Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

męczy mnie szary kłębek
pod nocną szafką schowany
z krótkich chwil współistnienia
w bezkształtny pył zawiązanych

omijam go odkurzaczem
w obawie że gdy nim poruszę
sentyment powietrze zakazi
i znów mi zawiśniesz nad łóżkiem

dociskam szafkę do ściany
na kiedyś odwlekam spotkanie
niska to cena za czyste sumienie:
zaledwie brudne mieszkanie

 

 

Opublikowano

Dobre znowu:). Każdy (chyba) ma schowane coś pod szafą żeby nie pamiętać, nie widzieć, ani się nawet zbliżać. Jak ktoś chce myśleć o sobie, jaki zawsze był zajebisty, takie coś może męczyć. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tego nie rozumiem z tą zajebistością ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To odwlekane nadchodzi ZAWSZE w chwili słabości. Tak to już te kłębki mają.

Opublikowano

Zaskakujesz mnie pomysłami na wiersze. Ot, taki sobie.. kłębek.. a ile opowiada o Twoim peelu.
Pomysłowo, a w krótkiej, mojej ulubionej formie, pokaźna historyjka. Mieszkanie... poczeka na porządki... ;)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam nudne, beznadziejnie satysfakcjonujące życie, więc muszę mieć kombinować ;]

Dziękuję za miły komentarz!

@valeria No cóż, pozostaje mi trzymać kciuki ;D

Opublikowano

@error_erros przeczytałam za pierwszym razem z pauzą: zaledwie.... brudne mieszkanie. Jak mi to w głowie wybrzmiało. Ależ mnie fascynuje, co się u Ciebie dzieje. Twoja twórczość, to jest dostrzeżenie niezwykłości, podniosłości - POEZJI - w codziennych drobiazgach, sytuacjach, rzeczach, na które pozornie nie zwraca się uwagi. Doskonałość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciekawe, że obserwujesz u mnie coś takiego, bo to jest właśnie coś, czego ja u siebie zupełnie nie dostrzegam, a zazdroszczę tego innym autorom.

Bezlitośnie przyjemny komentarz, pięknie dziękuję!

Opublikowano

@error_erros ja nigdy nie słodzę. Jak coś mi się nie podoba, grzecznie: nie komentuję. A jak już leci bezlitośnie miły komentarz, to w stu procentach szczerze! Właśnie widzę to u Ciebie zawsze i również Ci tego zazdroszczę. Nie z zawiścią. Ze zdrową zazdrością na zasadzie: wow, też bym chciała tak umieć! A u mnie wszystko tak dosłownie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy zginę ostatnim rozbłyskiem pewności, w spirali echa dudniącego cieniem dźwięku, ziemia kresu wzejdzie, płaska i policzalna , rozmyta otchłanią — jak wielka tajemnica.   Ambiwalencja: gdy postrzeganie staje się wolą stworzenia — kwant z kwantu, dla kwantu, w fazie wzmożenia — któremu tylko myśl potrafi nadać szlif kształtu, ciężar słowa i liczbę istnienia.   Nie dookreślony przez spięte wymiary liczb, mam tylko iskrę zwątpienia na końcu palca, uniesionego w dal bezkresu — tak bliskiego, jak widok śmierci w każdym poruszeniu życia.    
    • @Alicja_Wysocka Cześć. Tak, chyba masz rację. Cóż, uczymy się na błędach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na swoją obronę muszę dodać, że kilka lat później miałem okazję być nad Atlantykiem i wówczas cały zanurzyłem się w tych wodach, a przecież Morze Bałtyckie  ma połączenie z Oceanem Atlantyckim, a więc to prawie tak jakbym kąpał się w morzu Bałtyckim.   P.S. Ludzi można podzielić na dwie grupy: podróżnicy i domownicy. Jak się zapewne domyślacie to należę do tej drugiej, ale, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu, gdy nadarzy się okazja i zachęcenie to ruszę cztery litery z ciepłych pieleszy domowych, czyli jestem taki okazyjny podróżnik.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta Fajna morska miniaturka! W 2017 byłem pierwszy raz nad polskim Bałtykiem, ale zamoczyłem tylko dłonie. Mój brat namawiał mnie do ściągnięcia butów i skarpetek, aby pochodzić po wodzie.  Teraz trochę żałuję, że tego nie zrobiłem. Taka okazja może się już nie powtórzyć. Bądź człowieku mądry i zrozum sam siebie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                  Pozdrawiam.
    • Et, ta lawa kotleta: na tel. to kawa latte.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...