Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pokochać poczuć to jest możliwe
wyłącznie zza szyb nocnego

numer sto pięćdziesiąt trzy
lecz cyfry nic nie oznaczają

potwór śpi i chociaż wydrążone
kości rozpruty brzuch to sen

wciąż gotów wyśnić się po tym
wszystkim pomimo murów i resztek

cegieł dwuwierszy pomimo każdej
z dziur ——— wyrastają kominy

tylko przez nie można oddychać
ewentualnie puścić się z dymem

ostatnio częściej jeżdżą karetki
podobno ktoś ciągnie za sobą innych

Opublikowano

ostatnie dwa wersy
reszta średnia(?) — tak jak „łódzkość” jak mniemam
rozbijanie tekstu na dwuwersówki daje efekt spójny z treścią
czytając byłem w nocnym, totalnie zjebany, z wyczyszczonym mózgiem (parę godzin wcześniej byłem lśniący i wypolerowany — teraz jak szmata i to jeszcze niezbyt dokładnie wyżęta)
-------
a łowcy skór są wszędzie — nie tylko w Łodzi, nie tylko w karetce
pozdr

Opublikowano

Jego Alter Ego — Bierz śmiało. Dzięki, że zajrzałaś (jak zawsze).

Arkadiusz Nieśmiertelny — Zatem bardzo mi miło, cieszę się.

vacker flickan — Dziękuję za ten komentarz. Przykro, że taki stan później, ale musiałem w ten sposób. No cóż, tutejsza łódzkość jest rzeczywiście 'średnia', dlatego tak ją lubię.

Barbara Pięta — Szkicuj, rób z tym, co tylko chcesz. Dzięki wielkie za odwiedziny i słowa.

Lady Supay — Ty wiesz. Ja wiem. Nie trzeba więcej mówić. Dziękuję.

Wszystkich Was pozdrawiam. Po łódzku. // 51

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pasuję do żadnej życiowej roli. Widzicie, miejsce i czas skrojone specjalnie dla mojego umysłu. Despotycznego kłamcy o nieistniejącym acz wielkim ego. Dlatego mnie z czasem odrzucają poławiacze dusz. Oni wolą się sycić blaskiem prawdy, a nie zaśniedziałym, skarlałym blaskiem sztucznych pereł. Nie dla mnie piękne i czyste oceany wrażliwości. Więzić mnie będzie po wieczność. Czarną smołą i jadem trującym wypełniony, Depresyjny, żelazny kubeł. Zasypiam z wolna, pełen lęku i fobii. Ściany mrużą już z wolna swe mętnoszare oczy. Kroki na schodach i szczęk zamka. To duch przywołany. Zagląda do wszystkich pokoi. Uwierz. Mnie nie męczą zjawy i wytwory mojego umysłu cierpienia. Ten dom jest nawiedzony. A ja jego, tysięcznym może duchem. Co noc głębiej, w murach i piwnicznych trzewiach uwięziony. Męczy mnie bezsens. Pustka ideowa. Bezcelowość istnienia. Zgniłem. Spróchniałem. Zblakłem za zasłoną, brudnych okiennic. Niespodziewani goście. Strach i ciekawość. Rzucona w kąt sypialni na piętrze, naftowa lampa. Zagłada domu Dohertych. Pożaru jasna łuna. Demonie ognia, oczyść mnie z niewoli. Mnie! Tego domu, przeklętego piastuna. Idź korytarzem światła duszo. Do samego końca. Do ognia piekielnego, jasnego lśnienia.
    • @Tectosmith ja tylko zabrałem głos w kwestii religijnej, jestem wierzący i nie wstydzę się tego wstyd mi tylko za portalowych agnostyków i ateistów, którzy nie szanują uczuć religijnych innych od siebie tak,że nie jest to wykłócanie a poza tym to ty wywołałeś ,,temat,,, pierwszy
    • @Alicja_Wysocka ... słowo w szkatułce schowałam gdy przyjdzie zimno będę wyjmowała wiele ciepła mi dało pewnie więcej zostało  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia 
    • @Alicja_Wysocka Rozumię. To nie jakaś dyrektywa ,miałem na myśli, że ludzie nie radzą sobie z wolną wolą. Wojny, kradzieże,napady... Gdy się ją częściowo zabiera.  Brzydki przykład, w reżimach ludzie... Tak to widzę, każdy może inaczej, tym lepiej dla wiersza.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia   
    • Zobaczę dziś piękno, Bo Ciebie zobaczę. Zobaczę na pewno, Zobaczę — i zapłaczę.   A Ty zapłaczesz ze mną, Zapłaczesz, gdy zobaczę, Ile warte jest piękno, Ile warte to, co zobaczę.   Ile warte jest w sobie, Bo warte — co uparte. I wzrokiem będę w Tobie, I wzrokiem brnął w zaparte.   Dziś zobaczę piękno, Na oścież otwarte, Przede mną, nade mną, Z ciemności wydarte.   Kiedy będziesz ze mną...            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...