Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kres i krach


Rekomendowane odpowiedzi

O Jezu, o Jezu... pęka mi glowa. Moja głowa ma w sobie kilogram wiedzy, durnej niepotrzebnej nikomu wiedzy, aż złożone do modlitwy ręce błagają ją by poszła spać. Ale nie, trzeba wkuć łacinę, czwartą koniugacje, dwie deklinacje...viris, viros....audior, audiar...
a na przystanku menel powiedział dziś do mnie w liczbie mnogiej, czyli Pluralis, powiedział: "Żeby was wszystkie kurwy wysłać do Iraku!" - czyżby oglądał wczoraj "Fahrenheita"?

Otworzę okno. Szeeeeeerzej!

Co to? Coś siadło na moim biurku. To jest wielkie i czarne, nie widzę zbyt dokładnie. A, to kruk! Cześć Kruku!

- Kres i Krach! - rzekł
- Co kraczesz kruczku?
- Kres i krach! ku - kurwa!

I to mnie wpędziło w zadumę, bo złaśnie myslałem o pani Kozie, mojej ulubionej naucz...wykładowczyni. Czy ten kruk usłyszał moje mysli, moje myśli jak życzyłem jej śmierci w męczrniach, jak krytykowałem ją przy całej sali za jej brak komunikatywności!?
Kruku!

- Kres i krach! - rzekł mój czarny gość.

Czy mam skrócić jej cierpienia, czy mam zrobić nożem ciach?
A kruk na to :

- Kres i krach!

Zastanowiłem się przez chwilę, nie byłem pewny czy to sen.
Przecież takie rzeczy się widuje raczej w snach.
Na co gość:

- Kres i krach!


Wtedy kruk wleciał głębiej w moje mieszczkanie i przez przedpokój i do kuchni i wrócił
z nożem w dzibie, co nim miałem zrobić ciach, i powiedział :


- Kres i krach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...