Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podobno cienka to linia,

a przecież ocean nie-spokojny

dzieli światło i mrok. Skąd przypływam.

 

Dajcie chociaż ze dwie gwiazdy

przewodnie. Bo tylko te mają wartość na wielkiej wodzie.

Gdzie walczę.

Jeszcze.

Tylko o życie.

 

Ideały niech idą w pizdu.

Jak mój kochany Indianapolis.

 

Ugryzę najbliższego rekina,

choć nie on kazał zmieniać historię.

Niemniej ktoś musi ponieść konsekwencje

Opublikowano

@puszczyk 30 lipca 1945 roku zatonął storpedowany przez Japończyków USS Indianapolis, który bez ich wiedzy przywiózł na wyspę Tinian elementy bomby atomowej, która następnie spadła na Hiroszimę. Ocaleni marynarze, nim nadeszła pomoc padli ofiarami rekinów, które dokonały rzezi rozbitków.

Opublikowano

To jest właśnie poetycka historia tego wydarzenia huzarc.

Mały marynarz stworzył niechcąco wielką historię, a chciał tylko walczyć na swoim ukochanym okręcie.

Dzięki Elfico :)

Corival, a kogo ma winić mały, głupi marynarz?

Ukochanego i wielkiego prazydenta?

Bliżej ma rekina.

Opublikowano

Spekulujesz Cori :)

Może to był poeta na miarę portalu i gryzł rekina, układał wiersz i miał w dupie ideały za które to rekin niestety go skonsumuje?

Jest tyle wzniosłych możliwości, a Ty trywialnie myślisz o walce o życie?

Bleeee

Opublikowano

@puszczyk Realistką jestem puszczyku :) Przeliczyłam ilość zębów, zerknęłam na parę innych rzeczy i wyszło mi, że w tej konfrontacji nie było jakoś czasu, miejsca, a przede wszystkim okoliczności na rozmyślania. W szczególności na rozważanie idealistycznych wizji ;)

Opublikowano

Poetka - realistka...

Straszne połączenie.

O ileż piękniej jest pomyśleć, że wygrały słabe, ludzkie zęby.

Taka metafora i licentia poetica sprawiedliwości dziejowej. Zwycięstwa człowieka nad prymitywnym światem zwierząt.

Opublikowano

Aż sobie zerknę na przyziemną twórczość poetki - realistki :)

Komentować nie będę, bo co kogo skomentuję i dam uwagi podle swojej wiedzy i gustu, to obraza boska i sępy w tle. (:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...