Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gość

Rekomendowane odpowiedzi

na początku było słowo

jedno - a równe milionom

warzone na ogniu spojrzeń

potem świat w słowach utonął

 

zerwane z końca języka

po brodzie ciekły lawiny

gorycz nie do przełknięcia

aż nadszedł koniec - milczymy

 

 

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję! Wiarygodny, bo niemal każdego choć raz dotyczył ;>

Dzięki!

Pewnie, że nie miało być "bo", tylko: po! Przepraszulki!

Ja - nie. Ale ona łapy wyciąga zewsząd :P

Nie no, przyznaję, pomysł wyszedł od biblijnego cytatu. Ale to chyba zna każdy ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Totalnie spodziewałem się po Tobie komentarza w tym stylu ;D

Dziękuję. O to właśnie chodziło - o taką sinusoidę.

Zawisło w oczekiwaniu na ciąg dalszy, albo ze świadomością nieuchronności ciągu dalszego. Jeśli między dwojgiem ludzi nastanie ten rodzaj ciszy, to nawet jej chwilowe przełamanie zostawia małe pęknięcie i ono już zostanie na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadużywanie pewnych słów potrafi zabić najbardziej kiedyś oczekiwane i szalone uczucie, albo

 

doprowadzić do jego zawieszenia na długo lub na wieczność. Każdy przyjazny gest może zdawać się

 

wówczas wrogi. Ale czasem wystarczy jakaś wypsnięta mimochodem durnota – odburknięcie (?)

 

i jest albo walka na noże, albo śmiech lub ostry seks, do samego rana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros mam swoją teorię, zresztą gdzieś ją napisałem zresztą. Wydaje mi się, że z początku jest myśl tyle tylko, że myśl ubieramy w słowa. Myślimy słowami. Nawet nie mówiąc niczego na głos nasza myśl ma kształt i formę słowa. Tym samym rzeczywiście najpierw było słowo. A słów najróżniejszych Ci u nas ostatnio pod dostatkiem :)) Nawet milcząc myślimy, a co za tym idzie przychodzą do nas myśli w formie słów :) Poruszyłeś bardzo ciekawe zagadnienie i zrobiłeś to świetnie!!! Nie jestem rodzicem i nie ma jak sprawdzić, ale niesamowicie interesująca musi być myśl dziecka, które nie potrafi przecież jeszcze mówić i nie zna języka:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo interesujące. Nawiązałeś do dzieci jako przykładu, gdzie myśl nawet w głowie jest niezwerbalizowana. Obserwując własne dzieci na etapie niemowlęcym (jedno z nich jest aktualnym przykładem), chyba skłaniałbym się ku teorii, że podstawą myśli jest po prostu emocja. Taka pierwotna emocja, która - gdyby się przyjrzeć nie tylko dzieciom, ale i dorosłym - nie koniecznie pokrywa się z zakresem słów, którymi dysponujemy. Bo czy potrafisz precyzyjnie opisać każdą emocję, którą odczuwasz? Dorośli ludzie miewają problemy z przyporządkowaniem do odczuwanych emocji nawet słów, które istnieją i są im znane. A co dopiero emocje bardziej złożone, indywidualne dla każdego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...