Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Parastronautka


Rekomendowane odpowiedzi

Lata świetlne od świętości. 

A zmawiam siebie pacierzem. 
Czekam na istnienie, które się we mnie roztańczy - przegniłej skrzyni na łajbie pośrodku wyschniętego morza.

 

Zatopiła się iskra.
Czy ktoś ją później widział?
Płonie lodowiec.
Widzę Duchy Święte wszystkich wyznań świata. 
I wygłodniałe Ramadany. 


Budzę się - skąpana we własnej ludzkości, która zostawiła mnie i odeszła ... bez żadnej obietnicy. 
Chcę ją zabalsamować. "Obiecuję."

 

Wieczory spędzam na kontemplowaniu pustych ścian, na których widnieje jedynie wiara. 
Wszystko inne kołysze się w zachodach słońca, przeprasza - na innych kontynentach, porzuca - tylko samotnych. 


Co to jest "wszystko inne?" 
Nie wiem.

Z zazdrością spoglądam na masywny pojazd kosmonautów szykujących się do półrocznego niebytu na ziemskiej kuli.
Ja tu zostaję - "z wszystkim innym." 

Moje życie? Prowadzi walec.
Po kwadracie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...