Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • może przetrzymać troszkę pochodzić i zamiast stale sobie dogodzić pobyć ze sobą posłuchać siebie oraz nie słyszeć "ja pragnę ciebie"   sprawdzić o czym można pogadać do czego w domu w kuchni się nada  z literatury troszkę popytać z filmu teatru czym się zachwyca   i wiele innych posprawdzać kwestii bo ogon kota zawsze się zmieści zauroczenie dość szybko spada a z przyjacielem można pogadać :))   ponoć jak powiedział pewien klasyk "kobieta największym przyjacielem człowieka"      
    • nie boję się przyszedłem by zmienić punkt widzenia ale nie zwątpiłem w ciebie      żyjemy poza światem    przygotowujemy go na nadejście nocy      nieprzygotowani do radości            nikt nie może pomóc ani zrozumieć    zwariowane sny      samotne pseudo wibracje           błądzisz w swoich wyobrażeniach                 nie możesz przejść się w moich butach młody człowiek podąża za słońcem                                 zagubiony gdzieś w głębi życia       są słowa  które płoną   a sny dlaczego muszą być takie okrutne marzenia dlaczego muszą być takie okrutne         a twoje marzenia        twoje sny               czy są częścią                 większej całości  
    • Hodowaliśmy róże, koniczyny w promieniach słońca. Teraz rosną pod lampą.  
    • W pierwszej chwili pomyślałam: wow, chcę to zobaczyć. Oddałeś obraz słowami. bb
    • Historia zaczyna się pójściem do łóżka. Było nam miło. Miękka poduszka i piersi, i uda. I wszystko pasuje. Jak masz na imię? Co werecytujesz? Schody ruszaǰą przy pierwszej kawie. Kim jesteś, co robisz, jak Cię naprawię? Noc odhaczona, co w drugą stronę? Pytania się pietrzą uzasadnione. Bliskość już była, co zrobić z nią dalej zanim zniknimy sobie na jawie. Więzi nawiązać? Nie uciec w popłochu i nie wygasić iskry po trochu. Żar poszedł jasny, ale za mało, żeby rozniecić ognisko to miało. Podłożyć szczepki? Dolać oliwy? żeby nam mrówki w brzuchu chodziły. Wziąć na wstrzymanie? Czy puścić luzem? Praca nad związkiem to praca z plugiem. Już kwitnie w głowie myśl - i co dalej? Tysiąc problemów na drodze staje. Trzeba mieć przestrzeń i na człowieka, który za rogiem na Ciebie czeka. Odpowiedzialność wziąć w swoje ręce skoro budować coś chcemy więcej. Bo samo łóżko to jednak mało, chociaż się w głowie zakotłowało: Uciec? Ratować się? Spalić czy czekać? Panika macha ręką z daleka. Kto decyduje? Dusza czy ciało? A może głowa - jej ciągle mało. I spokój byłby, gdyby nie chwila której się długo nie zapomina. A teraz problem z żarem pozostał: rozrzucić w przestrzeń czy z nim pozostać.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...