Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pobłysk mirażu


Rekomendowane odpowiedzi


Jeden cały wiek i jeszcze kawałek,

sto dwadzieścia trzy... lata zniewolenia.
Dni utracone - świat jakby oniemiał,
czekali długo, jak z kolan powstanie.
 

Uniosłem głowę ponad białe chmury,

to nasza gleba pszenicą obsiana.
Para bocianów... klekocą od rana,

rolnik za pługiem, sznur ptaków przydługi.


Nawet nie próbuj zabrać mojej ziemi,
jej już nie stracę, za długo czekałem.

Jestem Polakiem, nie żadnym bojarem,

jam nigdy w obce za życia nie mierzył.

 

Nie podnoś łapy we krwi ubabranej,

bo jest silniejszy, co patrzy z oddali.
Pragniesz... masz w ciemno, ogon ci przypali,

będziesz umykał - nie zadasz mi rany.


Sięgnij pamięcią - Piłsudski, Żółkiewski,

kota pogonił wam jeden i drugi.

Może ponownie chcesz walonki zgubić,

więc zaproś... pójdę, na prospekt sowiecki.


A gdzieś nad Newą w starym Ermitażu,

zoczę obrazy coś ukradł złodzieju.

Żyjesz z cudzego i z tego co w ziemi,

co masz własnego... czy pobłysk mirażu?

 

 

"Świat to fabryka prochu, w której nie ma zakazu palenia." - Friedrich Durrenmatt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Promiennym uśmiechem przebijać warstwy szarości ponurej egzystencji.   Byłeś lekarstwem i było cię jak na lekarstwo.   Miałeś być odzwierciedleniem dostatku i życia w miłości.   Wtedy słowa przychodziły Ci łatwo: Kocham, obiecuję, pragnę...   Tak pewnie wypowiadałeś je na głos. Teraz chrząkasz, udając niemego, nabrałeś wody w usta, zacisnąłeś gardło.   Słowa ucichły i ty gdzieś przepadłeś, z korektorem w ręku kończysz dyktando...   Kochanie, niektórych błędów nie można wymazać.
    • Czemu, zły duchu, nawiedzasz mnie w snach?  Dlaczego mej duszy nie dasz spać?   Jesteś tak inny od tego co znam. Zimny i oschły.  Zupełnie mi obcy.    Wgryzłeś się w me serce,  zostawiając krew na swych ustach.  Jakbyś chciał przekazać, że już nigdy nie pokocham innego mężczyzny.    Jakbyś wiedział, że zostaną po Tobie ślady na marmurowej skórze,  rowy po wylanych łzach.  I krzyk rzucony w taflę wody.   Nosiłam Twój zapach częściej niż własną skórę.  I jakoś dziwnie i obco mi bez niego.   
    • kropla potu    możemy zrzucić kotwicę odparować  z pozostałości nanizać od początku  wszystko co jeszcze mamy    czarne gałęzie dzień za dniem jak widok  pól sponad kierownicy i chłodne dłonie  próbujące schwycić jakiś promień w nich  możesz się odnowić będziesz strugą dźwięku wrzecionem czułym na drgania    kropla potu nad wargą śmiały szelest opadającej bielizny    świt rodził się w bólach ale już umiera  nad skostniałą ziemią szybują ulice  twój kontur krzepnie kiedy z nich  wypływasz    
    • @Domysły Monika Na tej bazie skonstruowałem 3 miejskie hasełka :) I to z nich dzisiaj jestem najbardziej zadowolony. Reszta to w sumie nieważna gra słów :) Pzdr. M. 
    • @violetta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i piosenkę w wykonaniu Wodeckiego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...