Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zajawka


Rekomendowane odpowiedzi

 

Ja wiecznie poszukujący (dyskusyjne) znalazłem ostatnio nową zajawkę. Karmię gołębie i wróble. Ta myśl chodziła mi zresztą po głowie od jakiegoś czasu, o czym zresztą zdążyłem już gdzieś napisać. Siadam na ławce i staram się równo i sprawiedliwie obdzielać poszczególne, najróżniejsze osobniki. Uśmiecham się do całej chmary ptaków, a te mnie tak pięknie zupełnie nie rozumieją. Bywa przyjemnym być tak ładnie niezrozumianym. Sprawia mi to czasem sporą przyjemność, ba, powiem więcej, bo to mnie nawet podnieca. Wiem, jakiś dziwny jestem. A jeszcze jedno – bo bym zapomniał – bułką dokarmiam, bułką. Bułką już za dwa złote.

 

Warszawa – Stegny, 21.08.2022r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aff Aff, a gdzie Ty tutaj widzisz elementy sensacyjne? 

@Rolek Właśnie podobno wcale nie. Spotkałem gościa, który znał się na tym temacie i miał wyrobione zdanie. Zdążyliśmy porozmawiać chwilę. Otóż on uważa, że nie ma nic specjalnie szkodliwego w dokarmianiu ptaków bułką, czy chlebem. Zresztą próbowałem pestkami dyni (takie zalecenia) a gołębie wcale nie chciały tego jeść. Nie wiem jaka jest prawda, chętnie się dowiem, ale naprawdę sporo fachurów w tej dziedzinie uważa, że w mieście tak można. Jak znam życie kolejny spór 50 na 50 i w tym zakresie, owszem, mój tekst jest lekko prowokacyjny :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gosława Reni Ty opowiadasz wręcz jakieś magiczne historie. Bardzo Cię proszę - czego bym nie napisał - nie przeklnij mnie póki mi jeszcze ziemia w miarę miła. Rozumiem Twój uraz, ale takie karmienie czasami, nie za często jest mega przyjemne. Jest w tym coś wciągającego, zadowalającego i nawet inspirującego. I jest w tym nawet coś z metafory. Czy przzypadkiem poeci tak właśnie nie karmią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78 Słuchaj nie wiem, a skąd ja te ziarna wezmę? Ja im wcale nie wierzę. Przez kilkadziesiąt lat różni specjaliści trąbili - dietetycy - o niejedzeniu jajek. I co? Okazało się, że teraz są znów zdrowe. Takich przykładów znam całe zatrzęsienie. Z mojego podwórka specjaliści pieprzą od lat, od wielu długich lat, że leki psychotropowe wchodzą w jakąś nieprawdopodobną mieszankę z alkoholem. Biorę takie leki i czasami coś wypiję - faktycznie z umiarem i przez już dziesiątki lat nic takiego nie zauważyłem. Nawet najmniejszego śladu po czymś takim. Ja tych różnych specjalistów trochę znam i widzę jak to działa. Coś jest z jakiś względów modne lub poprawne nazwijmy to politycznie, albo po ich myśli i zachwalają bez żadnej refleksji. Przez całe lata idzie tylko kopiuj wklej i wyższa organizacja społeczna. Widziałem to również w prawie. Widziałem praktyki, które trwały całe lata, a potem kogoś olśniło, że tak nie można, po czym zrobił się tylko gigantyczny bałagan, bo nie da się inaczej. Nie wykluczam, że mogę się mylić, ale nie wykluczam również, że i Ty możesz nie mieć racji. Zresztą poczekam trochę, może ktoś jeszcze się tutaj wypowie. Jedno widziałem na własne oczy - gołębie z prawdziwym smakiem jadły bułkę, a pestki dyni w ogóle ich nie interesowały.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78 I co ptaki umierają po tej bułeczce. Wcale nie. Żywo latają i mają się dobrze. Widać, że są szczęśliwe i najedzone. Podobno tego właściwego pokarmu w miastach nie mają skąd brać, bo go tutaj nie ma. 

