Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

jak ja ciebie kurna nie znoszę 
chyba kupię sobie kalosze 
w gumiakach wygodniej mi będzie 
łajno zmyję gdy do mnie przylegnie 

 

obwiniając mnie o tornada
bekasz sobie powraca ci zgaga
te pożary powodzie-to ja 
nawet covid prze ze mnie-a jak

 

już się z tobą w dysputy nie wdaję 
po co na co dlaczego i ale 
chciał czy nie chciał ty zawsze masz rację
nic nie zmienią rozmowy kolacje 

 

milczę teraz i wzrokiem wodzę 
może zmienisz się kiedyś-być może 
szczerze pisząc to raczej w wątpię
szybciej zgaśnie nad nami słońce 

Edytowane przez OloBolo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:) 

 

nie ma co się oszukiwać skoro jesteśmy wciąż oszukiwani 

 

 

 

nadzieja  gdzieś w nas ciągle tkwi ;)

bądźmy jak Puzzle nie dajmy się tak do końca pozakładać 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

łał..... ale mi dopiekłaś...pójdę przez to pewnie do piekła  ;)

.... podziwiam Was lecz Wam nie zazdroszczę ....nigdy nie chciałem być kobietą .... te fochy bez przyczyny , menopałzy .... jak babcię Bronię kocham ... strach się bać 

Opublikowano

@OloBolo W krajach gdzie rządzą kobiety, bycie mężczyzną zupełnie się nie udaje

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Tylko teściowa z żoną zmierzą takiego wzrokiem, to już powietrze uchodzi... Nie musisz się źle czuć, jesteś usprawiedliwiony . 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...