Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

@Somalija Ago zapałki w wierszu są pewnym symbolem, bo nie tylko chodzi o ogień, ale inne zagrożenia, których jak wiesz jako biolog, wokół jest wszędzie. Ale praprzyczyną wszystkich jest niestety człowiek.

Bardzo zdecydowanie i ostro określił to nasz literat Jan Stępień. Podobnie wypowiada się  Harlan Coben - "Możesz ufać naturze, ale nie człowiekowi" - i można tak ciągnąć w nieskończoność co mnie wcale nie cieszy.
 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już nie musi. Wystarczy, że będzie jak dotychczas hodować i mordować miliardy zwierząt rocznie, traktować samoloty jak taksówki i jednocześnie mając się za koronę stworzenia (prych) nadal nie przestanie patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Śmieci, zanieczyszczone powietrze, susza, erozja gleb zrobią za niego resztę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czarek Płatak Czarku... to jest w moim wierszu, zapałka jako symbol ludzkiej głupoty, czy można inaczej, nie wiem, ale nie mamy innego wyjścia, albo za kilkadziesiąt lat usmażymy się jak na patelni.
 

Trzymaj się zdrowo.

@Marek.zak1 Marku o optymizmie na tym odcinku zapomnijmy, to już zaszło za daleko. Nawet gdybyśmy stanęli w rozwoju /uff/, to degradacja jest tak posunięta, że... no właśnie co?
 

Wszystkiego Dobrego.

@Somalija Mówisz Ago że Ziemia sama zlikwiduje emiterów spalin, zlikwiduje dziurę ozonową, oczyści oceany ze śmieci, obniży samorzutnie temperaturę za Ziemi o przynajmniej jeden stopień i można by tak dalej. Naiwnością pachnie Twój
wywód ale do optymistów świat należy.

Kłaniam się pięknie w imię dobrze spełnionego obowiązku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Ziemia kiedyś w atmosferze nie miała tlenu i życie też istniało... nie w takiej formie jak teraz, ale Ziemi to nie obchodzi, ona poprostu istnieje... to człowieka powinno obchodzić, żeby przeżyć...

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija Ago Ty piszesz o Ziemi a ja o tych co na Ziemi, pytanie co jest ważniejsze? 
Piszesz że człowieka powinno interesować... jak przeżyć? Zatem dlaczego go to nie interesuje, a niszczy naturę
z prędkością światła? Czyżby wychodził z założenia - a może się uda. Myślą o własnej skórze, nie planują strategicznie.
 

Kłaniam się. Dobrej nocy życzę.

@Gosława Reniu myślisz że ktokolwiek się tym przejmie, w Portugalii zmarło 1000 osób od upału w Hiszpanii chyba 600, a przyczyna... efekt cieplarniany, w przyszłości będzie jeszcze gorzej. Wiem lubisz słońce, ja też - ale nadmiar nas zadusi, unicestwi, zabije.

Wszystkiego dobrego, udanego urlopu w słońcu oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78 @[email protected] Na Gliblartarze przez ok. 90.000 żył Neandertalczyk, jeden z najbliższych naszych braci. Zmagał się z pogodą, z głodem, kochał, cierpiał, pracował i trwał w społeczności. Zostały tylko jaskinie, czaszki i narzędzia... Nagle Ci ludzie zniknęli, przecież czuli, myśleli abstrakcyjnie. Czy Ziemia po nich płacze, czy my po nich płaczemy ? Wręcz przeciwnie myślimy sobie: byli prymitywni... A my nie jesteśmy prymitywni? Kupując kolejną rzecz, która nie jest nam potrzebna... Jesteśmy jeszcze bardziej, bo nie mamy szacunku do podstawowych praw i zasad przyrody. Powiedz dzieciom: uczcie się biologii, historii... e... tam sama nuda tylko informatyka, bo trzeba zarabiać pieniądze. Kiedyś, jakieś 15 lat temu, to jeszcze młodzi chłopcy chcieli być piłkarzami i zarabiać pieniądze, a teraz widzą, że to ogromny trud, trzeba biegać cały mecz, lepiej grać w grę internetową... albo mieć kanał na YouTube i sama kasa płynie z reklam. Jesteśmy prymitywni jak nigdy w całej historii naturalnej, a nasz gatunek, myślę że ma przed sobą jakieś 10.000 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_K Jacku - "przybiłeś gwoździa"... wiesz przecież gdzie się gwoździa przybija, tradycyjnie do trumny. On jest już dawno przybity, teraz to tylko czekać na czas pogrzebu. Ksiądz już czeka w zakrystii. Jako ksiądz możesz czytać - Bóg.
 

Pozdrawiam.

@Gosława Reniu nic nie wiedziałem, wyrazy współczucia i zdrowia życzę - wiersze Ci pomogą jak uzdrowiły moją wnuczkę.

 

Miłego dnia i przepraszam.

@Somalija Ago wreszcie napisałaś w moim języku, myślę że niepotrzebnie mieszamy do sprawy tę wszechpotężną kulkę latającą jak bumerang wokół słońca... to nie jej sprawa, do jasnej cholery to nasza ludzka sprawa. Jak się nie ockniemy, nie spowolnimy... przynajmniej, skończymy jak ci Neandertalczycy - wierz mi to kwestia czasu.
 

Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aff Pragniesz ten wiersz "uwolnić"
             a ja jestem zawsze pokorny.

Pozdrawiam, tylko zmiana nie zmieni treści.

@Jacek_K Czytam po raz... szósty i pisze - gwóźdź,
                      czyżby to było to samo... no cóż?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_K Tak, ale to ma wynikać z komentarza o co komentującemu chodzi, ja nie lubię się domyślać, bo dochodzi do tego co teraz. Kręcisz piruet i sam chyba nie wiesz co chcesz o wierszu napisać.   Krótko i treściwie wiersz jest do dupy albo dobry. Jak jest zły to dlaczego?
 

