Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duszki


Rekomendowane odpowiedzi

@Nata_Kruk Jeśli chodzi o Sanah - choć mam swoje powody do marudzenia na jej twórczość, to muszę przyznać, że ma dziewczyna fajny klimat w swoich piosenkach i rozumiem, że może być inspirująca. Jeśli chodzi o Ciebie, to dobrze ten klimat pociągnęłaś - a językowo w dużo bardziej znośny sposób, niż robi to ona :P

Dla mnie super.

 

"Czy ty też to wiesz/że za ścianą rzeź" - dobre, dobre ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sanah, oczarowała mnie, ale możliwe też, że zaistniała 'w chwili', kiedy właśnie tego typu muzyki potrzebowałam.  Katuję jej twórczość codziennie... zresztą, nie tylko ją...

tak już mam, dzień bez muzyki, byłby straconym dniem, dla mnie.

Dzięki za słowa pod... treścią... error... dzięki za... "super".

 

 

sisy 89... dzięki za punkcik.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał_78... kiedyś... powinny, oby tylko po drodze nowe nie doszły, z tym nigdy nie 'wiada'.

Racja, muzyka jest dobra na wszystko.

 

Janko "Muzykancie"... ach, wolisz nie pisać o niej, uszanuję to... a gdybyś nawet 'źle o niej'...

mnie i tak nadal by się podobała, i nadal będę jej słuchać, pewnie dłuuuugo jeszcze.

 

Panowie, miło mi, że mam Was w słowie pisanym pod treścią i do tego pozytywnie. Dziękuję.

Zostawiam Wam pozdrowienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię Sanah. Początkowo obawiałam się, czy jej specyficzny sposób śpiewania nie stanie się manierą, ale jednak nie - broni i odświeża ten sposób. Jest przy tym przykładem, że nie należy się poddawać w realizacji swojej pasji/drogi. W  Voice of Poland nie przebrnęła nawet kwalifikacji ;) Gdzie niektórzy finaliści zniknęli już w czeluściach a ona wciąż rozkwita.

Fajne  nawiązanie w Twoim wierszu. 

Zdrówka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nata_Kruk piękny wiersz - przyłączam się do komplementów. Ładnie nakreślone kilka interesujących wersów, które niejako współgrają z melodią sanah. Robi się tym samym pewna ujmująca całość. Mnie się zaczyna wydawać, że o to właśnie chodzi w poezji na poezja.org. Niniejszy komentarz jest opinią zupełnie nie związaną z pojęciem tzw. rewanżu ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonaroma... fajnie, cieszę się, że ją lubisz... :) Jest bardzo naturalna, a muzyka żyje w niej,

wg mnie. Robi kawał dobrej roboty dla polskiej sceny muzycznej i niech tworzy dalej,

na pewno będę śledzić jej poczynaia. Dzięki za wejście.

 

Leszczym... dziękuję za... kilka interesujących wersów, które współgrają z melodią Sanah...

chciałam, żeby tak było i... cieszę się, że Twój komentarz nie jest.. rewanżem..

choć czaaasem może to tak wyglądać, ale to tylko podobanie obu stron danego 'pisadełka'.
O obiektywizm powinniśmy starać się wszyscy, bez wyjątków, a ja, cóż...

najchętniej wpisuję się pod treściami autorów, którzy także są czynni na forum, bo wtedy

portal żyje... chyba po to tutaj wchodzimy. Znowu nakrzekam... :(

... to nie pierwszy raz w tym temacie, trudno... to drzazga, która mnie ciągle kłuje.

 

Michał_78... oraz Lili Hamon... Dziękuję Wam za reakcję.

 

Pozdrawiam Was.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrumpyElf... widzę, mamy kolejną osobę, która przy muzyce dźwiga się z dołków...

oby było ich jak najmniej.

Sanah, gdybyś chciała, sprawdź na YT... zdolna dziewczyna, a słowo.. duszki..

tak uroczo brzmi, że od razu wiedziałam, że dam coś z tym tytułem.

 

Albina... (gubię w tych nickach) tak, jestem jej zagorzałą fanką, od początku i będę jej kibicować (nie tylko jej).   Nie zgodzę się z Tobą, że... 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bo dla mnie, piękna jest jej "elastyczność", jak potrafi dostosować się do drugiej osoby,

z którą nagrywa coś nowego... mowa o duetach..  a tego, domagali także się słuchacze - komentarze i powstała płyta "uczta"... dla mnie, CUDOWNA.!...

szczególnie kawałeczek  do Baczyńskiego, z Anią Dąbrowską, którą też bardzo lubię.

 

 

czy to... z Darią Zawiałow, dobra jest.

