Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mistyczna hatha-jogini. Świetne! Kasia Nosowska napisała "Teksański" : "Gdyby chociaż mucha zjawiła się, moga bym ją zabić, a potem to opisać" - mistyczny stan statyczny twojego tekstu uszlachetnia stan samoświadomości. Tak odbieram twój wiersz. 

Opublikowano

@GrumpyElf Bardzo lubię wiersze, które "oddziałują" na zmysły. Ten oddziałuje chyba na wszystkie. Ma pomarańczowo-brązowy kolor wnętrza oświetlonego świecą, ma delikatne ciepło płomienia odczuwalne na powierzchni skóry. A poza zmysłami ma w sobie niesamowicie kojący, odprężający spokój. Chyba powinienem czytać sobie Twój wiersz do snu.

Gość Radosław
Opublikowano

Rozkładam się wygodnie w sobie

 

i pozdrawiam. 

 

 

Gość Franek K
Opublikowano

Bardzo mi przypadła do gustu czcionka zwana meandrą.  Tekst w całości działa jakoś tak uspokajająco i kojąco.

Opublikowano

Bardzo fajny wiersz. Jest w nim dużo zen. Dobrze kiedy na koniec dnia może się on stać wartościową stronną w księdze naszego życia. Chociaż, czy nie będzie taką niezależnie od tego jak go przeżyliśmy? To zawsze jest tak, że to część nas. Niezależnie od tego jak blachy i banalny mógłby się czasem wydawać dzień miniony. Takich przecież w naszym życiu chyba najwięcej. 

Pozdrawiam 

Opublikowano

@Annuszka Tak, mi się nawet łatwiej medytuje rano, kiedy jeszcze wszystko jest jakby "od nowa". Na koniec dnia z reguły potrzebuję wpierw większego wydatku energii, dopiero potem medytacja jest możliwa, jak się już ugruntuję ponownie :) Pozdrawiam! 

@Tomasz Kucina Znalazłeś piękne słowa żeby podsumować wiersz, Tomeczku :) Namaste. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Michail Przyznam Ci, że moje clue jest w trzeciej strofie, gdzie piszę o tym, że dzielenie się tym co dla nas cenne (wewnętrznie) pomnaża i nie powoduje ubytku w nas samych. To taka zachęta do dawania światła, właśnie. Dziękuję za poczytanie, Michaile!

@error_erros Nie sądzę, że taki miałeś zamiar, ale napisałeś do mnie coś wspaniałego - tylko teraz nie żałuj :P 

@Anna_Sendor Cudownie, że tak uważasz :) Dzięki! Ściskam, Aniu. 

@Michał_78 Nic nie jest dane na zawsze, ale tak jak piszesz - kto szuka, ten znajdzie. A raczej kto nie szuka, ten raczej nie znajdzie. Mądre słowa, Michał, dziękuję. 

@Radosław :) Wspaniale! A ja mam głód Twojego komentarza :) 

@huzarc Te sny, które śnimy na jawie, bez rozeznania czy to jeszcze sen... Pozdrawiam :)

@Franek K Jestem pod wrażeniem, że wyłapałeś ten niuans :) 

@Czarek Płatak Masz rację, nie warto negować żadnych dni, doświadczeń. Tworzą nas. Pozdrawiam z LA i ślę zen :) 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dlaczego? Lubię pisać do Ciebie wspaniałe rzeczy :P

Opublikowano

Elfko, zatrzymał mnie obraz Ciebie zapalającej świecę. Aby zaistniała wspomniana przez Ciebie gotowość, aby inne płomyki ożyły, najpierw musi być żywy ten jeden. Pierwszy. 

 

Serdeczne pozdrowienia.    

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...