Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Można samemu sobie poradzić

jeszcze kilka ruchów — i koniec

film długo dobierany z pewnością pomoże

na co dziś ochota?

 

Jaki atrybut, sceneria, pozycja,

ile osób, jaki kolor skóry?

osoba za szybką już rozebrana

na co czekasz ty?

 

O, coś Internet wolno działa

jest!

Bogu dzięki

 

Obaj na łóżku teraz leżycie

oddaleni o dwa kontynenty

dojść razem chciałeś

dziś nie wyszło

musisz przewinąć wideo

 

Świat nie istnieje

tylko wasza dwójka

ty po przyjemność

ona — po pieniądze i zmianę pracy

być może

nie wie nawet, kto jej płaci

 

W trakcie pakowałeś w myślach walizki

zabierałeś ją na koniec świata

po wszystkim wyłączasz ją

i zapominasz

sprzątasz

i wychodzisz na ulicę

 

Przyroda cieszy, wiatr smaga ciepłem

policzki czerwone, jak most

przez który idziesz

pod którym kaczki

na które patrzysz

która dopłynie

pierwsza

 

Wtem biust po części odkryty

kradnie twe skupienie

właścicielka lękiem drży

od dłuższego już czasu

pyta terapeutów

gdzie kupić odpowiedzialność

jak ubrać w słowa niewypowiedzialne

jaki lek znaleźć na zerwane relacje

bezwartościowość i wieczne zmęczenie

 

odchodzi szczerze uśmiechnięta

osolić poduszkę

piersi znikają sprzed oczu

jeszcze nacieszyć się można pośladkiem

wyobraźnia pochodzi do gardła

aż głowa się przegrzewa

skanujesz otoczenie

usuwasz wirusy

co brzydsze dziewczyny

mącące rojenia w komputerze

niezasługujące

by towarzyszyć ci przy orgazmie

 

Wypatrujesz jeszcze kilka

doświadczoną wojowniczkę w łóżku

potencjalnie

z pijanym ojcem

na pewno

znów pod blokiem leżącym

 

do tego dochodzi kokieteryjna

fantazyjna, rudowłosa

śniła ci się, zanim zobaczyłeś

idzie w kwiatowej letniej

w myślach twych już jej nie ma

dobrze, że nie zdjąłeś słuchawek

pełnych ambientu

nie zajrzałeś do głowy

pływa w niej Norwid

Miłości!

W tobie jednej odpocznienie.

I moc, i bytu oś; w tobie

sumienie

 

Przyspieszasz kroku

może zdążysz do łazienki

nim obrazy wyparują

a nagie zdążą się przyodziać

 

Dlatego

dlatego tego nie robię

tu nie chodzi o strach przed boskim piorunem

ani o przymiarki do habitu mnicha

bo zbyt dużo na świecie przedmiotów

a ja nie chcę korzystać z supermocy

zamieniania ludzi w meble

walczę, by tego nie robić

każde zwycięstwo tchnie człowieczeństwem

nad hiperaktywnym seksualnie zwierzęciem

uwierz

pięknie się tym oddycha

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

po co tyle "których"? 

 

Witam. Wiersz smutny, o samotności, o marzeniach tych niespełnonych. Niby temat rzeka, ale dość rwąca. Najlepszy wers to, moim zdaniem:

 

Tak walka jest potrzebna, bez niej niczego nie ma. Człowiek jest zrodzony do walki. Tak sądzę Pozdr. J. 

Opublikowano

@Marek.zak1 Czytałem. ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Celowo. Ja nie jestem z tych, którzy uważają, że zaimki psują poezję, podobnie jak powtórzenia. Zrobiłem to trochę figlarnie, może i ironicznie. Taki zabieg, aby przyciągnąć uwagę rytmicznością i pozorną sztucznością. I chyba działa. ;)

 

 

Opublikowano

@Nikodem Adamski Kurde. Coś jest w tym tekście, jest dobrze zbudowana historia, jest i puenta całkiem fajna. Przeczytałam bez zastojów. Ale nie umiem kompletnie współczuć z PL, a wręcz mnie irytuje. Dodatkowo, widzę pychę pod koniec. Nie rozwijam tematu z szacunku do każdej wiary. Pozdrawiam, Nikodem. Piszesz coraz dla mnie ciekawiej.  

Opublikowano (edytowane)

Łatwo się czyta. Myślę, że ten temat jest skomplikowany.

 

W większości przypadków (a może nawet we wszystkich) nadmiar i zachowania kompulsywne nie są zdrowe.
Pornografia prawdopodobnie jest szkodliwa, chociaż bardzo nie zgłębiałem tego tematu.

Przesadne folgowanie zwierzęcym popędom też nie jest zbyt dobre raczej.

 

Z drugiej strony jeśli ktoś odczuwa bardzo duże napięcie, którego nie ma jak rozładować to właściwie nie wiem co miałby zrobić. Mógłby się z nim nauczyć żyć, ale może nie ma ochoty nieustannie walczyć. Najłatwiej w tym przypadku pouczanie innych przyszłoby osobie, która ma niskie libido albo ma partnera seksualnego.

 

Wyobrażenie czyjejś osoby a nawet jej realistyczny obraz to nie to samo co człowiek. Więc nie, nie zamienia się ludzi w meble, nawet w przenośni. Zwłaszcza jeśli ta osoba sama dobrowolnie wystawia swoje zdjęcia na pokaz dobrze wiedząc, że inni będą się na ten widok masturbować.

