Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tata rak w tataraku


Rekomendowane odpowiedzi

Raz rak (tata) w tataraku

tak do syna rzekł, dzieciaku

twoim domem rzeka Soła

z kalendarza wiosna woła

 

pora sprawdzić czyś gotowy

poza domem iść na łowy

i jak żniwiarz zbierać plony

pędy roślin i planktony.

 

Tato w oczy ci wykrzyczę

wolę brać się za raczycę

z lekka szczypać ją szczypcami

wtedy może między nami

 

choć jesteśmy jeszcze mali

coś zaiskrzy, coś wypali

wtedy tata synka skrzyczał

tak, że synek się poryczał.

 

Ryczał w nocy, ryczał z rana

a w południe rzekł kochana

droga mamo i ty tato

minie wiosna przyjdzie lato

 

z raczka stanie się rak duży

co podoła tej podróży

podczepiony do kajaka

uda się do grodu Kraka.

 

Gdy napotka tam syrenkę

to poprosi ją o rękę

ona wtedy mu odpowie

raczku puknij się po głowie.

 

Niedorzeczność wyszła taka,

że jak zwykle rak spiekł raka

bo należy o tym wiedzieć

gdzie i z kim należy siedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku... świetnie to ułożyłeś, nie zrymuję nic na poczekaniu, bo.. zatkało mnie.
Uśmiecham się do strofek, w których mały raczek myśli o podszczypywaniu młodej 'raczki'...
końcowe wersy, super.!!!
   "bo należy o tym wiedzieć
   gdzie i z kim należy siedzieć"

ci z góry, nie tylko nasi... od daaawna to wiedzą... a ja wolę wypić kawę z listonoszką, która czasem przyniesie polecony.
Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...