Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

GRA


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

wystrzegam się ludzi którzy

prowadzą własną grę

bez zasad

 

jej polem

stół

pokój

cały dom

całe miasto

lub przestrzeń umysłu

 

obracają planszą

przesuwają i zbijają

nieoczekiwane figury

jedną z nich

mogę być ja

 

znienacka

ustawiają nowe

 

pod powierzchnią znaczeń

ukrywają

nieznane karty

z innej talii

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BPW : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Myślę, że tym ciężej go przetrawić, im bardziej czujemy się wciągani w cudzą grę. 

Niestety, czasem nim się spostrzeżemy, jesteśmy już jej elementem...

 

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka To ja dziękuję, bo wierszyk pierwsza klasa ;)) Pięknie piekielnie zabawny...
    • On – jak szkło art déco, gładki i zimny, Gdy światło w nim pęka, rozlewa się cieniem. W liniach fasad zapisane dekady, Gdzie taniec walczył z ciszą istnienia.   Ja – raczej Miami, światło i fala, Marmur, co drży pod dotykiem nocy. Neony pulsują jak myśli na wietrze, W świetlistej mozaice niespokojnego ja.   Spotkaliśmy się, gdy czas się zatrzymał, W bezruchu dźwięków, w pauzie milczenia. Sztuka i los splecione w dłoniach, Jak wersy sonetu pisane przestrzenią.   Lecimy tam, gdzie Vegas rozbłyska Jak serce świata, co nigdy nie śpi. Przepych i pustka splatają się w cieniu, A my – w zawieszeniu, snem czy ucieczką?   Miami drży w ciepłym oddechu, Gdzie morze odbija minione spojrzenia. Wiatr niesie echa nieznanych historii, A my – wśród nich – jesteśmy czy byliśmy?   On, z epoki marmuru i dymu, Ja, w pulsie neonów i tętna ulic. Dwa światy w jednym, migotliwe obrazy, W sztuce nocy – zgubieni czy znalezieni?     He – like Art Deco glass, smooth and cold, When light breaks in him, it spills into shadow. Decades inscribed in the lines of facades, Where dance once battled the silence of being.   I – more like Miami, light and waves, Marble trembling under the touch of night. Neons pulse like thoughts in the wind, In the luminous mosaic of a restless self.   We met when time stood still, In the stillness of sounds, in the pause of silence. Art and fate entwined in our hands, Like the verses of a sonnet written in space.   We fly where Vegas bursts into light, Like the heart of the world that never sleeps. Opulence and emptiness intertwine in shadows, And we – suspended, a dream or an escape?   Miami trembles in the warm breath, Where the sea reflects glances long gone. The wind carries echoes of unknown stories, And we – among them – are we, or were we?   He, from an era of marble and smoke, I, in the pulse of neons and the heartbeat of streets. Two worlds in one, flickering visions, In the art of night – lost or found?
    • Papier   Kamień   Nożyce   Twoje oczy   Jak te dwa   Lśniące księżyce   Papier   Kamień   Nożyce   Twoje ciało   Jak rzeźbione dłutem   Widać różnicę!   Papier   Kamień   Nożyce   Gdy tylko się pojawiasz   Pustoszeją ulice!
    • @lena2_ Oj, jaka prawda w puencie, jak gwóźdź :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      fakt humorek mi poprawiasz gdy chcesz zrymować słowo wrzucę gdy denko garnka ciepło dotknie i już masz "zupę" z mnóstwem uciech :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...