Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nim światła zgasną i seans się zacznie
siadamy w najbardziej odległych sobie
zakątkach choć wszystkie miejsca są wolne
w pustej - jak sens nasz - sali kinowej

patrzymy w ekran gdzie miłość żarłoczna
pojawia się ledwie na oczu mgnieniach
by błysnąć jadem z dziesiątek siekaczy
którymi z serc nam wyszarpie pragnienia

w tej samej minucie filmu płaczemy
gdy się wykrwawia ostatni bohater
a nikt z nas nie przyzna się do wycięcia
scen dzięki którym mógł skończyć inaczej

 

 

Opublikowano

Dobry tekst. Jako autor preferuję jednak podejście takie, że bohater zmaga się z trudnościami i dzięki wytrwałości, profesjonalizmowi te trudności jakoś pokonuje. Jestem w opozycji do rosyjskości, w której jak powiedział Czernomyrdin, chcieliśmy dobrze, a wyszło, jak zawsze. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję! Takie podejście to ja preferuję w życiu, natomiast w wierszach mi to nie idzie zupełnie ;>

@GrumpyElf Wygląda na to, że dostrzegasz w tym wierszu więcej porządku niż ja ;> Cieszę się ogromnie, że Ci się podoba!

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, kłaniam się!

Opublikowano (edytowane)

@error_erros ostatnia strofa leży, jest przeładowana - przynajmniej w moim odczycie i odczuciu może nie zawsze musi być finał i puenta na 102.

 


w tej samej minucie filmu płaczemy
gdy się wykrwawia ostatni bohater
a nikt z nas nie przyzna się do wycięcia
scen dzięki którym mógł skończyć inaczej

 

edit 2.0 z rymami

 

wzruszają nas te same sytuacje

wzrok zawieszamy na bohaterach

gdyby tak jeszcze przyznać rację

z wyciętych scen jest osobny seans

 

 

 

w sumie wyszło tak samo ciężko :) albo i ciężej

 

 

Nic to! próbowałem - poległem

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...