 

 

 

Moim skromnym zdaniem, to osoby, z którymi wystąpiła w duetach, być może zauważyły jej talent i powstały wspólne produkcje.  A tak w ogóle, mamy taki wysyp młodych wokalistów, że czasami nie wiem, kogo słuchać. To młodzi, utalentowani ludzie, którym daleko od blichtru tzw. sławy.... robią to, co kochają i to jest piękne. 
Obym nigdy nie zawiodła się na kimś, kto w chwili obecnej jest mi w jakiś sposób bliski.
No tak, jamCi... nie stara jeszcze,  kobita... :) ale słucham wszystkiego, dosłownie i w przenośni, zależnie od nastroju.  Staram się szczerze pisać, co myślę o danym wierszu, czasem może czegoś nie dopowiem. 

 

Obu Paniom dziękuję za komenatrze... :)

 

Samm... dziękuję za czytanie.

 

Dla moich Gości.. pozdrowienie zostawiam.
 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

SpArki... nic, tylko się cieszyć... :) dziękuję za aprobatę.

 

 

Kapistrat Niewiadomski... także wierzę w.. duszki.. i wierzę, że są tylko te piękne.

Dzięki za wizytę.

 

Phuchuriko... niesamowite.. po czasie chciało Ci się.. dziękuję za ciche wejście.!

 

Pozdrawiam Panów.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Testament Mój    Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny, Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami - A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.   Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica Ani dla mojej lutni, ani dla imienia - Imię moje tak przeszło jako błyskawica I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.   Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie, Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode, A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...   Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany Mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny, Że płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany, Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.   Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą I biedne serce moje spalą w aloesie, I tej, która mi dała to serce, oddadzą - Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie...   Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biedę: Jeżeli będę duchem, to się im pokażę, Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę...   Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec, A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!   Co do mnie - ja zostawiam maleńką tu drużbę Tych, co mogli pokochać serce moje dumne, Znać, że srogą spełniłem, twardą bożą służbę I zgodziłem się tu mieć - niepłakaną trumnę.   Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi Iść? Taką obojętność, jak ja, mieć dla świata? Być sternikiem duchami napełnionej łodzi, I tak cicho odlecieć, jak duch, gdy odlata?   Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mi żywemu na nic! Tylko czoło zdobi, Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.   Juliusz Słowacki 
    • Walka w mojej głowie, Przegrana od początku, Spisani na straty żołnierze i generałowie, Ostatni bastion życia, Ostatni bastion nadziei, Atakowany, Szturmowany przez siły wroga, Przez ciemność i złe zastępy szatana,   Widzę widmo porażki, Pojawia się coraz częściej, Ostatni bastion upada, I nie podniesie się, Jestem straceńcem, Potępionym przez własny umysł, Nieakceptowany przez samego siebie, Czymże jest człowiek który żyjąc umarł,   Stworzeniem w człowieczej skórze, Który ukojenia w śmierci poszukuje, Przeciw Bogu według pijanych kapłanów związanych cyrografem, Obrońcy moralności, Bluźniercy, Heretycy...   Zbieram zastępy, Zwołuje armię, Wzywam generała zastępów niebieskich, Niech okaże pomoc swoją, Zbłąkanej owcy Pana swego, Niech okaże miłosierdzie swe,   Nie jestem gotów stoczyć bitwy, Z zastępami upadłego Lucyfera, Gdy uderzy znienacka we śnie, Skończę jak Bonaparte pod Waterloo, Jak Konstantynopol pod naciskiem Turków, Zniknę z ziemi i nie pojawię się przed obliczem Piotra,   Lecz gdy bestię ujarzmię, Lewiatana z dna oceanu za mordę przytrzymam, Pokonam demony walczące o moją duszę i umysł, Będę szczęśliwy, Odnajdę upragniony spokój, Stanę się człowiekiem, Będę żyć...   Najważniejsza bitwa zbliża się nieubłaganie, Zastępy mroku są gotowe do natarcia, Czekają u bram, Chcą stłumić umysł, Zakłócić pracę serca, Zostawić płuca zwęglone ogniem piekielnym,   Ci którzy odważyli się stanąć na przeciw, Zakończyli wędrówkę swą, Samowyzwoleniem, Samozniszczeniem, Nie byli w stanie żyć ze świadomością przegranej, Nadchodzącej przegranej... Nie mogli słuchać czorta szeptającego im do ucha, Z IX kręgu piekła Dantego,   Widzę anioła wyciągającego dłoń, Daje mi nadzieję na lepsze jutro, Kiedy nawiedzają mnie wizje przegranej,   Nie mogę okazać słabości, Nie mogę dać się zniewolić, Nie mogę pochłonąć się w kuszącym mroku,   CAVE ME, DOMINE  Amen.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Najpierw jest zakochanie, potem: kochanie, kochanie i kochanie, niektórzy nazywają to miłością, tymczasem: gdzie na samym końcu ląduje miłość? Do łóżka, do zdrady i do grobu!   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...