Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Było to w zamierzchłych latach

gdy braciszek mój na czatach

stał a ja i dwaj koledzy

niczym zawodowi szpiedzy

 

rozglądając się na boki

bowiem parkan był wysoki

szukaliśmy większej dziury

aż ją znalazł ten i który

 

w ciszy umówionym gestem

nas przywołał, tutaj jestem

tutaj dziura jest w parkanie

te dwie deski spójrzcie na nie.

 

Oprócz tego, że zmurszałe

na dokładkę są spróchniałe

gdy je na bok rozsuniemy

to się dziurą przesmykniemy

 

i ujrzymy cuda, dziwy

prócz jabłoni, grusze, śliwy,

które gną się pod owocem

a opodal śpi pod kocem

 

sam właściciel przymulony

więc do dzieła skok po plony

niczym małpy leźć na drzewa

na nich owoc już przejrzewa.

 

My zaś mali szabrownicy

postrach całej okolicy

rwiemy jabłka, rwiemy gruchy

upychamy za pazuchy

 

ktoś by nazwał to kradzieżą

i okrzyknął nas młodzieżą

trudną i zdeprawowaną,

rozwydrzoną, rozbrykaną

 

dla nas to był cel zabawy

a my żeby nie wyjść z wprawy

kilkanaście razy w roku

dzieliliśmy łup ze skoku.

                                          

Opublikowano

Przerabiałem, znam klimat:). W ramach zdrowego odżywiania i inwestycji w przyszłość narodu, dzieci powinny za darmo dostawać owoce, ale tak nie było, więc musieliśmy sobie radzić. Teraz chipsy i podobne , i smartfon jako narodowy sport, to i na leczenie państwo wydaje więcej. Dobry wiersz na ważny temat. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ech, młodzieńcze lata fantazja i psoty

choć psy ujadały i miałczały koty

dziewczyny piszczały ze strachu, radości

bo to były pierwsze objawy miłości

więc się nieraz skradło całusa dziewczynie

pośród traw łąkowych lub w gęstej leszczynie.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, czar wspomnień z lat młodzieńczych

przypomina nam jak było

że choć szło się nie po swoje

żadnych szkód się nie robiło.

 

Nie łamało się gałęzi

ani grządek nie deptało

a owoce "zrabowane"

z wielkim smakiem się zjadało.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeden z kumpli zlazł z brzoskwini

i jak ułan pod okienko

po drabince do okienka

puknął w szybę, choć panienko.

 

Otworzyła mu ta starsza

a on rzekł jej nie bądź świnią

wdziej sukienkę chodź na ogród

poczęstuję cię brzoskwinią.

 

Tak przełamał pierwsze lody

choć z początku się boczyła

lecz po kilku małych chwilach

brzoskwiniowa uczta była.

 

Pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Po co mi zapalniczka? Po co mi zapalniczka z Paphos? Nie palę na co dzień - Słaby podarunek. Lecz płomyk czasmi się przydaje. Postawię ją na półce na widoku. Kiedy akurat potrzebuję iskry, nie mam jej przy sobie. Wtedy sobie o niej przypomniam. Wracam do domu i patrzę na nią. Wiem że gdy znowu będę jej potrzebował, nie będzie jej ze mną. Koło się zatacza. Zapominam o niej, lecz ciągle sobie mam ją w głowie. I osobę od której ją dostałem. Może to nie taki zły podarunek. Chyba o to chodzi w pamiątkach.
    • Czytając wielu z portalowych Poetów/Poetek zauważam, że próbuje się tutaj miłości dopisać właściwości z definicji jej sprzeczne. Przykre to... Miłość to nie poboczne i ciemne strony i aspekty, tudzież perspektywy związku, czy innych relacji międzyludzkich.   nie twierdzę, że ich nie ma, jest ich od cholery, ale...   Miłość to akceptacja, szacunek, troska, zaufanie itd. Piękno w czystej postaci.    Zabawa w tłumaczenie swoich rozczarowań, żądzy, czy egoizmu, chęci bycia ponad, a w jej imię to nic innego jak tworzenie karykatury, obrazy istoty miłości  - gdy się jej nie rozumie.   Wiersz jest fantastyczny, dobrze oddaje istotę Gry w miłość. Ale GRY. W dodatku widzę tu zabawę człowiekiem. Bardzo dobrze napisane.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cóż, wierzę że każdy ostatecznie przyciąga to, czego pragnie. :)           
    • @Annna2 dla mnie jesien to czas starości, zima - śmierć/obumieranie. Wiosna wiadomo - życie. Widzę wiosnę jako zmartwychwastanie lub tu w doczesności- młodość. Lato to ten stan przed i po...    Uściski,  dziękuję za Twoją obecność pod wierszem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @lena2_ dziękuję Lenko @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi sie to sformułowanie.  Dziękuję, że jesteś tutaj
    • @yfgfd123 Choć rację przyznać trzeba Twojej nucie, Że pustosłowia w sztuce nie brak wcale To rym i rytm jest nieraz jak obuwie, Co zgrabnie kryje stopę lecz w sandale. Bo forma gładka, kunsztownie ubrana Też bywa maską, co zakrywa pustkę. Odwagą - ta myśl niewypowiedziana, Odwagą - prawda, co w serca uderza.
    • @Marek.zak1Dziękuję za opinię! :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...