Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(ping-pong...)


Rekomendowane odpowiedzi

(... ping-pong)

 

I tak... z lewej strony mamy pana tuż przed emeryturą ubranego w pomarańczową kamizelkę z naszytymi na nią paskami odblaskowymi, po prawej stronie mamy chudzielca krótko-ostrzyżonego, wysokiego, młodego i skocznego jak pasikonik. Przy drugim stole... w zawody weszło również dwóch graczy... ale nie tak wyrazistych. Środek zaś wysiaduje widownia w ilości sztuk czterech, w pozycji - przodem do gry, a tyłem do ludzi przechodzących obok.

Pierwsi z zawodników starają się nie utrudniać sobie wzajemnie życia, prowadzą grę kumpelską. Między nimi są łatwe podania i krótkie, lekkie piłki „pod nos”. Drugi stół nie wie co to takiego kultura podań, u nich trzeba piłkę wyciągać spod śmietnika (stojącego pod ścianą przy toaletach i klatce schodowej prowadzącej na piętro), bo u nich są zawody pełne kipiącej energii, wręcz walka na wyczerpanie.

Nie, nie jest to miejsce na grę, które byłoby oddzielone w jakiś trwały sposób od reszty budynku, więc przechodząc obok stołów można dostać piłeczką w oko, jeśli się wybierze nieodpowiedni ku temu moment. Dla przechodniów jest to więc trasa z niespodziankami, ale przede wszystkim - lokalny kabaret do oglądania.

Odkąd do łask wrócił ping - pong niektórzy panowie chyba mniej sikają i mniej jedzą, ale grają, a po kątach daje się zasłyszeć (oczywiście przypadkiem) zawistne głosy, tych z samców, którym nie udaje się zająć stolików w porę. Szczęśliwcy, którzy się załapali  muszą dobrze gospodarować piętnastominutową przerwą, żeby ich organizm dostał to, czego najmocniej się domaga.

Ale co ja będę opowiadała o rywalizacji... każdy oczami wyobraźni już dawno zobaczył cały obrazek i żeby było zabawnie każdy z czytających zobaczył zupełnie innych ludzi i zupełnie inne miejsce.

Wracając do graczy... w pewnym momencie na scenę toczącej się gry, umieszczoną za lewą stroną drogi służącej do poruszania się (głównie pieszego), biegnącą przez środek potężnej hali, zewsząd oświetlonej sztucznie z braku jakichkolwiek okien, wkracza człowiek średniego wieku w niebieskiej koszulce, zachodzi pana starszego od tyłu i robi małpie lustro przechylając się dokładnie tak samo, jak jego modelowa postać, wymachując tak samo, jak on rękoma i stawiając tak samo stopy, ale w momencie kiedy ten odwraca się, żeby sprawdzić co się dzieje za jego plecami... niebieski udaje „głupa”.

-Ty ale durny jesteś – wyrzuca z powagą w głosie nosiciel pomarańczowej kamizelki w kierunku wesołkowatego przybysza.

I nagle robi się zabawnie, kiedy tak stoją naprzeciw siebie, twarzą w twarz... zupełnie niepodobni do siebie, a jednak identyczni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To co było nie minęło przeszłość jest teraźniejszością a ludzie są od dawna młodzi.
    • … stylistycznie trochę kuleje, bo co to są zdolności pływalne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       - nie brzmi to dobrze, choć pewnie chodzi o „pływackie”. Kwestia enigmatycznego „ zawilgocenia”, też pozostaje otwarta; natomiast empatyczny spryt, to skrót myślowy, wybrzmiewający  sprzecznie, gdyż spryt, bywa pochodną racjonalizmu ( o ile tutaj nie - intuicji? ), podczas gdy empatia/ współodczuwanie - jest cechą  emocjonalną, należącą do sumienia, czyli  emocji głębokich - wobec których racjonalizm jest wtórny, spóźniony jako czynnik występujący  w  interakcji…   w drugiej strofie niejasny jest podmiot- o kim mowa? Nie chcę się domyślać, chcę, żeby z tekstu jasno wynikało o którego PLa chodzi…   pozdr.   
    • @Dagmara Gądek Zupełnie przypadkowo wybrałem Filharmonię Szczecińską i trafiony...parapsychologia:-))) Pozdrawiam 
    • Sama baśń jest niezwykle poruszająca,  ukazując pojemność matczynego serca i zwielokrotniony potencjał miłości sprawia, że pytamy się skąd płynie źródło dające siłę tej więzi; natomiast wykonanie … - ciut ciosane; nadużywasz zaimków, pewne rzeczy możnaby ująć bardziej wyrafinowanie - choć nie upieram się, bo możliwe, że wydźwięk przekazu,  zawoalowany w wysublimowanej formie, rozmyłby rzeczowe przesłanie; ta suchość przypomina mi niektóre wschodnie bajki; oszczędne w ornamentyce, a konkretne w swej filozofii….    pozdrawiam 
    • @Adaś Marek … dziękuję bardzo za kolejną anegdotę i życzenia ; w moim wieku, gdy ktoś nuci piosenkę Skaldów, szybko rozglądam się za młodszą koleżanką i dopowiadam …tam, tam prześliczna ;) natomiast budynek Filharmonii Szczecińskiej ( mąż w niej grał, ja tylko słuchałam koncertów )- jest w dwójnasób prawdziwym wyzwaniem, by się do niego „ dostać”  w sensie dosłownym, gdyż pomimo znakomitej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      akustyki, pozbawiony jest … okien   Ale i bez tego otrzymał przed laty za projekt prestiżową nagrodę  zagraniczną, bo jest piękny, jak lodowy pałac   pozdrawiam miło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...