Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

początek apokalipsy?


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak jak zapewne my wszyscy (Może jednak nie wszyscy. Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która pochodzi z małej wioski, gdzieś na południu Polski. Powiedziała mi, że oni tam żyją tak jakby żadnej pandemii nie było. W ich życiu nic się nie zmieniło). Jednak ciągle pozostaje otwarte pytanie: Dlaczego?

Również pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość gubi się w diagnozach
nowych prawd też uczą w szkółkach
złodziej znikł w apoteozach
"cicho wiem" (za Pana Sółka)
;)
Jest coraz bardziej drapieżnie, ale "wyrozumiałość" nie idzie w parze z rozsądkiem.
"Paszporty", to nic innego jak stygmatyzacja, której też się nadużywa, ale w druga stronę.
Też myślę, że to początek, czegoś, na co jeszcze nie jesteśmy przygotowani
i za wesoło to nie wygląda, bo robi się coraz radykalniej.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety mam bardzo podobne odczucia. Myślę, że jest jakieś COŚ, co do nas nie dociera, COŚ, co jest skrzętnie przed nami skrywane. Najbardziej jednak mnie zastanawia i niepokoi ta doprawdy niezwykła, ogólnoświatowa jednomyślność wszystkich rządzących, niezależnie od opcji (politycznej, religinej, kulturowej) z jakiej pochodzą. Czegoś takiego w historii ludzkości jeszcze nie było na bank.

Zdrowia Janku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Napiszę szczerze: nie podoba mi się ta teoria, ale obawiam się, że wielcy planiści naszego losu właśnie nią się kierują. Tylko dla czyjego dobra?

 

 

Nikt nie zwraca uwagi na błędy??? Mam nadzieję, że wszystkie już poprawiełem :)))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota tak wyglądają prawa przyrody, jeśli dany gatunek zje i zatruje całe swoje środowisko ginie. Popatrz jaka jest dynamika przyrostu liczby ludności na Ziemi i jak wyglądają przewidywania.

 

Jeśli jest to rzeczywiście zaplanowana rewitalizacja globu, to warto żeby Polacy mieli jak najwięcej dzieci, ktoś zawsze zostanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje serducho za ładnie napisany wiersz, nawet jeżeli z przekazem się nie specjalnie zgadzam. 

 

Na początku pandemii jednym z największych wrogów doniesień medialnych był mój nie doszły szwagier. Gość wrzucał na FB filmiki ze swoimi dowodami o braku istnienia wirusa. Ten facet ma wykształcenie podstawowe, od 5 lat nie widział własnej córki, bo ja totalnie olał. Alimenty za niego plac i jego matka. Chłop, który ma poważne problemy psychiczne nagle zaczął strugać profesora i nawet chwilowo miał jakiś klakierów.

 

Planeta jest przeludniona, to fakt. Jednak dla tych najmożniejszych interesem jest by mnożyć nadal niewolników systemu. Dla mnie naiwne się wydaje by jakiś zarobiony dziad, który sobie tyłek podciera bankotami nagle postanowił wyciąć sporą liczbę populacji dla przyszłości ziemi czy własnych wnuków. On chce gromadzić zyski po całości aż w końcu zdechnie, po jego śmierci niech się inni przejmują. 

 

Im więcej mrówek, tym mocniej puchną królowe. Nie ma ludzi nieśmiertelnych by patrzyli setki czy nawet dziesiątki lat do przodu. 

 

Na pandemii można dobrze zarobić więc warto było ja rozdmuchać, ale nie uwierzę by najbogatsi sami usmiercali kury znoszące złote jaja.

 

Swego czasu Ewa Kopacz (za którą osobiście nie przepadam) nie zgodziła się na zakup szczepionek na inny szczep grypy. Okazało się, że szczepionki były zwykłym picem na wodę, a Polska jako jeden z niewielu krajów zaoszczędził na tej mało popularnej decyzji. Pisowskie trolle na wspomnienie o takiej sytuacji powiedzą, że ona nie chciała się podzielić pieniędzmi, które miała ukraść z Tuskiem.

