Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

I

Dziś przewątłe stany

zdrowia, konta i komórki

szepcą ładne teorie o monogamii.

 

W związku z powyższym

związek mógłby się rysować

soczyście na odświętnym widnokręgu.

 

 

II

Natłok potocznego myślenia

wolnego czasu i pewności

szepce na ucho ciutek o poligamii.

 

W związku z powyższym

związki poszłyby w dużą ilość

tysiąca czułych nocy niedopowiedzeń.

 

 

III

Na twardej ławce pod blokiem

sobie siedzę sobie i sobie marzę

a myśli moje jak latawice i latawce.

 

Widzę tę urokliwą dziewczynę

w kąśliwie kuszącej sukience.

 

Męskie me tęsknoty chyba są za głupie

na Ciebie taką mądrą i rozsądną.

 

Spokojnie.

Mętne westchnienia nie działają i dobrze.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym

   Michale, ponieważ w wierszu nie przedstawiasz tez o monogamii/poligamii, proponuję zmienić tytuł.

   Zbędnymi są kropki po I, II i lll. 

Zbędne są również odstępy pomiędzy przedostatnią a ostatnią linijką w pierwszej i w drugiej zwrotce. 

   Ponadto wybierz jedno "sobie" - przed albo po "siedzę", no i byłby wskazany myślnik przed "i dobrze". 

   Fajnie napisane: lekko i z humorem.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Serdeczne pozdrowienia.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Proszę bardzo.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Odnośnie do podwójnego "sobie" - skoro taka jest Twoja intencja i taki pomysł - napisz: "sobie siedzę i sobie marzę". W ten sposób podkreślisz ego nie sprawiając wrażenia błędu/przypadkowego powtórzenia. 

   I jeszcze jedna uwaga. Porządkowa. 

   Stosujesz interpunkcję i związane z nią wielkie litery dość swobodnie - to znaczy raz tak, raz nie. Twój wiersz napisałeś lekkim, ale porządek powinieneś zachować. Dbałość o szczegóły świadczy o autorze. Prawda?

 

Serdeczne pozdrowienia.

 

P.s. Zapraszam Cię do lektury "Innego spojrzenia 6", właśnie zamieściłem. 

 

  • Leszczym zmienił(a) tytuł na Kilka męskich myśli o monogamii / poligamii

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Obok znanych form w poezji klasycznej, brachykolon również zalicza się do niej (wyrazy jednosylabowe).   W korzystaniu z notatnika, nie widzę nic złego i nie rozumiem, dlaczego wspominasz o informatyce. Ta, napewno jest inna? (może to złe określenie) Nie wiem, co mam napisać — może to, że nauka, imho opiera się na metodzie prób i błędów, dzięki którym budujemy jej bazę. Czy ludzie upodabniają się do automatów, nie mnie jest to oceniać. Natomiast wiedza zawsze się przydaje, zwłaszcza w tym przypadku.   Dziękuję i pozdrawiam.  
    • @Rafael Marius teraz zimą wykorzystuje czas na dom:)
    • @Alicja_WysockaTo ciekawe, co piszesz, bo ja też najczęściej piszę w nocy. :) 
    • Jestem wyszczerbiną Szczerbca, piórem husarskiego skrzydła i chłopskim kołtunem.   Zaściankowym obrazkiem i magnacką sztukaterią.   Chatą z sosnowego drewna i ruiną dworu, obrosłą ciemnym mchem.   Dymem huty i sianokosami szumiącymi świętojańskim czerwcem.   Jestem chłopskim oporem i butą szlachciury; męką Łyskowskiego i złotą ramą Czarnej Madonny.   Dzwonem Zygmunta i wielkopiątkową kołatką.   Żelaznym słupem wbitym w wody Odry i nostalgią za Kresami.   Pomrukiem śpiących rycerzy w granitach Giewontu i żołnierzami wyklętymi, złożonymi w brzozowym gaju.   Płonącą barykadą i kamieniami rzuconymi na szaniec, obok bruku, gdzie spadł fortepian Chopina.   Prawem i nieprawością. Krzyżem przydrożnym i karczmą zajezdną.   Słowem poety i przekleństwem ulicy.   Karabelą u pasa i wytrychem w kieszeni.   Arytmią i dystrofią, oddechem zrywu, przesuwaniem granic, wiarą w wieczność, nadzieją na dobrobyt.   Jestem modlitwą malowaną na dnie źrenicy, o to, aby nie patrzyła na grzech.   Ułańską fantazją i dulszczyzną kamienicy.   Szarzyzną równin opadających mgławicami smutku i barwnym kobiercem łowickiej wycinanki.   Szelestem leśnego igliwia i asfaltowym zapachem dworca.   PGR-owskim blokowiskiem i szklanym archipelagiem Mordoru.   Fotografią Pałacu Saskiego i grobem niejednego nieznanego żołnierza.   Manuskryptem wykłutym na pergaminie i krzywym napisem spreju na wagonie.   Kosą, strzykawką, pługiem odwracającym ziemię przodków.   Jestem strzałem w potylicę, katorgą, szlochem niedoli, tęsknotą za ojczyzną.   Jestem ukąszeniem wszy w miejscu orderów i wygodą emigracji.   Pejsem chasyda i wąsem sarmaty.   Dębowym borem smutku i jeziorem wakacyjnego szaleństwa.   Ławką w parku i obozową celą.   Hejnałem i popiskiwaniem tramwaju.   Niezłomnością Kordeckiego i piętnem niejednej zdrady.   Krwią, czasem ostatnią, sierpem i młotem u drzwi, szkiełkiem zieleni i różowymi okularami na sercu.   Sierpniową ciszą upału, która dudni dzwonami na kościelnej wieży.   Maską spawalniczą ojca i skradzionym zegarkiem dziadka.   I jestem pocałunkiem, który wypełnia usta kobiece w grudniowym świetle ulicy. Po wieczność.   Jestem tym wszystkim, z czego mnie zlepiono.   Czas ulepił mnie krwią, ziemią i pamięcią.    
    • @Berenika97Dziękuję Bereniko, mnie się chce najbardziej pisać w nocy.  Całe frazy ustawiają się w kolejce do zapamiętania, a ja je przestawiam, zamykam, wywalam, wyłażą jak niegrzeczne dzieci z łóżek, jak te plotki którym chce się pić nocą - z piosenki.  Muszę wstać, dać im atrament do picia, znaczy zapisać.  I tak się rano budzę i patrzę, jak wygląda to coś, z niczego. Serdeczności dla Ciebie i podziękowania :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...