Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

słońce krwawi przy porodzie

i wykrwawia się przy śmierci

jednak rodzi ciągle codzień

dla ludzkości i dla świerszczy

 

którzy z żywych więcej widzą

w chwil jasności niepojętej

co wciąż mierzą iskry życia

istot światłem przenikniętych

 

ci witają świt z radością

i szczęśliwi dzień żegnają

jedni łączą się z ciemnością

inni w światłość zapadają

 

świto-zmierzchne krwawić nieba

też nie mogą w nieskończoność

ta niewieczna przecież gwiazda

w chwili życia kiedyś skona

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że przed "końcem świata", tak naprawdę nie ma ucieczki. Dla każdej żyjącej istoty jest to chwila jej śmierci. W takiej chwili każdemu żyjącemu stworzeniu kończy się jego świat. Jest też możliwe, że cały wszechświat może się skończyć (zemrzeć?). Wtedy byłby to koniec Wszystkiego, ale jednocześnie powrót do Początku jednocześnie (chyba). Jest taka teoria. Wszechświat, od chwili Wielkiego Wybuchu nieustannie się rozszerza. Do pewnego momentu uważano, że prędkość tego rozszerzania nieustannie spada. W czasach Einsteina przyjmowano, że jest ona niemal równa zero, czyli, że Wszechświat przestał się rozszerzać i jest tworem względnie stabilnym. Obecnie wiadomo, że to założenie było błędne. Wszechświat ciągle się rozszerza, a prędkość tego zjawiska, z niewyjaśnionych powodów, wrasta. Wszystko co jest wiążą jakieś siły, na poziomie kosmicznym jest to, przede wszystkim, siła grawitacji, której oddziaływanie maleje wraz z odległością. Przyspieszające rozszerzanie się wszechświata, w pewnym momencie musi doprowadzić do zerwania wiążących go sił i cała jego struktura po prostu się rozpadnie. Cały wszechświat, tak jak powstał w jednej chwili, w jednej chwili przestanie istnieć. Wszystko nagle się rozpadnie, zniknie. Najbardziej przerażające w tej teorii jest to, że nie wiadomo, kiedy to nastąpi. A może nastąpić w każdym momencie. Nawet nie odległym, nawet teraz. I to byłby prawdziwy Koniec Świata, takiego, jaki znamy.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Dzięki Jacku za czytanie i komentarz :)

Również pozdrawiam :)

 

 

Cieszę się z podobania :). Jeszcze się zmagam z zakończeniem tego wierszydła, nie wydaje mi się satysfakcjonujące, ale na razie nic lepszego nie przychodzi mi do głowy :)

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN Aż mi napisał krótki felietonik na ten temat. Jeśli zechcesz przeczytać, zajrzyj na  Proza - opowiadania i nie tylko.   To nie są komplementy - pisać tak śpiewnie, to sztuka. Nie każdy to „skuma”, bo stopy akcentowe to dla mnie już wyższa szkoła jazdy. Popatrz: stopy dwuzgłoskowe: trochej (┴ ─), jamb (─ ┴) stopy trzyzgłoskowe: daktyl (┴ ─ ─), amfibrach (─ ┴ ─), anapest (─ ─ ┴) A teraz wyobraź sobie, że masz to wszystko poukładać: słowa, akcenty, sens, rytm, rymy, puentę... I jeszcze niech to brzmi lekko – jakby się samo napisało. No zaskoczyłeś mnie, jak babcię kocham.
    • od  kiedy dowiedziałeś się  że masz w sobie pasażera na gapę o słodki boże jak szybko zacząłeś znikać  w czarnej dziurze własnych ubrań   i jeszcze  ten ślad śliny na poduszce niczym poświt oddechu  krótkiej frazy  jeszcze by człowiek pożył   jedynie sierpień zielono-złoty  spokojny w tym wszystkim jeszcze przed zmrokiem  w czasie burzy zamknął ci oczy   czasami przychodzisz do mnie w nocy  siadasz na parapecie przy dzrzewku szczęścia i szepczesz    ciemność  flirtuje ze światłem    
    • Melodia słowa - co trwa mimo czasu Nieczęsto zdarza się, żeby wiersz miał prawdziwą melodię. Współczesne piosenki często są jak krótkie echo - szybko znikają, nie da się ich powtórzyć ani zapamiętać. A te stare, choć mają 50 lat lub więcej, same się śpiewają - są z nami na zawsze. To dlatego, że dobre wiersze i dobre piosenki trwają długo. Nie psuje ich czas, bo to nie jest „mięsko”. Melodia to pamięć duszy. Jeśli tekst ma melodię, zostaje w nas na długo - nawet gdy słowa ulatują, rytm zostaje, tętni, bije wewnątrz. W dzisiejszym świecie, gdzie wiele utworów jest produktem, brakuje prawdziwego głosu. Brakuje opowieści utkanej z czegoś trwałego i prawdziwego. A przecież to właśnie ten głos - to coś, co sprawia, że słowa same się śpiewają i pozostają z nami, niezależnie od upływu lat.  
    • @bazyl_prost – bozony się wymykają.
    • @violetta Jestem sobą, a z muzyką mi po drodze. Lubię jak płynie. Duży strumień to rzeka. :-) @Alicja_Wysocka Jeszcze raz dziękuję za komplementy. Skupiłem się na przekazie i nurcie. Brzegi ułożyły się same.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...