Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od autorki: chciałam, aby ten wiersz (a właściwie poemat) był inni niż moje pozostałe wiersze. Przyznaję, że jest dla mnie bardzo ważny, wręcz osobisty... Czekam na Waszą opinię, ale prosiłabym o ostrożność...

 

***

 

 

 

spełniam

z błogosławieństwem

kieliszek wytrawnego

wiatru który baraszkuje w płowych pasmach

zbliżonych zbożu

w okresie żniw

kłosom ciężarnym w przyszły chleb

zbliżonym wyblakłym kaskadom myśli

podobnym porankom

które ktoś zgasił

zbyt późno

 

jest jeszcze wzniesione z całunu

spojrzenie szmaragdowe w którego ostrokrzewie

nie pozwolę zaginąć

w połysku tkwi

moja starożytna dociekliwość

przyniesie ukojenie

śmierci siostrze syjamskiej

zawierzonej w ostatniej woli

 

są jeszcze wargi

podobne odebranym księżycowi w pełni

który poczuł chęć na więcej

niż stróżowanie gdy wszelkie szczęście śpi

wiem że nigdy nie spiję

srebrzystego muśnięcia

ważnego jak pierwsza gwiazdka

narodziny pierworodnego

marzenia

uległość wciąż wypełniona po kraniec

 

znalazłam do tego dłonie

twoją własność

której już nie rozdzielisz

choćbym kołatała do okna

prowadzisz je po wyżynach samotności

ścieżką co nie wpadnie przypadkiem

minie bez zazdrości bez złorzeczenia

choćbym doczekała się

świt boli zbyt wiele

 

włosy

oczy

usta

dłonie

 

to wszystko nie skończy się

gdy wyschnie wodospad tęczy zasianej

wydrążonej w ciele upalnego wieczora

poza przepaścią między mileniami

bólem którego zapachu

nie zdążysz poznać choćbym wołała

 

stojąc u krawędzi

za którą kiedyś rozpoznam

twój lęk potrzebujący mojego krzyku

rzeźbionych w lazurze słońc

Opublikowano (edytowane)

@Koziorowska  Mam wrażenie, że ten wiersz jest intymny, napisanie komentarza... zawsze minie się z treścią. Dlatego nigdy tego nie robię. Rozumiem ten ból... nie, kłamię, nie rozumiem, ale potrafię sobie jakoś wyobrazić. Ściskam mocno i podziwiam. Ważne, że potrafisz o tym mówić, pisać. Uciekam, wiersz wywołuje wielki smutek. Dawno jakikolwiek wiersz nie wywołał u mnie łez.

Edytowane przez Natalka16 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Koziorowska Nie mam wątpliwości, że to jest dobry wiersz. Widzę w nim włosy, dłonie, spojrzenie, usta czyli wszystko to, co fizycznie ważne w naszej miłości. Odczytuję też fragmenty jak gdyby religijne, a w tym przypadku zupełnie mi one nie skrzeczą (wybacz tak proste słowo), bo wręcz umiejętnie współgrają z całością. Odczytuję też ból kobiecości, którego mężczyzna nie jest w stanie pojąć, ani zrozumieć. Zupełnie nie po znajomości wydaje mi się, że napisałaś ważny wiersz. Masz pewien styl, w który czasami jest mi trudno się wczytać, ale jak najbardziej jestem na tak;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...