Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Syn o nim tak mawiał a mawiał dość często

mój tata bohater znów odniósł zwycięstwo

a w jakiej dziedzinie padały pytania

więc syn odpowiadał, że z przewidywania.

 

Mój tata był specem od prognoz pogody

gdy mówił jesienią czekają nas chłody

zaś latem nawiedzą nas deszcze, upały

a zimą zasypie nam pola śnieg biały.

 

Nie mylił się nigdy, bo nawet o wiośnie

prognozy swe stawiał ochoczo, radośnie,

że oprócz roztopów ożyje przyroda

i wolna od lodu znów stanie się woda.

 

Nasz saper tak o nim koledzy mówili

on nigdy przenigdy się nam nie pomyli

lecz jednak mylili się taty koledzy

bo latem śnieg sypnął na polu przy miedzy.

 

Zaś w lutym, w tym srogim miesiącu bywało,

że słońce nam mocniej niż latem przygrzało

to z tego powodu naraził się tata

i został toporem zgładzony przez kata.

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Takie to czasy masz na uwadze,

faktycznie władca miał wówczas władzę

i nie wiadomo kto go namaszczał,

no bo korony przecież nie taszczył.

 

Biedny Twój tata, że winnym został,

w tak błahej kwestii, a się nie ostał.

Wszak pogodowa ulotność znana,

powszechnie bywa akceptowana.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@corival

Tak było kiedyś, bo Średniowiecze

pożal się Boże, biedy człowiecze

gdy pan i władca, choć bez korony

na śmierć wysyłał swych wojsk legiony.

 

Dziś prezenterom aury nie grozi

kiedy nam mówią, że dziś pomrozi

a tu na przekór spływa żar z nieba

i wszystko cacy, ścinać nie trzeba.

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @NelaMocny przekaz, dużo emocji i piękny ostatni wers - o sensie bólu. Bardzo mi się podoba Twój wiersz. 
    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję!  @RomaBardzo dziękuję! Pachniało burzą i ogrodem, gdy zawitał ten urwis z ogromną energią, narozrabiał nieźle :) Pozdrawiam.   @Annna2Bardzo dziękuję!  @RelsomBardzo dziękuję!   Też go czuję, jakby niósł coś więcej niż powietrze — tchnienie siły, zapach wolności, puls natury. To niesamowite, jak potrafi poruszyć nie tylko firany, ale i duszę. @MigrenaBardzo dziękuję! @Migrena Cisza — Twoja ulubiona, a taka potężna. Nie potrzebuje krzyku, by poruszyć. Wystarczy jedno zdanie, jeden szept między wersami  i nagle w duszy robi się przestrzeń. To w niej dzieją się prawdziwe cuda.
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...