Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

papuga na samotność
w klatce się żali
wróbel ciągnie za ogon psa
kot łasi się do swego pana
pani za panem
poszła w świat

fenomen hormonów
czysta chemia
mowa ciała wciąż trwa

noc za pasem cień za lasem
sen pogania łapą dzień
miłość listkiem zielonym
świat cały przesłoni

kochaj i rób co chcesz!

Opublikowano

Witaj Stasiu, czytam ten wiersz śpiewająco .Ciekawie przeprowadzone słowa, opis naturalny, przejrzysty , ciekawie porównające określenia zdarzeń.Pozdrawiam ;-)

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

przyczłapałam na życzenie (takich życzeń lepiej nie wypowiadać ) chirurgia plastyczna Pan powidasz hi hi :-)
primo -świetny pomysł
drugie primo :już prawie nic nie chciałam zmieniać ale.. natura wiedźmowata
ale moze by tak :
papuga na samotność
klatce się żali (usunęłam "w ", myślę , ze efekt dość ciekawy )
wróbel ciągnie za ogon psa
kot łasi się do swego pana
pani za panem
poszła w świat

fenomen hormonów
czysta chemia
mowa ciała trwa (a jakby pozbyć się "wciąż"?, strofę tym samym uczynić spójniejszą)

noc za pasem cień za lasem
sen pogania łapą dzień
miłość listkiem zielonym
świat cały przesłoni

kochaj i rób co chcesz!

w tym tyle , a przynajmniej na tę chwilę ...
pozdrawiam
Karola

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
    • @huzarc głęboki wiersz. Głos refleksji nad ceną bycia online, która polega na oddaniu kontroli nad własnym wizerunkiem i tożsamością. A w zamian -  zaspokojenie próżności.
    • Zanim Pan odwrócił twarz, świat zdążył zgnić od środka. Ludzie pili krew swoich braci jak wino, ludzkość weszła w głąb własnego zepsucia, fałsz stał się muzyką życia. a człowiek sam poczuł się bogiem. Zaczęło się od ciszy. Tak głębokiej, że nawet grzech nie miał już czego szeptać. Ziemia — rozszarpana jak ciało po spowiedzi — parowała krwią dzieci, które nigdy nie urodziły słowa „dlaczego”. Niebo było martwe. Anioły, obdarte z sensu, leżały w błocie jak zużyte skrzydła, a Pan — Pan siedział na tronie z gwiazd, większy niż cała nauka, i powiedział: „Dość.” Z Jego ust spłynęła światłość, ale nie była już łaską. Była nożem. Rozcinała kontynenty jak pępek starego stworzenia, i morza wróciły do swoich matek — do ciemności. Ludzie? Wydłubywali oczy, żeby nie widzieć końca, a potem modlili się do własnych odbić w kałużach, bo tylko one jeszcze słuchały. Miasta pękały jak szkło pod modlitwą. Krzyże się topiły, kościoły tańczyły w ogniu jak pijani prorocy, a Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: „Nie znam was.” Wtedy czas się zatrzymał, i nawet śmierć zaczęła błagać o życie. Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek. Świat się zmieścił między palcami, zadrżał, zapłakał — i pękł. A w pustce po nim został tylko oddech. Nie Jego. Nie nasz. Oddech samego nic.  
    • Słowa mają swoje serca. Czasem wystarczy jedno, jak pieniążek.   Każde zauważę, podniosę, jak żebrak. Ale najbardziej lubię, kiedy śpiewa lub gra - przystaję i słucham.   Zabieram i chowam, bo coś robi ze mną, choć takie jedno i małe.    
    • I tacy co plują I tacy co czynią Przecelnie spisałaś Obłudność Dziewczyno   Pozdrawiam ;-))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...