Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Biegał po górach
Jeździł na nartach
Pływał jak ryba

Modlił się często i wytrwale
W nagrodę Bóg
Za tę wytrwałość
Zrobił Go kardynałem

W przedeniu znów
Bóg dotknął Go
I wyniósł Go wspaniale
Posadził Go na rzymski tron
I już po kardynale

Papieżem został ten nasz druh
I modlił się wspaniale
Powiedział Bóg że pyłek ten
Zasłużył doskonale

I wziął Go tam spomiędzy bram
Do nieba go zaprosił

Nagrodą dlań dostać się
tam,
Zasłużyl na to wytrwale

A my wśród lasów,pól oraz łąk
Trudzimy się wytrwale
Po drodze wspiera niech nas Bóg
Znoimy się wytrwale

Śladami Jego do nieba
Bram śpieszymy wciąż
WYTRWALE

Opublikowano

Masz rację Iza, pierwszy raz tak ostro skrytykowałam ( a sama słabizny wrzucam), biję sie w piersi i autorko pisz co Ci serce każe, może potem będzie się wykluwało coraz dojrzalsze pisanie.
Zapomniałam jak sama po ostrej krytyce moich pierwszych wypocin przestałam pisać zniechęcona na lat wiele czego dziś żałuję.

A poza tym wiem, że temat aktualny to i wielu z nas skłania do reflekcji i przelewania emocji na papier albo tutaj...
Pozdrawiam autorkę.

Opublikowano

Super że depczecie moje uczucia. a przy okazji rozwiewam wątpliwości nie mam 17 ,Ale to nie pierwsze słowa krytyki nie martw się joanno nie zniechęcam się tak szybko. Dzięki Izo za obronę

Opublikowano

Spoko Iza masz rację co do tej krytyki. :-) I do autorki: Nie depczemy Twoich uczuć , nikt chyba nie ma takiego zamiaru, tylko jeśli tu coś wrzucasz musisz być przygotowana na to, że ludzie nie będą zwracali uwagi tylko na to co chciałaś tym wierszem powiedzieć ale na pozostałe rzeczy czyli styl, formę , słownictwo itp. wiersza.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoja prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jest inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie   obsesja...   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...   
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...