Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Miłość to nie tylko
łóżko pogniecione
prześcieradło czy
prezerwatywa

Czułe słówka do ucha
szeptane - uśmiech
płacz lub miłe
głaskanie

Miłość to wszechświat
z gwiazdami - szukanie
dziury w całym ba
nawet kłamanie

Miłość to potęga w niej
znajdziesz wszystko
my ciągle uczymy
się ją zrozumieć
Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

szczerze ? 

 

 

90% udanego związku to... łózko.

Miłość?- toż to zwykłe zauroczenie, chemia  i takie tam coś w mózgu.

Przyjaźń to dopiero jest coś.

 

 

"...Miłość to taka trochę czarna dziura"

 

-czarna jak nic, od jakiegoś czasu tam nie zaglądam; wpadniesz w nią, a potem gdy się rozmyślisz,  wydobyć z niej się bardzo trudno, podobno nawet jest to niemożliwe. 

 

pozdrawiam- dobry tekst.

 

 

 

Edytowane przez OloBolo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - dzięki że przeczytałeś - 

                                                            Pozdr.

Witaj - dziękuje za komentarz   -  ucieszył mnie - 

                                                                                       Pozdr.

Witaj - tak miłość to kosmos - dziękuje za czytanie -

                                                                                             Pozdr.

Witam - cieszy mnie twoje podobanie  za które dziękuje - 

                                                                                                    Pozdr.

@Leszczym -  dziękuje - 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W zakątku wspomnień zamglonych, Leżał niemy kamień zapomniany, Gładki od dotyku czasu, wciąż ciepły. „Podnieś mnie, proszę, przyłóż do serca”   Tak tęsknego wołania nie słyszałem od lat. „Przywołam twoje bezmyślne zdania, Rechot głupi i ciszę, co po nim nastawała, O ludziach, których wyparłeś z pamięci,   I o krzywdach im wyrządzonych” Przerażony, łapię się za skołataną głowę. Czy ktoś jeszcze wybaczy mi i poda rękę? Zasłużyłem na kopniaka i zrzucenie ze schodów   Na łeb, na szyję, siniaki pod ślepiami. Z pamięci wykopałem skrzynię bez skarbów. Gdy otworzyłem spróchniałe wieko, Czas się cofnął — na chwilę zbladłem.   Pełna piasku, kości, martwota bez ducha Każda z nich miała inną, nieznaną twarz; Każde z ziaren nosiło obce mi imię. Znalazłem dziś w sobie ość, utkwioną głęboko,   Pęknięty kawałek świata zatraconego. Stoję osłupiały — oddech ciężko złapać, Rozumiem, jaką byłem nędzną kreaturą. Pójdę już, ciągnąc za sobą zgryzotę w dal siną.   Krokiem ciężkim, niepewnym, bez celu i sensu. Może kiedyś ktoś spotka tułacza zagubionego, Przeżegna się nad nim i odpuści winy w nadziei, Że znów stanie w szranki z życiem okrutnym.  
    • Patrzę na łzy spadające  z Twoich oczu i obficie  płynące po Twojej twarzy.   Po kim płaczesz i dla kogo wylewasz potok łez ciężkich jak kamień.   Delikatnie stawiasz stopę  i planujesz gdzie postawić kolejną  na piaszczystej ziemi.   Jutro będzie przypływ i piasek zatopi woda na co czekasz stojąc tutaj.   Wśród bujnej roślinności  postawisz szałas  i rozpalisz ogień.    Nie ugasi ognia potok Twoich łez ogień się nimi karmi i płonie mocniej.   Powiew zimnego wiatru z nad morza i odgłos wzburzonej wody nie pozwala spokojnie zasnąć.   Utoniesz we własnych myślach unoszących się na powierzchni morza wylanych łez.   Kiedy nadejdzie jutro nic się nie zmieni utoniesz w mokrym piasku.   Pośród szumu wiatru i krzyku ptaków które nad Tobą zataczają koło.    
    • Dla wielu kolejna złota jesień dla mnie mroczny czas.   Szmat czasu nie kochałem, ale czułem.   Pojąłem, że kochałem gdy się w niej zanurzyłem  i zrozumiałem, że pokochałem ją od razu gdy mnie dopadła w czterech ścianach.   Zatraciłem się w niej, przepadłem. Zacząłem odpychać wszystko na czym kiedyś mi zależało: siłownię, znajomych, rodzinę, pasję, ambicje.   Żeby móc z nią być spędzać jak najwięcej czasu sam na sam.   A to wszystko dla niej Ciszy.
    • Gdy droga życia znika i gaśnie światło istnienia czy wówczas wieczność się zaczyna czy życie w nicość się zamienia?
    • @Berenika97 Dziekuje. Tak trzymaj Moja Droga

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...