@Michał_78 Zresztą to jest świetna metafora dotycząca również sztuki. No bo czy można pisać o czymś złym, niewłaściwym, niemoralnym, niegrzecznym, zbuntowanym, nie wiem czarnym? Albo nie wiem niereligijnym? I dawać to wszystkożernym ludziom do przeczytania? I gdy widać, że to im smakuje?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78 być może jestem ignorantem, ale przede wszystkim nie dowierzam niektórym z tych koncecji. Pomyślę jeszcze nad tym, ale skłaniam się raczej ku bułeczce w raczej ograniczonym zakresie. Naprawdę nie sądzę żebym w taki sposób wyrządził ptakom jakąś krzywdę. Ale fakt, przemyślę to jeszcze, choć widzę tutaj gigantyczny spór nie do rozstrzygnięcia na mój rozum. Mnie raczej trudno przekonać pojedynczym linkiem internetowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczymtekst z przymrużeniem oka, a opisane w nim "zjawisko" - wcale mnie nie dziwi.

A dokarmiaj sobie te ptaki - z obopólną korzyścią.

Oglądałam kiedyś film. O kotach w Turcji. Pewien starszy człowiek codziennie przynosił kotom jedzenie. Całe siatki żarcia. Pomagało mu to  opanować objawy depresji. Takie leczenie uzupełniające. Naprawdę czuł się wtedy szczęśliwy...

Coś w tym jest.

Ja też tak mam, że karmię prawie wszystko, co się rusza:). No, może z wyjątkiem robali i pająków...

 

Odnośnie karm - dobra jest ta, którą zwierzę chce jeść.

 

Przerabiałam setki bardzo drogich i "wspaniałych" karm u swoich zwierząt, następnie wyrzucałam niewykorzystane. Wcześniej przerobiłam "terror karmowy" na forach internetowych, po zadaniu kilku grzecznych pytań z podaniem nazwy popularnych (znanych z reklam) producentów.

Wylane pomyje na mój łeb definitywnie zniechęciły mnie to aktywnego uczestnictwa w dyskusjach internetowych.

 

Podsumowując: dobry tekst.

I sposób na wyparcie...

też dobry.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   Powtarzam: moim przodkiem jest Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - mason, jakobin, poeta i generał, jak pan sam mówi: mieszka pan na warszawskich Stegnach, więc: w czym problem dla pana wpaść na Pragę i odwiedzić grób mojego przodka? Kontrowersyjny to człowiek idący pod prąd na przekór ustalonym schematom, otóż to: blisko siedemdziesiąt procent patriotów miało taką opinię - kontrowersyjny, nawet Emilia Plater miała opinię dziwki i kto to robi? Niewolnicy, którzy wybierają salonowe niewolnictwo, dzięki takim ludziom jak Emilia Plater, Jakub Jasiński i ja - wciąż pan mówi po polsku, jeśli panu za mało, to: serdecznie zapraszam na Datezone (nick: Jamere) - jestem czysty jak łza - mam czyste Ciało i mam czysty Umysł i mam czystą Duszę - CUD! Moim hymnem jest wiersz biskupa, nomen omen: masona - Ignacego Krasickiego - "Święta Miłości Kochanej Ojczyzny" - niech pan przeczyta wszystkie zwrotki i niech mi pan powie - o czym jest ostatnia zwrotka?   Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • @aff Cześć! Nie wiem, czy to przeczytasz, bo nie łapię się jeszcze w tym portalu. Ja pisałem przez ponad 3 lata w "piszę wiersze" aż go niejako z dnia na dzień usunięto. Mój styl pisania do samego końca był taki, jak powyższy tekst. Czasami napisałem też coś łatwiejszego, ale rzadko. Jak się tu odnajdę to może mnie polubisz, albowiem czytam prace innych dokładnie, aby znaleźć w nich głębię serca. Dziękuję za komentarz oraz (chyba) za coś w rodzaju za niego oceny, ale jeszcze nie jestem pewien. Ten portal jest nieco skomplikowany. Romek
    • @MIROSŁAW C. Ale z drugiej strony to może być tylko wrażenie...
    • @_M_arianna_ Z jajem. Znam komunistyczne uszy. Lekko...  
    • @Łukasz Jasiński Pan ma jakąś głęboką potrzebę kontrowersji, diabolizmu, jakiegoś artystycznego i odważnego wyrażania się. Dodatkowo jest pan dużym prowokantem, naprawdę sporym i w gruncie rzeczy przyznaję panu rację, gdyż emanuje pan artystycznym podejściem do sprawy. Innymi słowy jest pan właściwą osobą na właściwym miejscu. Tekst nieco słabszy od kilku innych, ale ok. Mocny, brudny i kontrowersyjny...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...