Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak mam się wesprzeć by nie prosić o... dla siebie
bo jest bezbrzeżne jezioro gorzkiego zaskoczenia
i parząca woda sięgająca już szyi

kiedy tylko wyciągnę dłoń po... dla siebie
krople rozbieżności złudnie przedłużą palce
by po chwili roześmiać się się kulą żaru pod powieką

ta woda zmyje każdy przebłysk chcenia

Opublikowano

(miało być tak perseweracyjnie: "się się"?)

Między goryczą o potencją cudu - i już pachnie jakby abulią, jak paradoksalnie powrotny, ku skoncentrowaniu, kierunek kół s c h o d z ą c y c h się po wrzuceniu w wodę tego to kamienia.

A kołysanie fraz na modłę widnokręgu takie jakie lubię :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń.

Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń.

Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam.
Ale ale, czyż akt odbiorczy może nie być tutaj właśnie odwrotnie: dośrodkowy i zbiorczy? Grzebiąc w kierunku czegoś, co za wolą stać może...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A c h c i a ł o b y się, żeby te koła, kręgi (myśli "chcące") rozchodziły się, docierając do brzegów i wywoływały "e c h o"; kiedy powracają do punktu wyjścia i woda zastyga w nieruchomej beztreści, w o l a wydaje się być przyczyną oparzeń.

Dziękuję bardzo za obecność i pozdrawiam.
Ale ale, czyż akt odbiorczy może nie być tutaj właśnie odwrotnie: dośrodkowy i zbiorczy? Grzebiąc w kierunku czegoś, co za wolą stać może...

Niby tak, bo przecież nawet te koła, które powracają do punktu, z którego wyszły niosą ze sobą p a m i ę ć przestrzeni, po której przed chwilą się rozchodziły, więc jest to w pewnym sensie akt dośrodkowy i tym bardziej zbiorczy. Ale czy dokonuje się to na skutek woli?
Opublikowano

Krążyłem tu od wczoraj. Nie umiem zebrać logicznych wniosków, ale wiem, że tekst nie tonie. I puenta taka jaka być powinna: z gorzką rezygnacją. Pozdrawiam. // 51

Opublikowano
jak mam się wesprzeć

bo jest bezbrzeżne jezioro gorzkiego zaskoczenia
i parząca woda sięgająca już szyi

krople rozbieżności złudnie przedłużą palce
by po chwili roześmiać się się kulą żaru pod powieką

ta woda zmyje każdy przebłysk chcenia


czytałam Twój wiersz, wracałam tu, chciałam coś napisać, nie wiedząc co...
coś zgrzyta mi, dlatego pozwolilam sobie wyciąć to co najlepsze, w takiej formie jest dla mnie doskonały:)
smutne przemyślenia towarzyszą temu tekstowi, ale już taka rola poety...

pozdrawiam
Agnes
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję, Agnes, za poświęcony czas
ta wersja jest łatwiejsza do przełknięcia, lżej i płynniej się czyta, dziękuję raz jeszcze
a ze smutkiem, :/ szkoda gadać
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Ja uważam, że treść wiersza łatwo wyłowić, mimo ogromu wody ;-) A co najważniejsze pachnie mi tu Zbyszkiem H. Może nie wynika to bezpośrednio z formy wiersza, ale pewne elementy wynikające z jego przesłania gdzieś mi się tam samoistnie w głowie identyfikują ;-)
POZDRAWIAM!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z jednej strony nie da się, bo choćby ci nie pozwolą nie opowiedzieć się, a z drugiej strony, jak już tak zaglębisz się w pisanie trudno z tym przestać. Ja nawet nie miałem przerwy od 5 lat dłuższej niż tydzień niepisania. Nie byłem w stanie i być może źle że tak było zrobić sobie choćby tygodniowych wakacji od notesu. A pisząc z kolei musiałem się mega opowiadać, niekiedy spowiadać wręcz, ale też wielu chciało mnie widzieć po swoich sprzecznych stronach. Pisanie jest dziwnym zajęciem i miej Bereniko 97 choćby tego świadomość, tym większą im bardziej się tu starasz, a starasz się bardzo, dawno nie widziałem tak aktywnej osoby na forum :))
    • Podnieście wzrok – nad światem kruk kracze, Niesie przekleństwo, co w kościach się znaczy. Niech pękną ich trony, niech runą pałace, Bo przyszła godzina na sprawiedliwe kary.   W mroku borów, gdzie szept się nie kończy, Wiedźma rozpala ogień, co prawdę wytrąci. O tych, co dla srebra sprzedali swe dzieci, O tych, co jak wrony żerują na nędzy i śmieci.   O handlarzach sumień, w płaszczu z cudzych łez, O tych, co modlą się, choć w sercu mają grzech. O zdrajcach, co w blasku świec ślubują kłamstw sto, A nocą jak wilki rozdzierają ludzkie tło.   W kręgu kamieni, gdzie moc się gromadzi, Stare zaklęcie o winie was wskaże. O tych, co w uśmiechu ukryli jad, A lud w kajdany pchali dniami i nocami.   O tych, co śmieją się, gdy głodny brat płacze, A sami od środka gniją jak puste pałace. O tych, co z niczego chcą tworzyć swą cześć, Choć ich słowo dziś znaczy mniej niż deszcz.   Słowa jak grad, rozbiją wasz mur, W nich wasze winy – bez wstydu, bez skór. To głos przodków, co pod ziemią drżą, To wyrok dla tych, co żyją krzywdą złą.   To pieśń o panach, co ludzi depczą, O ich koronach utkanych z podłości. O tym, że wolność w ich ustach to żart, Tylko dym i iluzja, tylko słów martwy fart.   O dłoniach splamionych łzami poddanych, O sercach martwych – na zawsze skamieniałych. O tych, co prawdą gardzą jak pyłem, I władzą karmią się jak demon zgniłym.   To nie pieśń gniewu, to pieśń o upadku, O systemie, co żeruje na człowieczym braku. Nie słuchaj jej, jeśli boisz się prawdy, Bo ten, kto milczy – ręce ma równie krwawe i zdradne.   Wiedźma zawyje – poznacie jej szał! Niesprawiedliwi w popiele i w pyle. Prawda jak żar rozgrzeje ten świat, Słowiański Duch – powstań, już czas!
    • @Amber Oskarżycielski świat zaniedbuje kwestie niechcący, naprawdę tak robi. Tym bardziej im więcej jest śladów cyfrowych. A tak naprawdę dużo jest niechcący :)  @violetta Tak, ale zanim to zrobi będę oponował nawet niechcący :) @Marek.zak1 Cały ja tutaj jestem niespecjalnie :) Pozdro M.  @KOBIETA Za przeznaczenie oskarżysz, no po prostu wytkniesz komuś złe przeznaczenie, a za niechcący trudniej i to też chodzi i nie bójmy się tego sformułować.  @Rafael Marius Lepiej nie wiedzieć, wygodniej.  @Bożena De-Tre Będę ale zawsze niechcący :)
    • @obywatel muszę kupić szlifierkę do domu:)
    • Starannie nieregularną bryłę chwycić w szczypce ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...