Bóg jest zażenowany... a Ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Opływa mnie woda. Krajobraz pełen niedomówień. Moje stopy. Fala za falą. Piana… Sól wsącza się przez nozdrza, źrenice... Gryzie mózg. Widziałem dookolnie. We śnie albo na jawie. Widziałem z bardzo wysoka.   Jakiś tartak w dole. Deski. Garaż. Tam w dole czaiła się cisza, choć słońce padało jasno i ostro. Padało strumieniami. Przesączało się przez liście dębów, kasztanów.   Japońskie słowo Komorebi, oznacza: ko – drzewo lub drzewa; more – przenikanie; bi – słoneczne światło.   A więc ono padało na każdy opuszczony przedmiot. Na każdą rzecz rzuconą w zapomnienie.   Przechodzę, przechodziłem albo bardziej przepływam wzdłuż rzeźb...   Tej całej maestrii starodawnego zdobienia. Kunsztowna elewacja zabytkowej kamienicy. Pełna renesansowych okien.   Ciemnych. Zasłoniętych grubymi storami. Wyszukana sztukateria...   Choć niezwykle brudna. Pełna zacieków i plam. Chorobowych liszai...   Twarze wykute w kamieniu. Popiersia. Filary. Freski. Woluty. Liście akantów o postrzępionym, dekoracyjnym obrysie, bycze głowy (bukraniony) jak w starożytnej Grecji.   Atlasy podpierające masywne balkony… Fryz zdobiony płaskorzeźbami i polichromią.   Metopy, tryglify. Zawiłe meandry…   Wydłużone, niskie prostokąty dające możliwość rozbudowanych scen.   Nieskończonych fantazji.   Jest ostrość i wyrazistość świadcząca o chorobie umysłu. O gorączce.   Albowiem pojmowałem każdą cząstkę z pianą na ustach, okruch lśniącego kwarcu. I w ostrości tej jarzyła mi się jakaś widzialność, jarzyło jakieś uniesienie… I śniłem na jawie, śniąc sen skrzydlaty, potrójny, poczwórny zarazem.   A ty śniłaś razem ze mną w tej nieświadomości. Byłaś ze mną, nie będąc wcale.   Coś mnie ciągnęło donikąd. Do tej feerii majaków. Do tej architektonicznej, pełnej szczegółów aury.   Wąskie alejki. Kręte. Schody drewniane. Kute z żelaza furtki, bramy...   Jakieś pomosty. Zwodzone nad niczym kładki.   Mozaika wejść i wyjść. Fasady w słońcu, podwórza w półcieniu.   Poprzecinane ciemnymi szczelinami puste place z mżącymi pikselami wewnątrz. Od nie wiadomo czego, ale bardzo kontrastowo jak w obrazach Giorgio de Chirico.   Za oknami twarze przytknięte do szyb. Sylwetki oparte o kamienne parapety.   Szare.   Coś na podobieństwo duchów. Zjaw…   Szedłem, gdzieś tutaj. Co zawsze, ale gdzie indziej.   Przechodziłem tu wiele razy, od zarania swojego jestestwa.   Przechodziłem i widzę, coś czego nigdy wcześniej nie widziałem.   Jakieś wejścia z boku, nieznane, choć przewidywałem ich obecność.   Mur.   Za murem skwery. Pola szumiącej trawy i domy willowe. Zdobione finezyjnie pałace. Opuszczone chyba, albo nieczęsto używane.   Szedłem za nią. Za tą kobietą.   Ale przyśpieszyła kroku, znikając za zakrętem. Za furtką skrzypiąca w powiewie, albo od poruszenia niewidzialną, bladą dłonią.   W meandrach labiryntu wąskich uliczek szept mieszał się z piskliwym szumem gorączki.   Ze szmerem liści pożółkłych, brązowych w jesieni. Uschniętych...   *   Znowu zapadam się w noc.   Idę.   Wyszedłem wówczas przez szczelinę pełną światła. Powracam po latach w ten mrok zapomnienia.   Stąpam po parkiecie z dębowej klepki. Przez zimne pokoje, korytarze jakiegoś pałacu, w którym stoją po bokach milczące posągi z marmuru.   W którym doskwiera nieustannie szemrzący w uszach nurt wezbranej krwi.   Balet drgających cieni na ścianach, suficie… Mojej twarzy...   Od płomieni świec, które ktoś kiedyś poustawiał gdziekolwiek. Wszędzie....   Wróciłem. Jestem…   A czy ty jesteś?   Witasz mnie pustką. Inaczej jak za życia, kiedy wychodziłaś mi naprzeciw.   Zapraszasz do środka takim ruchem ręki, ulotnym.   Rysując koła przeogromne w powietrzu, kroczysz powoli przede mną, trochę z boku, jak przewodnik w muzeum, co opowiada dawne dzieje.   I nucisz cicho kołysankę, kiedy zmęczony siadam na podłodze, na ziemi...   Kładę się na twoim grobie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-11-25)    
    • Ale dlaczego więźniarką ZIEMI?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Sytuacja jest patowa,ujmę to najprościej, przed snem lepiej film obejrzeć o "Królowym Moście" Pozdrawiam Adam
    • siedzimy na błoniach popijając jogurt   to jest ten moment kiedy widać jednocześnie słońce księżyc i gwiazdy   Julek mówi że początek to było jedno Wielkie Pierdolnięcie jest z technikum i wie co mówi ale ja czuję że było zgoła inaczej   byliśmy tam wszyscy na samym początku ktoś coś powiedział ktoś się nie zgodził i tak się zaczęło    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...