 

Światem rządzi kult gromadzenia dóbr materialnych, a reszta to wiara osób, które w tym wyścigu nie biorą udziału, ale chcą też coś znaczyć. 

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wtedy następuje tak zwana naturalna selekcja. Mylę się?

Jak patrzę jednak na to, ile ziemi obecnie leży odłogiem, ile żywności się ciągle marnuje i kto tak naprawdę zatruwa nam środowisko, to, tak, jak napisałem wcześniej, nie podoba mi się ta teoria. Jest lansowana przez pewne kręgi już od wielu lat (kilka dobrych pokoleń) i została nam doskonale wpojona. Ale popatrz, tysiąc - kilkaset lat temu było na Ziemi znacznie mniej ludzi, większość żyła w skrajnej nędzy, cierpiała z powodu niewystarczającej ilości żywności, chorób i ciągle toczących się wojen. Teraz mamy tzw. przeludnienie, ale zdecydowana większość z nas żyje we względnym dostatku, mamy nadmiar żywności, wydłuża nam się średnia długość życia, produkujemy więcej dóbr niż możemy skonsumować i mamy pierwszą "pandemię" od dziesiątek lat. Coś w tej argumentacji nie sztymuje, tak na mój prosty, chłopski rozum.

Co do tego drugiego, to jeśli spojrzysz na statystyki, to Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, a może i na Świecie, które mają obecnie ujemny przyrost naturalny. Zgadzało by się to z tym co zwyczajnie widać, większość ludzi ma jedno dziecko... lub wcale. Ja, niestety, nie jestem wyjątkiem. Niechlubnie wpisuję się w schemat.

Dzięki za rzeczowe komentarze :)

Zdrowia @Somalija:)

Po przeczytaniu tego komentarza, zastanawiam się z czym tak naprawdę się nie zgadzasz :). Jedyna różnica jaką dostrzegam, ale to już trochę poza wierszem, to taka, że Ty patrzysz na to co się dzieje bardziej lokalnie, ja, nomen omen, bardziej globalnie... może :) I wsio.

A wracając do wiersza, to przede wszystkim, nie chciałem się stawiać po tej czy po tamtej stronie, tylko strzelić taką fotkę tego, w czym jesteśmy. Po prostu postaw przecinki tam gdzie trzeba ;)

 

Dzięki za odwiedziny, bo dawno Cię nie widziałem na tym forum :)

I również pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota

Nie zgadzam się z twoim ostatnim komentarzem. Większość ludzi żyje w dobrobycie? Może w Europie i to zachodniej. Nie chce Cię obrażać, ale masz słaba wiedze globalną. Zdecydowana większość mieszkańców Azji, Afryki, Ameryki Południowej i Środkowej mieszka w skrajnej biedzie. W Stanach tysiące ludzi mieszka w slumsach, w Europie jest tak samo. Jak nie wierzysz to wybierz się do jakiegokolwiek "bidula" w Polsce. 15 letnia dziewczyna zostaje prostytutka, bo poza bardzo licha szama i miejscem spoczynku może liczyć na 5 dych kieszonkowego miesięcznie. Za to ma sobie kupić środki do higieny intymnej, kosmetyki, bilet do kina, ubrania itd... powiesz, że nie musi żyć jak dziewczyna z pełnej rodziny? W średnio zamoznym państwie powinna mieć takie możliwości, a jednak nigdy ich niech nie będzie. Ale burmistrz wioski chętnie taka przyjmie do "mycia okien" w jego willi 

@Sylwester_Lasota szczerze. Jeszcze raz wracam i muszę Cię przeprosić. 

 

Jakoś mi sie w całość zlał twój wiersz, komentarze, a nawet teksty, które od miesięcy słyszę niezależnie. 

