Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

CIERPIENIA MŁODEGO MARKA


Rekomendowane odpowiedzi

 

Marek zranił uczucia swej kobiety, Sylwii,
Nie po raz pierwszy obszedł się tak szorstko,
Podczas kłótni między kochankami,
Naskoczył na nią jak na burą sukę.

 

Potem założył na siebie swą kurtkę,
Starą, wytartą, sprzed kilku sezonów,
Poszedł się napić do pobliskiego pubu,
Żubrówka z tonikiem - oto, czego mu trzeba.

 

Wlał w siebie w sumie siedem drinków tego typu,

Przekąsił sobie flaczków jeszcze ciepłych,

Wyżalił się barmance - Beata jej na imię,

Że ma kobietę-zołzę, co go trzyma krótko.

 

A Beata kiwała ze zrozumieniem głową,

W międzyczasie myjąc naczynia i je wycierając,

Potem podeszła do Marka i się przytuliła,

Jak gdyby chcąc mu rzec: nie bój się!

 

Speszony, Marek odtrącił kobietę,

Odeszła, obrażona, w ciemny kąt za ladą,

Marek zapłacił, po czym wyszedł chwiejnym krokiem,

Udał się do pobliskiego parku.

 

Usiadł na ławce i rwał włosy z głowy,

Alkohol krążył coraz żywiej w jego żyłach,

Żółta żaba żarła żur,

Poczuł, że jest mu ciepło i błogo.

 

Chciał wstać i wracać do domu,

Lecz nie mógł się ruszyć, tyle miał już wódki

W sobie, siedział więc  i czuł, że ból

Rozsadzi mu czaszkę na milion kawałków.

 

                                Warszawa, 11 III 2022

 

 

 

 

 

 


 

Edytowane przez michal1975-a (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...