciłem ten tekst i będzie przerwa, za dużo czasu w necie przy komentowaniu wierszy mi ucieka, więc ograniczam te przyjemności. Tak, że: nie przyzwyczajaj się do mnie, bo nie ma to uzasadnienia, aczkolwiek skoro już jestem, to zajrzę do ciebie z jakimś szybkim komentarzem pod którymś z twoich (zapewne przeuroczych) utworków. Nie wypada nie odwiedzić tak fantastycznego Gościa i (tu nie ma wątpliwości) ikony portalu. Pozdrawiam Grześ, i 3m_się! ;)

Opublikowano

@ChesireCat Uważam... "tworzywo" potrzebuje artysty, a ja... to wiesz? bardziej fascynat słowa. Zwyczajny facet, z niezwyczajną pasją. Bo czym jest wiersz?, Rafał Wojaczek pisał: "po cichutku ostrzy nóż na kamieniu serca". Czy w ogóle potrzebne są ludziom ze słów czy rymów emocje? Trudno powiedzieć. 

Opublikowano

@[email protected]

Mimo wszystko życzę Grzegorzu jak najwięcej komentarzy pod twórczością - tu i tam (na portalu o którym wspominasz). Bo one dowodzą o swoistej więzi z CZYTELNIKIEM, a ma to wpływ bez wątpienia pozytywny - w każdym aspekcie,... fakt, czasem wymaga poświęcenia, … ale... ŻYCZĘ! ;)

 

Oczywiście zaglądał będę do Państwa, na komentarze odpowiem, jednak każdy tekst ma graniczny punkt kontrakcji ze strony czytelników, na to trochę liczę... żart! Pozdrawiam jeszcze raz.

Opublikowano

@Tomasz Kucina Trzeci rok Tomku minie niedługo jak wierszami tam się nie mozolę, a jednak od czasu do czasu ktoś sobie o mnie przypomni. Jest to bardzo miłe i zobowiązujące. Nie uleciałem w niebyt jak inni.
Wiem o jakiej granicy mówisz, ale u mnie wierz mi nie ma żadnej granicy, chyba że granica niebytu. O tym mój następny wiersz.

Wszystkiego Dobrego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety, chciałoby się, ale me receptory nie chcą być synestetyczne. Kilka znanych osobowości miało te umiejętności, w sztuce wszelkiego rodzaju ta cecha jest użyteczna. Tekst jest naszpikowany tylko pozorowanymi wrażeniami. Zabawa słowem i imitacja zmysłowa. Skoro utwór w twoim odbiorze jest organoleptyczny plus zmysłowy, więc jakiś tam cel pośredni osiągnąłem, choć przy użyciu bardziej empirycznych środków oddziaływania. To taka <nakładka> na system operacyjny wrażeń. Dziękuję, że tą zmysłowość w treści zinterpretowałaś. Cenne dla mnie!

Opublikowano

Dobierasz słowa w wysublimowany sposób, co jest niewątpliwą zaletą większości Twoich wierszy.
Zdarzały się i  "googielki", szperałam, by coś sprawdzić... tu np. miśnieńską porcelanę, a wiersz... 
podwójna czarna... gdy aromat kusi, a smaczku dodaje czytany w tejże chwil wiersz, to chyba dobry duet... :) 
Ładnie też opisujesz ową porcelanę.

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... też o tym pomyślałam.

Opublikowano (edytowane)

@Nata_Kruk

Miło przeczytać, że utwór w jakimś choćby minimalnym stopniu ociera się o wrażenia w odbiorze, jeszcze gdy pisze o tym ktoś tak utalentowany jak Ty, w twoich wierszach ja widzę wszechstronność warsztatową, i subtelność przekazu, więc przyjemność ma podwójna. 

 

Niewątpliwie Drogie Panie mają rację, taka jest "wymiarowość" utworu, > mamy tu korelację  zmysłową pomiędzy kawą a poezją. Podsumowanie ma uzasadnienie. Dziękuję za słówko. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dag Czołem i kłaniam się Dag. Fantastycznie jest zobaczyć twoje literki pod moim tekstem. Jak super, że mnie jeszcze pamiętasz.

 

Masz rację, ten tekst jest gruntownie usytuowany "w martwej naturze", i czasem całkiem już wyspecjalizowani bywamy cywilizacyjnie w sztuczności, w codziennych rytuałach baristycznych, i w tej fajansowości zapominając całkiem o żyworodności, o naturze i wkładzie prostego człowieka w nasz ornament, w ten "barok" dni powszednich.

 

Bardzo mądrze, że o tym napisałaś, bo to jest WAŻNE.

 

Ten test po prostu już taki "serwisowy" powstał w założeniu. Na szczęście jeszcze pamiętam o tych ludzkich wymiarach w twórczości. Ekstra, że zostawiasz ślad. Bliżej mi Ciebie naturo. Pozdrawiam LIRYCZNĄ serdecznie.   