 

Wszedłem na orga by się zrelaksować i widząc wiersz na temat pandemii jakoś wszystko pękło i napisałem coś co powinno wylądować w innym miejscu. 

 

Dzięki za pamięć o mnie. Rzeczywiście rzadko się pojawiam. Wciąż lubię czytać wiersze, ale zdając sobie sprawę Z tego jakim sam jestem poetą wolę się nie wypowiadać. I patrząc po moim dzisiejszym wyskoku chyba lepiej jeżeli tak pozostanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz, mam znajomych z Afryki z Indii i z innych części świata. Polskie realia też znam dosyć dobrze. Większość, to dla mnie oznacza większość, a jakieś niecki biedy zawsze były, są i będą. Nie napisałem, że biedy na Świecie nie ma (napisałam, że, powiedzmy, w X w. większość populacji żyła w ubóstwie, a obecnie większość żyje we względnym dostatku, widzisz to inaczej (?!), Twoja sprawa) . Jest też taki problem, że bieda w różnych częściach Świata, różnie wygląda. Inaczej jest biedny Amerykanin, a inaczej Hindus. Pomijam przypadki, w których "życie na ulicy" jest czyimś wyborem, bo to już zupełnie inna historia. Ale, po pierwsze odbiegamy od tematu wiersza, a po drugie nie rozumiem, dlaczego mógłbyś chcieć mnie (albo kogokolwiek) obrażać. (???)

 

 

 

 

 

 

Nie ma o czym mówić :), wszystko się nam wszystkim ostatnio miesza.

U mnie zawsze jesteś mile widziany, cieszę się, że jesteś ;)

Zdrowia!

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota nie zamierzam Ciebie obrażać. Jeżeli tak mnie zrozumiałeś to znak, że nie nadaje się dziś do dyskusji. Przepraszam i nie będę się bronił nawet, przeholowałem.

 

Tak czy inaczej ja widzę ubóstwo w miejscach, w których nie powinno występować. Dobrze, że czasem ludzie wychowani w nędzy potrafią cieszyć się życiem bardziej niż ŚP. Książna Diana. 

 

I przepraszam raz jeszcze jeżeli poczułeś się zaatakowany. Jesteś świetnym gościem i bardzo ładnie piszesz. Nigdy nie miałem zamiaru Cię obrazić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota

Taki mam charakter. Pisze brutalnie, czasem nie na temat a potem się tego wstydzę. Dobrze, że chociaż przez Internet spotykam ludzi, którzy potrafią to zrozumieć. Największą ludzką mądrością jest to, że potrafimy wybaczać czy też zrozumieć słabość przyjaciela. Zawsze chętnie sprawdzę twoje pracę, bo świetnie operujesz słowem. Dobranoc i do poczytania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

O! Jak ja dawno nie używałem tej formy pożegnania! :)))

Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, wszyscy popełniamy pomyłki i każdego z nas czasami ponosi. Nie czuj się jakoś specjalnie wyjątkowy ;)

Do poczytania Kolego, do poczytania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja tam lubię wywody Pana Ropucha :), ale piosenka też dobra, też lubię :).

Pozdrawiam :)

 

 

 

Czy to wirus rzucił świat na kolana? Nie wiem. Obserwuję świat zwierzęcy, który podobno jest w znacznej części narażony na oddziaływanie tej "bestii" tak samo jak świat ludzki. Mówiąc szczerze, jakiejś większej katastrofy nie widać. I to bez masek, dystansu, izolacji, kwarantann, ograniczania mobilności czy też szczepionek. A my żyjemy, tak jak wspomniałaś, w jednym wielkim cyrku. Pytanie, kto nam ten cyrk tak naprawdę urządził ciągle pozostaje otwarte.... i pewnie tak już zostanie na długie lata.

Wielkie dzięki za podzielenie się refleksją :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...