Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

PAW


Rekomendowane odpowiedzi

powiem szczerze

zbiera mnie na pawia

gdy patrzę na noszących się jak pawie

po kwadracie rynku wielkiego

turystów ciemniaków

jak najbardziej wykształconych

obytych ze sferami

wysokim krawiectwem - haute couture

lub i nieobytych co tylko żrą i srają

ułóż sobie zawartość ciemniaka

w dowolnej konfiguracji

 

ale wspólny mianownik jest taki

jak u gogusia z ratusza

co nienawidzi sztuki przez duże s

(tego od czernidła atramentum)

przeleciał mi przez oko

 

mistrz ceremonii fan betonozy

i wycinania drzew fircyk w gajerze

niebieskawym połączonym z zielonawym

otworzył orszak lokalnej chujozy

któremu wtóruje ave maryja

głos partii zatroskanych względem

życia wiecznego pozagrobowego

bo to są czasy ciemności

kolorowych baloników ciupag

drewnianych made in zamość

i sztuki na śmietniku tej której jestem

reprezentantem jeszcze

nieskwierczącym

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arkadius

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, pawie się rozmnożyły z przewagą koloru JA. Kolor ten, zależnie od pawia raz jest wyraźnie jaskrawy, a w innych przypadkach dobiero nabiera koloru.

 

Pozdrawiam ze zrozumiemniem ;-)))

 

*******

Edytowane przez WiechuJK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WiechuJK Mam dużo czasu, na tej patelni rynku wielkim siedząc z linorytami czarno-białymi wydłubując je, to mogę sobie obserwować "wyższe" sfery, napatrzeć na miłośników kolorów do woli, miłośników pamiątek wyprodukowanych w Chinach, itd. też widzę prezydenta grodu, mimo że jestem artystą, który korzysta z niewidzialności, kolor pawiowy jest barwy podobnej jak upierzenie pawia: niebieskawy, zielonawy, będący połączeniem tych kolorów, to taka gra słów, dosłowna, jak w przenośni. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Grałem spokojnie w szachy. Nagle odczułem : drżenie powietrza i ciepło w dłoniach.  
    • Skromna żona poety, w naiwnej niewiedzy, sweterek śliczny dzierga swemu mężusiowi. Oczka płyną po drutach, nie wchodzą sąsiedzi, dziś pan mąż posiadł wenę, więc niech sobie tworzy. Wzrok na niego kieruje, od czasu do czasu, czy aby z nim dobrze i czy nie zachorzał. Bo on jest jakiś dziwny, oczy pełne blasku, rozpromienione lico - duszę trawi pożar. Myśli, że wieszcz przeżywa, dla niej przecież pisze, dozgonne swe uczucia, przemienia w wyrazy. Więc bardzo się postara, by sweterek wyszedł; zrobi z przodu warkocze - będzie mu do twarzy. Północ dawno minęła, kończą już oboje. Ona zszywa sweterek, i rękawy składa. On dobrał metafory, dał się wenie ponieść, Ostatnią strofę kończąc, sens chce dziełu nadać. "Przymierz moje kochanie ten piękny sweterek Może na mnie wylejesz swych uczuć strumienie?" A tu ranią z ust słowa, aż do bólu szczere:  "Wybacz, nie mam ochoty, rozbierałem wenę." Przemiłe żony wieszczów: wy miejcie baczenie. Gdy wasz chłop wiersze pisze, wzdychając zbyt mocno, czy aby z jakąś weną przeżywa spełnienie, aż wam do końca życia - zostanie samotność.
    • Podoba mi się Twoja zmiana perspektywy: osobiście bardzo lubię pisac czasem coś patrząc 'cudzymi oczami'. 
    • Pomyśl życzenia Rzekła wróżka Oddechem nasącz A Prządki losu Zaplotły węzeł Splotem nici czasu   Postrzępione modlitwy Na nadgarstku złożone Potem dni zbrukane Odchodziły kolejno Aż do ostatniej Która pierwszą była   W drżeniu ulgi wolności Niepokoju nieznanego końca Obserwuję i sprawdzam Stan kajdan oczekiwania Co trzymają w uścisku Serce pełne wzruszeń   Już wkrótce
    • Dziecko jak dziecko ale trafiło w sedno. Duch Święty wkłada czasami w usta dzieci zdania, które one do końca nie rozumieją a u dorosłego, który to usłyszy zmienia jego dotychczasowe życie!!!! Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...