Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

 

Kochaj, żyj, bo póki jesteś,

ma znaczenie Twoja kawa,

Twoje łóżko, jego dłonie,

jej skóra i nasze usta.

Kochaj, żyj, bo póki oddech,

płuca łapią jeszcze dzisiaj.

 

Póki jest Twoja ulica,

otoczona drzewem. 

Póki nie ma na niej krzyży,

cmentarne powietrze ciężkie.

Kochaj, no i patrz jej w oczy,

Póki jeszcze nie oślepłem,

by był błękit, było życie,

była wiara w rzeczy wieczne.

 

Co się nigdy nie stanie, 

ale gdyby upadło miasto,

jak tama, przesz szpary,

wylejeją się wszystkie strachy,

Ciernie postrzępią stolice,

a ktoś będzie klaskał, ktoś będzie się śmiał.

 

A gdy upadnie najsmutniejsze miasto,

które dziś piersią nas zastawia.

Ma w opiece Twój ogródek,

Twój spokojny spacer z psem.

Ma w opiece biblioteki,

ma w opiece kawę. 

Stoliki w kawiarni małej,

gwar ulic, co widzisz ciągle.

 

I gdy zatańczą po słowach,

płomienie garniturowe,

gdy przyjdzie zostawić dom,

szukać miejsc, gdzie będę obcy. 

Zostawię w piwnicy wiersze,

A gdy stąpi ktoś, stwierdzi, że może czuliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...