Anna Romanek Opublikowano 18 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2005 Mały Książę porozumiał się ze swoją Różą na innej planecie: „Jesteś moim najlepszym przyjacielem, z wyjątkiem chłopca, ale on nie wyrósł jeszcze i z tego właśnie powodu musiałem odłożyć podróż do naszej najdroższej planety. Najmilsza moja Różo, jest tu zaczarowany dorożkarz, któremu koń nagle oderwał się w przestrzeń i pocwałował nie wiadomo w jakim kierunku i dlatego również nie mogę jeszcze powrócić. Będę się starał odnaleźć go jak najszybciej, ale nie jest to takie łatwe zadanie, gdyż złota podkowa, którą miał doczepioną do jego zaczarowanej nogi zleciała na inną gwiazdę i teraz już odzyskanie jej będzie trwało parę lat świetlnych, a przecież wiesz, że czekać tak długo nie jestem w stanie, więc muszę poprosić chłopca o pomoc. Jest gdzieś w pobliżu wielka kareta, którą kiedyś używali królowie na Ziemi, ale chłopczyk nie może znaleźć stangreta, który by się podjął tak ryzykownej podróży w nieznane mu przestrzenie. A zaczarowany dorożkarz nigdy jeszcze nie prowadził normalnej karety. Moja miłość do ciebie jest tak wielka, że mógłbym sam rozpędzić się tak bardzo, że z pewnością udałoby mi się dobrnąć do naszej planety, ale jak wiesz, mam zbyt duży lęk przestrzeni i nawet gdybym zechciał, to i tak moja przyjaźń do chłopca nie pozwoliłaby mi na opuszczenie Ziemi. Musimy poczekać aż dorośnie, bo wtedy już będzie mógł znaleźć sobie dorosłego przyjaciela, któremu mógłby zaufać. Nie mogę zostawić go samego na Ziemi, która już jest tak bardzo obciążona nieszczęściem, bo gdyby przyszło mu do głowy reperować wszystkie ludzkie ubrania i karmić wszystkie małe istoty, które nie mają nic do jedzenia, to zajęło by mu tyle samo, ile mnie szukanie zaczarowanej podkowy. I dlatego musimy razem zacząć to robić już od jutra, gdyż każdego dnia umiera sto tysięcy małych dzieci, które chcą jeszcze się bawić. Nie mogę na to pozwolić i nie mogę opuścić chłopca, który jest, jak Ty, moim najmilszym przyjacielem. Chłopiec już nawet zbudował specjalny namiot, w którym ma zamiar dać dzieciom schronienie przed słońcem i śniegiem. Jak wiesz, są miejsca, gdzie już nie dociera słońce i dzieci marzną, bo ich rodzice potrafią tylko narzekać. A innych rodzice zamiast odśnieżać palą tylko wielkie cygara i rozmawiają o biznesie. I są miejsca, gdzie tak silnie grzeje, że wszystkie dzieci muszą chować się za plecami rodziców, by znaleźć trochę cienia.I właśnie dlatego chłopczyk postanowił zbudować namiot w którym zmieści się parę milionów dzieci. Będą tam bawić się słodkimi liśćmi wielkich drzew, które tam dla nich są specjalnie posadzone, by nie było im smutno. Ssąc liśćie i wachlując się nimi będą czuły się szczęśliwsze. Te liście pochodzą z drzewa odkrytego na innej planecie, gdzie rosną całe ich gaje. Różo moja najdroższa, jak widzisz, mamy mnóstwo zajęć i będę cię informował o wszystkim. I chcę ci jeszcze powiedzieć, że drzewa te dostają potem owoców, które zapewniają szczęście także dorosłym. I dlatego chłopiec sprowadził je z tamtej planety. Gdy dzieci doczekają owoców i pożywią się nimi, zapanuje na świecie miłość i zgoda, gdyż już przez ten czas dorosną i nie będą już więcej rozniecać tych okropnych wojen, bo przecież nie będą znać nawet tego słowa. A zaczarowany koń już powróci podkuty zaczarowaną podkową i będę mógł wówczas udać się na naszą planetę, bo chłopiec będzie już miał całą olbrzymią Ziemię napełnioną samymi przyjaciółmi. I teraz, kiedy już wiesz wszystko, połóż się do swojego aksamitnego łoża, otocz się swym prześlicznym zapachem i czekaj na dalsze wieści. Twój stęskniony Mały Książę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 19 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2005 Małego Księcia czytałem dość dawno, prawdę mówiąc czuję się trochę nie w temacie :), kojarzę tylko różę ;). Miałaś dobry pomysł z dopisaniem czegoś takiego... pozdr./jay Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asher Opublikowano 19 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2005 No pomysł fajny, ale jakoś formalnie może by go ulepszyć. Porozumiał się, czyli co: telepatia, zadzwonił na komórę, posłał promieniotwórczy telegram? