Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

~*~

 

"archipelag beztroski" czas delicji euforii familii

gadu gadu humorki impresje jabłeczniki

kulki lodów łaskotki muzyka niezapominajki

obfite przytulanki rubaszność słońca tańce

ucałowanie wakacje zabawa żar ździebko yunnan

 

~*~

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Grzegorzu, mamy tylko jedno morze - morze Bałtyckie! Yuppi!

Posiedziałabym na pustej plaży i pogapiła się w horyzont...

Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :)))

 

hahaha, to tańcz i całuj, jakby jutro miało nigdy nie nadejść!

Dziękuję valérie :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Well...

Byłoby zbyt kolorowo i nienaturalnie, gdyby wszyscy byli szczęściarzami. Ktoś musi być pechowcem, więc ta rola przypadła mi w udziale - pechowściara to ja :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, że rodzina nie czyta, bo mieliby ubaw po uszy hahaha

 

Wzajemnie!!!

Bajó valérie, baw się dobrze, roztańczona i rozcałowana i napisz o tym wiersz :))))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję pięknie. Pozdrawiam.

 

O, jak miło :)))))))))))))))))

I tak mnie rozczulasz przemiłymi komentarzami

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Już skończył mi się urlop i nie widziałm morza... Chlip chlip...

Ale z chęcia przeczytam o morzu wiersz :)))

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chętnie przeczytam, Grzegorzu :)

Pozdrawiam!

 

Niektórzy z nas nie będą miło wspominali obecnych wakacji...

Tymczasem cieszmy się słonecznymi dniami i jeszcze w miarę ciepłymi wieczorami :)))

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Przegranie wojny może oznaczać zagładę,  ot Kartagina po III wojnie punickiej. Przykładów tego multum, więc lepiej nie. Pozdrawiam @Alicja_Wysocka Tak to mniej więcej działa, bo wiedza to narzędzie, można je mieć i przegrać. Dzięki za wpis.  @Migrena Dzięki za ciekawe ujęcie. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mój  też, tak jak miłość i kasa:). Wiedza jest ważne, ale to narzędzie, mądrością jest użycie go w najbardziej właściwy sposób w optymalnym miejscu i czasie. Pozdrawiam
    • @Migrena Nic tylko zaśpiewać tę serenadę pod balkonem Julii... może doniczka na głowę nie spadnie... Gratuluję pomysłu na wiersz!
    • @Berenika97 Wpadam czasem w powagi, nie przeczę, często nawet, ale gdybym traktował zupełnie serio moją obecność na tym forum to tak bym się spiął, że niczego bym nie napisał. Moim zdaniem to kolejny z paradoksów pisania. Ci co traktują to śmiertelnie poważnie i ci co podchodzą w sposób absolutnie fachowy i perfekcjonalny często nie piszą wcale za dużo. Oni tak bardzo stawiają na jakość, że ich pognębia brak ilości. 
    • Świat nasz w dzisiejszych czasach coraz bardziej na psy schodzi. Choć mówię to otwarcie, niewielu się ze mną zgodzi. Byle mieć portfel cięższy, ludzie najbliższych sprzedadzą. Prosto z serca bliźniemu już nic darmo nie oddadzą. Przyjaciół odrzucą, aby ktoś inny dobrze mówił, Przejmują się w kółko tym, by nieznajomy ich lubił. Powiedz mi proszę, cóż mam począć w tym okrutnym świecie, Gdy każdy wokół żyje tak, jakby był już na mecie.
    • Ten nieznośny wiersz o drwinie losu, Nad którym głowiłem się wieczorami, Złamał mi ołówek i ugryzł w palec. Dam ci ja popalić, niewdzięczniku!   Dłutem w kamieniu cię wykuję, cwaniaku, Już mi sztuczek na papierze nie wywiniesz. Skończą się psikusy z przestawianiem liter; Rozwydrzyłeś się zanadto, brykasz sobie.   Skaczesz po moim zeszycie z kartki na kartkę. Chcę cię schwytać w jedną strofę zgrabną, A ty na ostatniej stronie leżakujesz leniwie. Wałkoniu – wstawaj, pobudka, wróć do szyku.   Za dezercję trafisz do szuflady na zapomnienie, A jeśli złość mi nie minie – to cię wygumkuję! Napiszę nowy, urokliwy wiersz, taki milusi, A tobie z zazdrości niech serce pęka, rozrabiako.   Co tam skomlesz, łzy wylewasz? dam ci chustkę. Nie? o arkusze papieru on ci woła: „odpokutuję!” Pokaż, co tam knujesz – tusz mi zjesz na darmo. „Za górami, za lasami mieszkał sobie bajarz,   Ni to pisarz, ni poeta – zwykła trąba, wierszokleta. W metafory, jak już wpadnie – plum! znika w przeręblu. Rymem wali w bęben, niczym King Kong w klatę.” Dość – w złość wpadam; dorwę cię ja kiedyś.   Wykiwany na całego, gaszę lampkę nocną, oniemiały. Do poduchy się przymilam, ona na mnie nie zawarczy. Puch mnie utuli, sen podpowie bajeczny. Chwila, zaraz, gdzie jest moje wieczne pióro?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...