Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

piąta ściana 

 

za oknem rósł mu więzienny mur 
pionowo-rdzawą taflą 
i tylko mur był za oknem 
pokoju nieba nie było drzewa 
nie było dachów ani 
kiełkujacych z nich kominów 
nawet słońce omijało go tutaj 
z niesmakiem 
preferując tę część która 
sąsiaduje z parkiem 
trudno dziwić się słońcu 

 

za oknem rósł mu więzienny mur 
wciskał się oknem i był oknem 
kiedy wdzierał się w cegły pazurem 
myśli zębami wyrazów 
malując na nim obrazy:
letniej łąki w południe dnia 
morskich fal targanych sztormem 
panoramy miasta w rozdygotanym 
powietrzu
ludzi trzymających się za ręce 
po drugiej stronie ktoś robił to samo. 

 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękować 

Z pozdrowieniem 

Ludzie je sobie tworzą, ale też ludzie tworzą je ludziom. Mam nadzieję, że nie w Polsce. Chociaż jak na to wszystko patrzę.... 

Jest dokładnie tak jak piszesz plus - czasami może być tak, że nie może być inaczej, a mur nie musi być materialny. Tak sobie na kilku płaszczyznach kombinowałem 

Odpozdrawiam :) 

A to się cieszę ;) 

 

Z pozdrowieniami Waldku 

Cóż, nie do końca myślałem o tych na dołku pisząc o oknie pokoju. Wtedy musiałoby chyba być coś jeszcze o kratach żebym musiał grypserą ;) 

 

Salut! 

Jest piękno w tej historii, chociaż dożywocia nie dostaje się za kradzież cukierków. 

 

Zawsze pozdrawiam 

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mariusz57

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Już kiedyś się usprawiedliwiałeś, że dawno napisane i że na pamiątkę tutaj wstawiasz. Chyba tak jakoś mówiłeś, o ile dobrze pamiętam. Nie zważasz na ilość sylab w wersie, więc może chociaż to by się dało zmienić.  Dlaczego nie moja i nie moje?  Takie skrócone formy zaimków we współczesnym języku brzmią jak upozowane i patetyczne.  Poeta, póki żyje, zawsze może ulepszyć. Pozdrawiam niezłośliwie :)
    • @Berenika97 myślę, że Bóg czeka na twoją relację z nim:)
    • @Berenika97 Te słowa są wyrazem wdzięczności i głębokiego zauroczenia obecnością Stwórcy, choć Go nie widać. Pokazuje, że nie potrzeba widzieć „fachowca” przy pracy, by docenić jej doskonałość -tak samo jak nie żądamy zdjęcia mistrza, by wiedzieć, że zna się na rzeczy. To poetycka medytacja o zaufaniu, które nie wymaga dowodów, a oparte jest na doświadczeniu, miłości i podziwie dla świata i drugiego człowieka.
    • @Naram-sin Poprawić nawet światowy rekord można tylko troszeczkę. Tylko ociupinkę. To jak faktycznie skok o tyczce. Poprawisz wynik, nawet swój powiedzmy, o 2 centymetry i już przekroczyłeś real, wygrałeś. To tak jak w biegach krótkodystansowych liczy się maleńki kawałek sekundy. Niebo zdaje się daje ci absolutny stan spełnienia, więc jak tylko chcesz możesz i tam tęsknić, jeśli sprawia ci to satysfakcję i masz taką potrzebę. Zawarłeś w swoim tekście teologiczne odniesienie do nagości i ubrań. Powiem Ci w ciekawy nawet sposób :))) Z dużym podobaniem :)
    • @Naram-sin   I co ja mam powiedzieć? Dym z uszu! Bardzo metaforyczny wiersz o przekraczaniu różnych granic. Odnajduję w nim chwile z dzieciństwa, odrzucenie, ucieczki – a lot nad poprzeczką to symbol wolności i uniesienia ponad przeszłość. To wiersz o przekuwaniu trudnych doświadczeń w siłę i o pięknie ulotnych momentów, które potrafią wynieść człowieka ponad życie. Ale muszę przyznać – był dla mnie trudny do zrozumienia.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...