Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

z każdym upadkiem

zamykam oczy coraz bardziej

za nimi imaginacja 

zaczyna swoją własną projekcję

świata urojonego

bez sensu

bez serca

 

gdy taka percepcja dominuje

rozłam nastaje

pomiędzy zmyślonym widokiem

a niemą rzeczywistością

która z zewnątrz jedynie 

rzuca pojedyncze dźwięki

w filharmonii wielkiej schizmy

                     V 2022

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez koralinek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Takie napięcie między światami bywa otumaniające. Chciałem tu jednak nie tyle zwrócić uwagę na zewnętrzne ewenementy które takie sprzeczności powodują, a bardziej na odczucia jednostki, którą to dotyka (tutaj "zamykanie oczu" oznaczałoby odrzucenie świata realnego na rzecz własnych wymysłów, tak, jak poniekąd piszesz).

Z początku zresztą utwór nosił tytuł "grzech", co miało nawiązywać do pewnego rodzaju kłamstwa w postrzeganiu, który on zasiewa, i które ("nieleczone") ciągnie człowieka na samo dno fałszu i sprzeczności. Zdecydowałem się jednak na taki tytuł by jaśniej nawiązywał do treści i podkreślał "wielką schizmę" we wnętrzu chyba większości ludzi dzisiaj :)

Opublikowano

@Leszczym dwójpatrzenie - dwójmyślenie... coś jakby orwell... oj, orwell nadciąga wielkimi krokami i jego rok 1984..

 

na ministerstwie miłości czy prawdy wisiał wieki plakat...

 

"wojna to pokój

wolność to niewola

ignorancja to siła"

Opublikowano

@Arsis czasem sobie pomyślę, że jeszcze się jakoś trzymamy i w przeciwieństwie do prlu co myślimy to mówimy. W każdym razie mniej więcej tak jest. Naprawdę boję się, że jak ten system zacznie bardziej pękać to znów będzie koniecznością duży rozdzwięk między tym co myślimy, a tym co mówimy. To musi być dopiero straszne rozdwojenie ://

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...