Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   Żołnierz nie zdążył zareagować, zupełnie jak jego dwaj podwładni. I tak samo jak oni, całkiem jak poprzednio, nie spodziewał się, quid ostendat eis ten, którego przed kilkoma zaledwie minutami nazwał w swej rzymskiej superbia niewolnikiem. 

   Bo oto Człowiek Ów sprawiał wrażenie wolnego. Wbrew okolicznościom, w których się znajdował. Takie bowiem odczucie miał w tej chwili dziesiętnik. I nim wydarzyło się to, czego jak już zaznaczono, absolutnie się nie spodziewał, zdążył pomyśleć, że jego podkomendni też mogli czuć się zagubieni. Chociaż zapewne ten nie wprost inteligentny nie umiałby opisać swoich odczuć przy pomocy więcej niż trzech, najwyżej czterech verba. Bowiem śmiech wprawdzie umilkł. Ale Vir Ille nadal się uśmiechał. I nadal drwiąco.

   Dziesiętnikowi jednak zdało się, że poziom drwiny w jego uśmiechu i spojrzeniu wzrósł. I to znacząco. Zbyt znacząco. Zbyt. Do tego stopnia, że przeszedłszy ze świadomości do ust i oczu udzielił się reszcie ciała. 

   Bo oto Człowiek Ów przestał sprawiać wrażenie, a zaczął działać. Oderwał od belki lewą dłoń, wyglądało na to, że bez specjalnego wysiłku. Tak, jakby rana spowodowana gwoździem nie wywoływała bólu, a jej powiększenie nie zwiększało jego poziomu. Tak, jakby mięśnie i ścięgna nie stanowiły problemu. Jakby upływ krwi nie miał znaczenia.

   A może dla niego rzeczywiście nie miał, błysnęła myśl legioniście inteligentnemu inaczej. Może zrobił jakoś tak, że go nie boli? - ponownie rozjaśniła jego umysł myśl kolejna.

   Pozornie niedorzeczna. Pozornie... 

 

Voorhout, 24.12.2021

Edytowane przez Corleone 11
Uzupełnienie (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Natuskaa, dzięki Ci wielce za uważne czytanie i za uwagę.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Już poprawiłem. 

No i za pozytywny komentarz.

Dlaczego tematyka nie dla Ciebie? 

 

Serdeczne pozdrowienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...