Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

popuchnięta matka podcięła jej gardło 

głowę trzyma w kociołku 

a pokrojone ciało obłożyła gnojem

 

nie ukarana zbrodnia ostrzem

dotyka miejsc blisko serca 

 

nie wypełnili norymberskiej ławy

zbrodniarze zwycięstwa

 

młoda księżniczka Żukowna 

stalinowscy książęta na jachtach  

ekskluzywne dziwki 

 

zło powraca 

na oczach 

skrwawia

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta Kobiety z pierwszej strofy nic nie czuły, ponieważ przy ekstemalnym głodzie podczas omamów może dojść do takiego zachowania; ( to zdarzenie udokumentowane). Stalin nigdy nie odpowiedział za kolektywizację rolnictwa, za zbrodnie, a to co mamy teraz to reakcja następców... Bo można wszystko...

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W basenie... trenuj pilnie, bo mamy w kraju zrzut dziewczyn ze wschodu, a one miększe w umyśle i stawach, wydziobią nam chłopaków... Ja to już chyba nie wyjdę za mąż

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... Trzymaj się .

Opublikowano (edytowane)

@[email protected] Si, Maestro! Już poprawiłam, wogóle w pierwszej wersji było  ,,s", ale zaczęłam odmieniać Szwecja-szwedzkiej i ,,ja przekombinować..."

 

Wiesz, że Galince i Złotej udało się uciec. Są u mojego brata. Jestem bardzo szczęśliwa, że chociaż one się zdecydowały. Wyhodowałam na parapecie szczypiorek do jajecznicy, gdy mnie odwiedzą, chcesz zobaczyć?

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@[email protected] Ja od nich otrzymałam bardzo dużo wsparcia, bardzo mi ich postawa życiowa pomogła w wychowywaniu córki, zaczęła myśleć o swojej przyszłości i o życiu, nie w kategorii telefonu i serialu, tylko ciągłej pracy i podejmowaniu wyzwań... A Galince muszę pomóc, bo nie tylko uciekła przed wojną ale  też przed mężem, draniem... skąd znam ten schemat. 

 

DZIĘKUJĘ za wyłapanie błędu, na Mistrza można liczyć

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...