aneta michelucci Opublikowano 10 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2005 w drodze na lodowisko wtedy kiedy czas odmierzałyśmy na kroki tylko wspólną matkę dziwiły wypchane kieszenie spódnic pamiętasz kochałaś się w młodym księdzu stąd te sakre obrazki zalegały nie tylko nasze pamiętniki ja o tobie a ty o mnie w jedno popołudnie po kolana w śniegu rozbrzmiewał trzpiot jednej tajemnicy stokrotne echo od plant do samych grobli i para łyżew na ramieniu aż po czerwone pelargonie wiosną tak jak ty wtedy rumienię się gdy patrzę na moją córkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jego Alter Ego Opublikowano 11 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2005 bardzo ładny wiersz, podoba mi się jego klimat.plus pozdr./martyna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joanna_Brychcy Opublikowano 11 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2005 Jedna uwaga -może lepiej "łyżew'? Wiem obie formy poprawne ale nawet mi się przeczytało 'łyżew' i potem dopiero zauważyłam, że jest inaczej. Jakoś lepiej mi zabrzmiało... Obrazek ładny, pozdrawiam serdecznie!:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jego Alter Ego Opublikowano 11 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. właśnie też o tym miałam wspomnieć,ale uznałam, że się nie będę czepiać..teraz jak już nie jestem w opinii sama, też zgłaszam prośbę o zmianę na "łyżew":) pozdrawiam/tchórzyk:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 11 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. właśnie też o tym miałam wspomnieć,ale uznałam, że się nie będę czepiać..teraz jak już nie jestem w opinii sama, też zgłaszam prośbę o zmianę na "łyżew":) pozdrawiam/tchórzyk:) nie trzeba być tchórzliwym, tylko walić prosto z mostu ;-) [Martyno, dziękuję i jednocześnie przepraszam za martyn/A ;-)] Joanno, Jego Alter..., saluti ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arkadiusz Nieśmiertelny Opublikowano 12 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Hm, ciekawe, coś w sobie ma... pozdrawiam Nieśmiertelności i miłości życzy - Nieśmiertelny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luthien_Alcarin Opublikowano 12 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 ne rzuca na kolana, ale przyjemnie się czyta, ma w sobie "coś ", a owe coś w wierszu jest bardzo bardzo cenne:) Pozdrawiam Agata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 12 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ma, tęsknotę za młodością, za "niewinnym podnieceniem", za beztroską ! Dziękuję aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Ziemiak Opublikowano 12 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Przejmnie się czyta... Choć kiedy "buduję" ten wiersz w wyobraźni to siłą rzeczy umiejscawiam go pod koniec XIX w. Nie wiedzieć czemu właśnie wtedy obraz wydaje mi się najbardziej prawdziwy ;-) POZDRAWIAM! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 12 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję, że zauważyłaś to "coś", którym czasami pragnę [pragniemy] się podzielić , "ubierając" w zwykłe słowa... Tak, to ważne. Docenia. Serdelki Agato aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ul.CIA Opublikowano 12 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Witaj Aneto. Nie rozumiem przesłania Twojego wiersza. Trochę zagmatwany jak dla mnie, choć podoba mi się kilka zwrotów.Pozdrawiam serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 12 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :-)))))) ... bo ja taka staroświecka jestem. Tak, to wiersz o mnie i mojej siostrze-przyjaciólce. Teraz, dzieci nie chodzą same na lodowisko ;-) Nawet nie wiesz jaki komplement mi sprawiłeś. Bardzo dziękuję. aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneta michelucci Opublikowano 12 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ul.CIA, to nie przesłanie. To chwila tkliwości :-) Dziękuję aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 12 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2005 Witaj Aneto. Sentymentalnie. Jest taki prawdziwy, spokojny, ma w sobie to coś. Powoduje zadumę u czytającego. ++ pozdr./Jay Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się