 

Edytowane przez JWFA (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie tak, dodam, że jest niemało facetów, zwyczajnie dla kobiet transparentnych (incele - involuntary belibates), więc jest to jakieś ujście energii. Brak takowego, może w skrajnych przypadkach, prowadzić do przemocy, gwałtów, lub agresji, o czym kroniki policyjne piszą. Jest jednak jeszcze jeden aspekt - niezależności, o czym w "Masturbatorze".

Temat jest niełatwy i nie do śmiechu, a dotyczy bardzo wielu. Pozdrawiam.

Opublikowano

@JWFA  @Marek.zak1 Szkodliwość pornografii dla zdrowia, gdy jest ona oglądana regularnie, jest potwierdzona bardzo dobitnie. Negatywnie wpływa ona na ludzką seksualność. Masturbacja ma swoje zalety, bo wpływa dobrze na na wiele aspektów naszego ciała, ale wykrzywia seksualność i w przypadku masturbacji kompulsywnej negatywnie obciąża psychikę. Ja zdecydowanie chwalę sobie zaprzestanie masturbacji między innymi ze względów zdrowotnych i ogólnego samopoczucia. Myślę, że nauczenie się panowania nad własną seksualnością jest niezbędne do zbudowania trwałego, intymnego związku. Brak masturbacji wcale nie powoduje, że staję się wygłodniałym zwierzęciem. Tylko niezdrowy, sztucznie podkręcany popęd seksualny źle reaguje na zaprzestanie onanizowania się. W pozostałych przypadkach popęd zwykle znajduje ujście w innych sferach, mnie osobiście dość rzadko mnie "nosi", a jestem przez to bardziej aktywny. Pornografię osobiście uważam za mocno nieetyczną, pod wieloma względami, a masturbację, choć nie czyni nikomu krzywdy, to jednak uznaję - po wielu doświadczeniach - za niekorzystną dla mojego rozwoju.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z doświadczenie wiem, że im bardziej pozwalałem sobie na dehumanizowanie i wykorzystywanie kobiet w marzeniach erotycznych, tym bardziej przedmiotowo traktowałem rzeczywiste osoby.

Opublikowano

Aha, mi się nie zdarzyło, żeby marzenia erotyczne przełożyły się na rzeczywistość.

Nie każdy też marzy o dehumanizowaniu i wykorzystywaniu innych ludzi.

Opublikowano

@JWFA  Myślę, że skoro wyobrażamy sobie, że uprawiamy z jakąś kobietą seks i w naszej wyobraźni kreujemy dokładnie obraz tego stosunku, to w tym marzeniu dana osoba jest przez nas zupełnie sterowana, robi wszystko, co zechcemy, nie ma wolności. Gdy przyzwyczajamy się do erotycznych kobiet-widziadeł, trudno potem wejść w odpowiedzialną relację z prawdziwą, wolną, indywidualną Kobietą.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie zostałem przez ciebie dobrze zrozumiany. Nie chodzi o to, że podnieca mnie upokarzanie innych czy inne sadystyczne zachowania, tylko, że - jak pisałem wyżej - to uprzedmiotowianie ludzi w marzeniach erotycznych jest niejako mimowolne.

Opublikowano

@Marek.zak1 Wiem, Marku. Ja ich nie osądzam. Ja, choć uporządkowałem sprawy swojego libido (bądź co bądź, wysokiego - mam przecież niespełna dwadzieścia lat!), to z pewnością zawodzę na wielu innych płaszczyznach, w których nie potrafię sobie poradzić. Staram się unikać słodyczy, choć przejawiam już powoli formę uzależnienia - nie wychodzi. Staram się hamować swój narcystyczny charakter - nierzadko nieskutecznie. Itd. Mimo tego nie oznacza to, że uważam mój kompulsywny pociąg do cukru czy skłonności narcystyczne za dobre. Tak samo nie uważam za dobrą rzecz masturbacji. Uważam, że zapanowanie nad własnym libido pomaga w rozwoju osobowości, w uszlachetnieniu się, przygotowuje do szczęśliwego związku.

@JWFA Ale chyba zgodzisz się, że to, co myślimy, nie jest zupełnie bez wpływu na to, co robimy?

Opublikowano

@Nikodem Adamski Tak, życie jest pełne pokus i warto nad nimi mieć kontrolę. co nie każdemu się udaje. Poza tym to co szkodzi, to brak umiaru a dotyczy to także słodyczy. Mnie to nie szkodziło, bo w twoim wieku uprawiałem wyczynowo sport i codziennie kontrolowałem wagę, co zresztą robię do dzisiaj. 

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Dziękuję. 
    • @huzarcBardzo dziękuję! Cieszy mnie tak miły komentarz. Pozdrawienia od stoika. :))  @Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Pozdrawiam. :) @Jacek_Suchowicz W twej radzie mądrość cenna gości, lecz miłość klatką być nie musi, Nie więzi, nie zna zaborczości. Bo miłość to jest niebo całe, Gdzie dwa istnienia szybują zgodnie, Dla siebie wolne i wspaniałe. @Alicja_WysockaBardzo dziękuję!   Tak, miłość to choroba dziwna, Co serce rani i uzdrawia, Gorączka, która nigdy nie mija, A jednak życie w nas zostawia. @Marek.zak1W przyrodzie nie jest to takie rzadkie - łabędzie, żurawie, pingwiny, wilki, boby, wrony, gibony i słonie. A nie wymieniłam wszystkich. :))) Wśród ludzi też się zdarza. :)  Bardzo dziękuję! Pozdrawiam.  @MigrenaBardzo dziękuję! :)))
    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa Ułamek prędkości mniej i promień słońca nie dotarłby na czas do atmosfery ziemskiej by obudzić poranek, by zacząć dzień.  Wieczna noc i zima Nie było by życia 
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...