Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozjaśniasz okno żarówki światłem
wiesz że co wieczór zerkam ukradkiem
drżę gdy szeroko rozchylasz uda
wśród nich grasz solo największe cuda


i wzdycham cicho spojrzeniem łowiąc
jak punkty sekretne znajdujesz dłonią
a żal mi jedynie tych co nie widzieli
jak pięknie pasujesz do wiolonczeli

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ta piosenka siedziała mi w glowie, kiedy wpadłem na pomysł tego wierszyka xD

Opublikowano

@error_erros Bardzo podstępny plan. Zaczęłam pewna, że to erotyk. Tą pewnością trochę zachwiała końcówka pierwszej strofy. Dopiero jednak puenta wyjaśniła wszystko. Pozostało mi podkręcić głową, uśmiechnąć się i docenić talent... Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Marek.zak1

"- Co jest najbardziej znane Chopina?

- Nie wiem, Etiuda Rewolucyjna?

- Podobno napisał to dla jakiejś dupy.

- No to nie rewolucyjna chyba...

- Ciekawe, czy mu popuściła pary.

- Co?

- No czy ją zapiął, gwint zerwał"

 

Tak mi się "Dzień Świra" przypomniał xD

 

@corival Wszystko zgodnie z planem ;>

Opublikowano

@error_erros Z wiolonczelą czy grająca na wiolonczeli? xD Serio, obsługa męskich zmysłów zdaje się niekiedy nad wyraz nieskomplikowana :D I nie odpowiadaj, i tak wiadomo, że wystarczy jak ładnie ciągnie smyczkiem po wiolonczeli między udami :P A już nie kpiąc sobie z Ciebie, jest to bardzo smaczny widok. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To, że jesteśmy nieskomplikowani, to zaleta i wy - kobiety - nigdy tego nie pojmiecie. U was każda myśl musi mieć po dziesięć warstw :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Już dzisiaj płeć przestaje cokolwiek znaczyć, więc pożyj na tym świecie jeszcze parę lat, a jeszcze zatęsknisz na naszą innością ;>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...