Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ziarenka piasku ze skradzionego obrazu


Rekomendowane odpowiedzi

Kręcić kulą przeznaczenia, w niej nie Bóg, nie wróżka - lecz ja.
Czy to gwiazda czy to wszechświat ? Ma kryształowe lustra ścian.
Toczy się, rozwija skrzydła, jakby liście na tle nieba.
Jesteś duszo moim pyłem,  uczuciami cię rozsiewam. 

 

Teraz widzisz złote gwiazdki? W małych oczach tych z dzieciństwa.
Glębią czasu pochłaniany promień światła w swoich myślach.
Nawet kiedy struna pęka i jak sieć pajęcza znika.
Słońce wschodzi niczym Feniks, serce niczym kwiat rozkwita.

 

Mówisz do mnie swym językiem, jakbyś popiół czuł nie gwiazdy.
Jesteś? Bo już cię nie widzę. Czy powieki mi opadły?
W śmierci więcej zatem życia, dłoń Anioła mnie podnosi
i ten uśmiech przyjaciela. Czy o kawę mogę prosić?

 

Znowu jest tabula rasa. Gdzie są kredki te tęczowe? 
Ty mnie pytasz wciąż o burzę. Czemu moczysz moją głowę?
Rozmazane są wspomnienia, spływa szary kurz na stopy.
Teraz chodzę tylko w szpilkach, ta pajęcza sieć - pończochy. 

 

Taniec myśli tak szalony, że w oddechu słowa gubię.
Postrzępiona z chmur sukienka, artyzm przecież bardzo lubię.
Tak już wybrać bym się chciała,  na  piękną plażę w Pourville.
Chodzić tak jak Monet z muzą i w miłości poczuć siłę. 


 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M.A.R.G.O.T Unikam długich wersów - u Ciebie 16-zgłoskowiec o połowicznej średniówce 8//8, gdyby to był 12-zgłoskowiec czytało by się płynniej niż u Ciebie. To już wiesz dlaczego unikam długich wersów - płynność w czytaniu i zrozumieniu treści.
 

Wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Wybornie uchwyciłeś klimat dzisiejszego dnia :)
    • sztuczny kwiatku jestem kwiatkiem co rosnę żebyś ty wiedział jak zazdroszczę tobie   tego że nigdy nie zwiędniesz   co na to powiesz?   wolałbym zwiędnąć mając życie w sobie    
    • @Jacek_Suchowicz o niewinności to już dawno się zapomniało, a dobre wino i owszem też lubię  Kredens pozdrawia  @Waldemar_Talar_Talar wstrętny wynalazek Kredens pozdrawia  @[email protected] akurat nos jest gładki jak pupa niemowlęcia  Kredens pozdrawia 
    • nigdy nie ma pewności co jutro przyniesie czy będzie to pogrzeb a może wesele   nigdy nie ma pewności kto do drzwi zapuka czy bedzie to nadzieja czy chwile złości   nigdy nie ma pewności że las bedzie szumiał a człowiek ubierze szaty uszyte z dobroci   nigdy nie ma pewności czym poczęstuje noc czy dzień będzie od  wczoraj piękniejszy   nigdy nie ma pewności jest tylko wiara w to że Bóg się odważy o lepsze dla nas poprosi
    • 143 * Na Wejherowskiej dławi się czas; Czekam aż wszystko się ruszy. Liczne przekleństwa, któryś już raz, Pragnę siarczyście wyrzucić.   Na Wejherowskiej takie są dni; Wolniej mijają, niż reszta. W komunikacji z ludźmi się tkwi, A w autobusie orkiestra.   Co rusz w hałasie mija mnie ktoś, Z twarzą wpatrzoną w telefon. Za smartfonową manią, na wskroś, Ludzie zdążają na ślepo.   I choć znów jesień trąca nas dziś, Wszędzie duchota panuje. Jakimś sposobem chciałbym stąd wyjść, Bowiem jestestwa nie czuję.   Przy pneumatycznych ściskam się drzwiach, Czekam i czekam wytrwale, W myślach pytając: Jak długo, jak? Końca nie widać wciąż wcale.   Z radia bez przerwy zsuwa się bas, Żeby bieg czasu przyspieszyć; Rytmy wątpliwe cieszą znów nas, Trzeba jakkolwiek to przeżyć.   Dziurą w suficie uciec mam chęć, Bo wiem na pewno - nie przetrwam. Minut dwadzieścia, zaraz plus pięć, Na stu ulicy jest metrach.   Zimną jednakże trzeba mieć krew, Miast pójść do auta od razu, Bo zaparkować też nie ma gdzie, W zakorkowanym Wrocławiu.   ---   * Nr linii autobusowej, o której mowa w wierszu.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...