"Hejnał Mariacki" z tomiku "Kraków żyje w legendzie" 1935 r.

[Henrykptak]

Powiedz Ojcze, czy w hejnale,

co się naszej duszy ima

co godzinę i wytrwale,

czy to lato, jesień, zima

stale

z wieży

iskrę bożą strażnik wzdyma?

 

Czas mu tchnienie swe zawierzył,

by je znaczył sygnałami,

co podźwiękiem są pancerzy.

Pancerz swą patyną mami

spod przyłbicy, jaką dzierży,

tak i hejnał, co przed nami

lat się łuską obramieniał

krwi się skropił koralami.

[Anna_Sendor]

@Henrykptak Bardzo mi się podoba. No i ... mój Kraków. Był czas, że słyszałam prawie codziennie.

[Henrykptak]

@Anna_Sendor Bardzo się cieszę, że poezja mojego ciotecznego pradziadka podoba się jeszcze komuś oprócz mnie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Anna_Sendor]

@Henrykptak Super mieć takiego Pradziadka). Wiersz mnie ujął.