Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz to lekcja pokory, której wciąż się uczę. Idę obok ciebie inną ścieżką, lecz widzę twój spokój – ten dar niepotykania się. Ty kłaniasz się drodze, ja czasem z nią walczę. Ty ufasz zakrętom, ja pytam dokąd.      
    • to nic że dzisiaj smutek że  deszcz  i  wiatr to nic nocą niebo nie jest pełne gwiazd   to nic że dziś nadzieja nie uśmiecha się że horyzont nie częstuje paletą barw   to nic że ludzie mają puste twarze że nie posłuszny jest cień a dzień nie taki   jutro szeroko drzwi otworzy w oknie zaśpiewa ptak człowiek milej będzie spostrzegał świat   jego  myśli  będą   jasne nie będzie dokuczał im ciemny kolor - drzewa będą na tak   człowiek do prawdy się przytuli  nie  będzie płakał że jest sam   bo obok urok i czar
    • @lena2_ zawsze potrafisz ubrać w słowa to, co najgłębiej w duszy gra.   Twoje wiersze są jak jesień z tego ''Spotkania''.   pełne subtelnego piekna i niezwykłego uroku, któremu nie sposób się oprzeć :)      
    • @Migrena Napisałeś, jak dla mnie manifest, akt oskarżenia i brutalnie szczere sprawozdanie z rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Ten tekst ma w sobie potężną, niemal publicystyczną siłę, ubraną w niezwykle trafne i bolesne metafory. No i te metafory są współczesne i genialne:) „Miasto pulsuje jak rana pod plastrem ciszy” – zapowiada atmosferę. „Dentysta wierci w duszy przez ząb, czas kapie z kranu jak odsetki od bólu” – świetne! Połączyłeś fizyczny ból (nie stać na znieczulenie) , ekonomiczny dług i egzystencjalne cierpienie. „Ciało jest najdroższym kredytem” i „Empatia została wycofana z obiegu” – język ekonomii użyłeś do opisania ludzkiej kondycji. „Czytamy paragony jak epitafia” – jedno z najmocniejszych zdań w całym wierszu. Zamyka w sobie całą tragedię konsumpcjonizmu. Podobnie jak „sercami pełnymi VAT-u” – sfera ekonomiczna przeniknęła do naszej intymności. Zakończenie jak cios! „Nawet Bóg musi płacić rachunek za gaz, żeby świeciło niebo” – potężne, gorzkie i idealnie podsumowujące absurdalną logikę świata przedstawionego w wierszu. Użyłeś w nim wielu konkretów, bolesnych obrazów - starcy na przystanku, emeryt z oszczędnościami w słoiku, mięso patrzące "jak urzędnik", dzieci śpiące w czapkach i dziadek w kufajce z czasów Jaruzela. Te detale sprawiają, że tekst głęboko poruszający. Napisałeś wiersz ważny, potrzebny i artystycznie znakomity. To tekst, który oddycha naszym czasem i naszym gniewem. Świetny!
    • @Berenika97 Niekoniecznie, mam łatwość w posługiwaniu się wierszami i piosenkami pod to co chcę powiedzieć.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...