Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziękuję Grzegorzu za rymowany komentarz. 

Wykrzyknik w tym wypadku nie zamyka zdania stąd zapis z małej litery. Najpierw miałam tam przecinek, ale uznałam że za słaby.  Pozdrawiam. 

Opublikowano

@tetu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

Zwróć uwagę Tetu na przedostatnie zdanie w tym tekście, które jednoznacznie sugeruje po wykrzykniku stawiać dużą literę. Ostatnimi czasy zaczynamy nadużywać pytajników i wykrzykników w środku zdań, jakby nie można ich zastosować na końcu zdania jak sugerują niektórzy językoznawcy.
 

Kłaniam się pięknie.

Opublikowano

@tetu idziesz na skróty. Masz ogromny potencjał. Masz empatię. Idziesz na skróty. Masz, posiadasz zasób skojarzeń -- słów. Masz to wszystko. Idziesz na skróty. Powiększ. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co to jest? Dlaczego? Nasiona słonecznika?! Jakie pestki, jak krew? Do czego, dlaczego i jak? To nie jest poezja -- to jest granie na emocjach i ucieczka. Czujesz ten dramat zwykłego człowieka i nic z tym nie czynisz. Wtzucasz stek frazesów. Odsłoń sie w końcu u napisz cos od soebie ☆☆ cokolwiek. Pozdr. 

Opublikowano

Piękny wiersz, bardzo sugestywnie obrazujący tragedię, 

ale i nadzieję. Czuję to i widzę. Początkowo myślałam, żeby może "pestki" podmienić na nasiona, 

ale w tej chwili nie, nie widzę takiej potrzeby. Najbardziej podoba mi się puenta, jest taka soczysta i głęboka, 

symbolizuje tu dla mnie koniec jakiegoś etapu, daje jakiś taki wewnętrzny spokój, nadzieję, wiarę, a może nawet optymizm. 

Twój utwór mocno koresponduje z innym, także bardzo przeze mnie lubianym i obrazowym, jest tak jakby jego lustrzanym odbiciem:

 

 

Pozdrawiam ciepło, 

 

Deo. 

Opublikowano

@Anna_Sendor @violetta @Damian.M bardzo dziękuję za Waszą obecność i słowo pod wierszem.

 

 

@[email protected] Grzegorzu, materiał, który nadesłałeś jest bardzo pomocny i przeczytałam go z wielką uwagą.
Oprócz przedostatniego zdania na które się powołujesz, jest tam jeszcze wiele innych zdań, równie ważnych.

Z tekstu nie wynika iż popełniłam błąd. Taka pisownia jest dozwolona. 
Sprawdziłam jeszcze inne źródła takie jak sjp.pwn, które także dopuszczają taką pisownię. Tam znajdziesz przykład. Serdeczności.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@dach Nie wydaje mi się abym szła na skróty, ale nie mnie oceniać. Masz prawo do takiej opinii.
Jakie pestki? Jaka krew? Dlaczego tak, a nie inaczej? Też chciałabym wiedzieć. Może ruskich zapytaj?
To jest wojna Dach i nie ma dróg na skróty, a rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Krew to krew, po prostu. Proste słowa w takiej sytuacji oddają najwięcej, nawet jeśli otrzemy się momentami o drobny patos. 
Nie zamierzałam tutaj kombinować. Nie twierdzę, że to dobry wiersz, ale na tę chwilę nic innego przez gardło mi nie przechodzi. 

 

Ps
Jeszcze jedno: nie gram na niczyich emocjach. Chyba powinieneś zastanowić się nad swoimi słowami. Aż mnie dziwi, że ludzie w obliczu takich dramatów potrafią myśleć takimi kategoriami, że tak łatwo im oceniać, podsumowywać, wypowiadać się za drugiego człowieka i twierdzić, że wie się lepiej. 
No cóż, życzę Ci Dach wszystkiego dobrego, 3maj się.  

 

@Deonix_ Witaj Deo. 
Dziękuję za Twoje słowa i odczucia jakie wywołał wiersz i bardzo dziękuję za muzyczny upominek, z którym utożsamiłaś mój wiersz. Jest mi bardzo miło.
Celowo nie użyłam słowa nasiona, bo pestka w tym kontekście ma dosadniejsze znaczenie i symbolicznie bardziej tutaj odpowiada, poza tym jeszcze z innego powodu. Kształtem bardziej niż nasiono przypomina kroplę krwi, tę wylaną/przelaną za wolność, wsiąkniętą w ziemię, gdzie wzdłuż i wszerz szerzy się zło, a na której to, wyrosną kiedyś słoneczniki, będące symbolem Ukrainy. Dobrze zrozumiałaś emocje wpisane w wiersz. Jeszcze dwa słowa o tych słonecznikach. Użyłam ich, bo w swojej symbolice mają podwójne znaczenie. Oprócz tego o czym pisałam powyżej, że stały się ostatnio symbolem Ukrainy, symbolem oddanej miłości, lojalności, to z drugiej strony symbolizują też pychę, dumę i niewdzięczność. Tę dwoistość chciałam podkreślić, a mówię o tym dlatego, że puenta jest dość niejednoznaczna. 
Dziękuję Ci raz jeszcze Deo i pozdrawiam. 