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Romanek Opublikowano 19 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2005 Tak, wiem, że to "kuleje", spodziewałam się takich koment. Cóż, człowiek próbuje. Może to ulepszę, często to robię. Sama nie wiem jak się porozumiał, nawet nie myślałam nad tym. Można to nazwać "List Małego księcia" i wyrzucić to zdanie. Fajnie, że piszecie prawdę. Nie zawsze się uda, ale chciałam coś w tym stylu, tylko, że to nie jest łatwe. Dla obu-oklaski-za wejście na stronę i komenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barbara_Pięta Opublikowano 19 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2005 Witaj, temat bardzo mi bliski i powiało ciepełkiem. Pozdrówka ślę i sto uśmiechów :-))))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Romanek Opublikowano 19 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2005 Ty, Basiu, powinnaś "robić za słońce". Każdy dostaje te promyczki od Ciebie. A właśnie zgubiłam na chwilę różową łopatkę i było mi smutno. Ale już trochę lepiej. Też uśmiechy ślę, Ania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Zarzycka Opublikowano 20 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 ciekawe co by powiedział na to p. Exupery? ;) No sama nie wiem...jak zaczęłam czytać, to przypomniało mi się zadanie domowe mojej siostry- miała napisać list do Róży od M.Księcia. Osobiście jestem przeciwna pisaniu na podstawie jakiś dzieł literackich... Aczkolwiek ogólnie tekst napisany jest poprawnie..aha i mam takie zastrzeżenie jak asher- porozumiał się telepatycznie? ;) Pozdrawiam N. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Romanek Opublikowano 20 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Natalio, ja sobie nic nie narzucam. Piszę to, co mi w danym momencie, jakby to nazwać, chyba no...nie wiem-jakaś fala przynosi mi coś i piszę. Nie myślę równać się z Exupery, to nawet śmieszne. Odpadłabym w przedbiegach. Lecz coś mnie "wzięło" na taki styl. A co do zastrzeżeń Twoich i Ashera-już zmieniłam tytuł na "List Małego Księcia" i wyrzuciłam pierwsze zdanie. I zaczyna się od "Jesteś", itd. Chciałam wyrazić tylko pewne przesłanie, coś w tym stylu-jak ''Imagine",ale znów to samo. Może nie mam prawa? A może mam, sama nie wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Rutkowski Opublikowano 21 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2005 Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że znalezienie dobrego tytułu, w ogóle sensownego tytułu to też sztuka i połowa sukcesu, a tu...? Nie powiem, że to łatwizna, czy plagiat, ale troszkę mnie to zniesmaczyło na wstępie. Na tyle, że nie przeczytałem nawet, więc co do tresci- no coments..Taka moja drobna sugestia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Romanek Opublikowano 22 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 My Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Romanek Opublikowano 22 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 Przepraszam, mam czasem problem z komputerem, dlatego poprzedni komentarz nie jest dokończony. Próbowałam przekazać coś w lekkiej formie, bez patosu. Myślę że mogłam wymyśleć jakiegoś swojego bohatera tego opowiadania (właściwie listu). Tyle, że właśnie tak sobie wymyśliłam. Tytuł- zgadzam się-odstrasza. Nie powinnam może nawiązywać do "Małego Księcia", bo zaraz budzą się porównania. Wciąż uczę się, a przy tym "dostawać trzeba czasem po nosie". Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się