Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I to się chwali! Zapraszam zatem, kiedy tylko uda mi się stworzyć jakąś poezję ;D

Dobra kryptoreklama ;D

Opublikowano

@error_erros Witaj!

Zjawiska atmosferyczne objawiają się tym, że narzekaniem stwierdzamy, że za dużo słońca wpływa ( co prawda fotosyntetycznie) jednak upał powoduje, że człowiek zaczyna dusić się powietzem. Mogę śmiało powiedzieć, gdybyśbmy posiadali,choćby taką laskę "Jembe"  moglibyśmy z powodzeniem mowić o nas samych, jako zaklinaczach pogody - w tym wypadku, potrzebny deszcz, jak najbardziej wskazany! Lubię lato, ale inne pory roku również uwielbiam. Nie każdy odnajduje się w czterech.

Wiersz jest czysty, bez kompromisu piszę. Super.

 

Pozdrowienia ślę!

 

Opublikowano

@error_erros

Też ją lubię, jak i zimę, w jakiej  powietrze zaprzecza czystości jesieni, skoro mowa już o oddychaniu. A to jest bardzo ważny element naszego egzystowania. Czyste powietrze objawia się tym ,że latem! Żar powietrza wdychamy, wiosną  dopiero zaczynamy poznawać powietrze, poprzez nasze nozdrza chcemy więcej poznać. Jesień chlipie nam ugodą spontaniczności chłód powietrza poczujemy - jak i deszcz - i Finally zima! W koncu warto oddychać czystym tlenem.

Dlatego lubię, wiosnę, jesień, zimę ( Wybacz! jestem  już stuknięty z gwiazdamii, na drugi dzień przyjdę pod swój komentarz. Mam nadzieję ,że w żaden sposób nie uwłaczyłem wierszowi jak i samemu autorowi.

Moja powyższa fraza wynika z tego, że mam lęki - prze samym sobą!! 

 

Pozdrowionka śłę dla ciebie!

 

IMG_20210317_194448_695.jpg.cf590a070be0

Pozdrowienia ślę!

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Absolutnie nie rozumiem, w jaki sposób Twój komentarz miałby komu/czemukolwiek uwłaczać. Niemniej faktem jest, że na kwestię pór roku masz iście filozoficzne spojrzenie ;D A i lęków się nie dopatrzyłem ;>

 

P. S. Jakim sposobem pod Twoim komentarzem pojawiła się moja "kaseta"? Ty ją wkleiłeś?

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Piszę takie, jakie sam chciałbym czytać ;>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaimponowałem A, zamiast ją zdobyć. Wyszło nam takie miałkie, bezzwiązkowe niby jednak coś, ale nie do końca. Mówiła mi czasem, choć za mało ją słuchałem, a i ona nie słuchała, no nie o to chodzi, no niestety Daniel, nie o to chodzi... Zamiast zdejmować ubrania z siebie i fotografie z otoczenia, zdejmowaliśmy śmiechy i uśmiechy z naszych twarzy. Nosiliśmy i bywało, że wspólnie ten niewątpliwy ciężar niełatwej relacji. Raz poryw, innym razem nudna stagnacja. Czasem też się człowiek i powiezie i przewiezie. Nasze bliżej było ciągle mocno niesprecyzowane. Jakieś to takie wyszło lub nie wyszło i napięte i nadęte i dęte. Coś jak AI dente. Relacjonując kumplom to coś z A musiałem bez przerwy te osobliwe szarości kolorować i koloryzować, bo opowiadając im prawdę kiepsko bym wyszedł w tej bezbarwnej opowieści, gdzie momentów było zdecydowanie za mało. Nawet patosu, ważne przecież, choć kontrowersyjne pojęcie, w tym wszystkim było za mało i tylko tyle co kot napłakał, notabene mowa tu o takim kocie, który umie płakać, a bywają takie koty.   Warszawa – Stegny, 08.09.2025r.
    • na naszej planecie dobrze widzi się jedynie w ciemnościach. tu książę władający całym globem okazał się zbyt mały, by żyć, uniósł się na ulotną chwilę, po czym rozprysnął, niczym przekłuta bańka mydlana. ledwie widoczne drobinki jego ciała osiadły kropelkami na trawie, po której, w poszukiwaniu tajemnic do odkrycia, przeszedł mój kot. a potem w domu wskoczył mi na kolana (pamiętasz? wymyśliłaś mu wtedy ksywkę, co brzmiała bardziej jak rycerski przydomek: Kryspin Rosołapy). tak: cząstki książątka wszechpaństwa są roznoszone na miękkich poduszeczkach. mówię ci słowa o tej wilgoci sięgając nimi aż po granice oddania.
    • @Alicja_Wysocka Dobrze, peel tego nie zrobi. @Berenika97 Dzięks za obszerny, wyczerpujący komentarz. 
    • @Berenika97 "Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta" (George Orwell, Rok 1984)
    • Bardzo fajny wiersz, niby lekko napisany a jednak o sprawach ważnych:):) też się przyłapuje na  drobnych półprawdach:):) serdecznosci Violu:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...