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Chłopie Ty się zachwycasz tylko samym sobą, wiersz o niczym tylko o swojej wyimaginowanej wyjątkowości, żałosne, "pożywny imbryk z kaolinu" ;-)))))))))) Średniowiecze wraca , bójcie się, k.... w dwudziestym pierwszym wieku pisać takie pierdoły? na Boga, rozbawiłeś mnie człowieku, o przepraszam pewnie "hrabio" ;-)))pożyw się tym imbrykiem , smacznego, wolę  Golema ze zwykłej gliny ;-))))

Edytowane przez Dared (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Dared Daredzie, odparuj z nerw i pozwól mi zachwycać tym na co mam ochotę. Prosta zasada: jak forma nie odpowiada to omijaj moje teksty. Po co ci taka asceza, że aż kipią emocje. Pragnę uświadomić, że w zbiorach Muzeum Polskiego w Rapperswilu znajdują się unikatowe porcelanowe wyroby z pierwszych polskich manufaktur w Korcu, Baranówce i Ćmielowie. Fabryki porcekany w Polsce datowane są na XVIII wiek. A ŚREDNIOWIECZE kończy na wieku XV. Więc średniowieczna jest twoja świadomość w tym temacie. Przykro mi. Po prostu omijaj moje treści i żyć będziesz w komforcie (nieserwisowym) podsumujmy. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za to smak polskiej porcelany  średniowiecznej, którego w tej epoce nie było POZNAŁEŚ. Skoro średniowieczem opisałeś ten tekst. Musisz zrozumieć, że w tym średniowieczu budowany był konstrukt całej Europy, która dziś jest nowoczesną, digitalną i porcelany się też nie wyrzeka. A dla mnie smaki to ty możesz preferować jakie chcesz, a choćby i z samowaru.  Taka mądrość z ciebie wynika - tylko miarką własnego smaku, inne formy poezji z miejsca negujesz. Gratuluję tolerancji. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Jacku, doszywam rymowane falbanki, czy tam koronki, jak kto woli - żeby były w moim guście :) @Jacek_Suchowicz

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No, to ja myślę, że jesteśmy dogadani - wiesz w jakiej sprawie?
    • wiersz oparty o anegdotę starą jak świat jeszcze dziadek to opowiadał  ale ujęty ładnie   nie wierz wszystkiemu co napisane  a co mówione dokładnie filtruj naucz się myśleć mieć własne zdanie a cię nie spodka już żadna przykrosć :)))
    • @Berenika97 Ojej, aż mi teraz trochę głupio za tę ‘głupawkę’. Ale może faktycznie coś między wersami tam zostało. Dzięki Ci ogromne! 
    • kap kap kapie deszczyk   fajnie uroczo na wdzianku szeleści        za kołnierzem kolejna kropla więcej i więcej aż sucha nitka zupełnie zmokła      słoneczko trochę kuka biedne przez śliczne chmurki a gdzie tam ciemne     na drzewach liście naderwane tęsknią szybują na ziemię wolniutko lub prędko   a nawet przedziwnie   to słota jesień zaprasza ślicznie   szumią szeleszczą różnym kolorem że kiedyś powrócą te same lecz nowe     lecz jeden w ciemię z łoskotem mnie walnął moknę na deszczu a jednak warto     bo chociaż mam guza na przyrodę myśli nie wkurzam no może trochę gdy błota do izby niebawem naniosę   lecz póki co moknę chętnie i przemokniętą tańczę piosenkę    tak przeuroczo wokół szaro aż wirowania ciągle za mało wesoła żwawa plucha strumyczki tulą skarpetki w butach    no klawo muszę przyznać cud widoczkami wilgotnym rytmem umysł użyźniać    jesień słota złota    co za różnica   tańczę chłonę i się zachwycam
    • @Berenika97 Berenika masz niesamowitą umiejętność łączenia faktów historycznych z ludzkim doświadczeniem. Twoje pisanie nie jest suchą rekonstrukcją przeszłości, tylko głęboko emocjonalną, osobistą opowieścią, która pokazuje, jak historia rezonuje w ludziach dziś  i jak bardzo wciąż potrafi dzielić lub zbliżać.   Trzecia część opowiadania pogłębia emocjonalne napięcie między bohaterami, a zarazem podnosi stawkę całej historii. Tu już nie chodzi tylko o przypadkowe spotkanie Niemca i Polki, to zderzenie dwóch pamięci, dwóch rodzinnych ran i dwóch wersji historii. Z dużą empatią oddajesz rozdarcie Moniki - jej reakcja nie jest przesadzona, ale bardzo ludzka. Widać, że pamięć o przeszłości wciąż żyje w niej głęboko, być może nawet głębiej, niż wcześniej zdawała sobie sprawę. Z kolei Wolfgang - wyciszony, uważny, choć może nie do końca świadomy ciężaru, jaki jego historia niesie dla kogoś z Polski.  To świetnie prowadzony tekst - z wyczuciem historii, ale i dużą delikatnością wobec emocji. Jeśli będzie kolejna część, z przyjemnością przeczytam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...