 

 

 

Dziękuję wszystkim, którzy w formie serduch opowiedzieli się za wierszem. Pozdrawiam. 

 

 

Opublikowano

@tetu Tetu powiedz, gdzie byś postawiła wykrzykniki, czy pytajniki /może inne znaki interpunkcyjne/ w zdaniu:

wiwat wiwat bohaterowie powiedz czy tak
Wyrwałem to zdanie z kontekstu, ale daje ono obraz jak różnie można podchodzić do tego tematu.
Ja po zwrotach - "Nie patrz tak" czy "Pamiętaj" dałbym przecinki, aby nie komplikować zdania.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadza się Wiesławie, ale przede wszystkim dziwni są ludzie. W końcu to my tworzymy ten świat. Dziękuję za obecność. Serdeczności. 

  • 11 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Prawda zawsze jest jakaś tam. W sensie, że nie mam pewności, czy pojęcie prawdziwości jest akurat w tym wypadku adekwatne. Wiersz może być prawdziwy, w tym sensie, że odzwierciedla stan faktyczny - faktycznie zaistniałe emocje, wydarzenia, myśli, zjawiska. Ale może być źle napisany. Nieudolnym językiem banalnymi metaforami, niedbale, chaotycznie, wtórnie. Bywają jednak teksty perfekcyjne formalnie, a jednak za nimi stoi tylko martwa estetyzacja. I bądź tu człowieku mądry.
    • co znaczy być sobą iść tam gdzie się chce czuć wiatr echo cień nie  patrzeć w tył   co znaczy być sobą kto mu odpowie by nie musiał się  z tym gryźć    a może być sobą  by kłamać kraść innym uśmiech i łzy kurwą być   przecież na końcu i tak wybaczą to że chciał w życiu sobą  być nie udawać
    • Żeby tylko wszyscy mnie szczerze nienawidzili!  O tak, uważaj mnie za bezwartościowego i nawet niech ci przez myśl na ułamek sekundy nie przejdzie martwienie się o mnie, bo nawet jeśli, nic i tak nie będzie mnie interesować bardziej niż mój własny interes i nieuprzątana głowa      O zakochać się szaleńczo!  Kto by nie chciał tych wzlotów serca…. Lecz tylko kiedy są fantazją, Nie ranią tej kruchej duszy człowieka   Przyjaźń, Relacja warta czasu,starań i pieniądza… I co po tym?  Spróbuj użyć złamanego słowa, to i przyjaciel rozpłynie się szybciej niż zdążysz musnąć przeprosiny   Więc, co?  Jedynie nadzieja…  Tak, matka głupich  Co mnie trzyma,  Że, może spokój tej chorej głowy  Będzie w najlżejszej samotności,  A teraz burza  I marzeń wiele  I jedno tak pospolite jak dla wszystkich śmiertelnych  Chętnie utonąłbym w bogactwie, tego materialnego świata, Nie zważając na głody i bóle innych    O tak! Niech mnie wszyscy nienawidzą! I odejdą, i nawet się przez chwilę nie obejrzą!  Błagam! Czy w moich żądaniach nie jestem wystarczającą odrazą?      Jestem samolubny, Lecz nie każe nikomu… Ażeby jakkolwiek musiał się ze mną dręczyć, Więc niech odejdą! Bo narazie tylko jakieś głupstwo ich tu trzyma, i to z pewnością ulotne
    • Co kilka lat wynurzam się z własnych głębin, jakby powietrze mogło odczytać mój puls. Biorę wdech — ostrożny, przezroczysty — i pozwalam oczom dotknąć światła. Tylko po to, by wrócić pod powierzchnię, gdzie ciemność nie straszy, a jedynie uczy mnie oddychać inaczej.   Co kilka lat odkładam dzień na później, wyciągam z kątów gitary i mikrofony, przeczesuję kurz na strunach pamięci, zatrzymuję zegary, co biegną beze mnie. Na chwilę wracam do roli, w której próbuję być muzykiem, poetą, śpiewakiem własnych niegotowych historii.   Co kilka lat przychodzi cisza — ta najtrudniejsza, co nie pyta o zgodę. Siada naprzeciwko jak dawny znajomy i patrzy, czy jeszcze mam w sobie żar. A ja, niepewny, lecz wierny sobie, zbieram oddechy, przecieki światła, i znów zaczynam — od pierwszej nuty, od słowa, które drżało we mnie latami.
    • Bogactwo + Bogactwo = Bogactwo Bieda + Bieda = Bieda  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...