Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś mnie się wydaje, że najlepszą przygodą i zapamiętanym wrażeniem z Balearów będzie dyskusja ze mną i @Dag na orgu. 

 

Dobra Skarbie. Sobota, muszę poświęcić trochę czasu na życie w rodzinie. Filmy chcą oglądać. Sobota, blisko godz. 23, czyli kino noir i klimaty posępne mroczne i stylowe. Takie kino lubimy. Dobranoc. Miłego wypoczynku

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@valeria Kucze, muszę tu koniecznie dopisać: --> z moją rodzinką. Bo poprzedni mój komentarz wyszedł tak, jakbyśmy z @Dag stanowili podstawową komórkę społeczną

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Uwierz, w złym kierunku prowadzi ciebie intuicja

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ale... czy to ważne? Nic tu na portalu nie ma zaliż związku z osobistymi sprawami.

 

To miejsce traktuję li tylko jako skarbnicę lirycznych drogocenności.

 

Pięknych wierszy, wrażliwych utalentowanych duchowo i artystycznie ludzi. Godnych uwagi i szacunku. 

 

Funkcje komunikatywne dla mnie mają drugorzędne znaczenie, są często miłe, ale czy ważne? Wątpię.

 

Zresztą innych zawsze interesuje to co między wierszami. A tam nic nie trzeba się doszukiwać. Zawsze dość sumiennie tłumaczę sens w komentarzach.

 

Jednakże, dyskuje bez przerwy wskakują w inne koleiny. Nie można, i raczej nie da się tego opanować.

 

Dlatego robię krótkie przerwy, i chyba odpowiedni czas na to właśnie przyszedł. Dyskutujcie do woli ja zwalniam na jakiś tam czas. Pa. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Napisałaś, cytuję niżej:

Co ja mam wspólnego z twoją niedzielą? Dzieli nas jakieś pi razy drzwi 2500 kilometrów, zakładając, że jesteś na Balearach. Jaśniej

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...