Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gałąź dłoń ludzką spowija

węzłem wspólnoty drgając

 

i my

te wszechżywoty tycie

w dywan lądów wplecione

 

pod nami puchar rzek pieniących bucha

nad nami bławatkowy nieba lazur perli się

nadziemsko

rajskim chabrem dusze przyprószając

 

nie straszne nam zgryzoty

żywota bolączki

 

a droga ciernista w żywicy drzew

bursztynową łuną zastyga

by tych co niebytu powieki zamknęli upamiętnić

by dla przyszłych pionierów obeliskiem stać się

 

i drgać miodową obfitością okrzepłych doświadczeń

w złotawych próbach ognia mądrością pulsować

 

oto lekcja pokory

lekcja życia

 

i ród wiekuisty

miniony

prastarym zębem czasu nadszarpnięty

 

gasnący

acz nieprzemijalny.

 

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@emwoo wszystko jest ze sobą wspólnie zespolone, co o umiera rodzi się w innym wcieleniu. Jest to nieprzerwany łańcuch. Czy się kiedyś skończy, czy jest to możliwe? Przyjemnie się czyta słowa pokornego optymizmu, bo to mi w myślach brzmi po lekturze wiersza. Może tego nam trzeba, pogodnej i pogodnej afirmacji. Pozdrawiam gorąco:)

Opublikowano

@huzarc zrównoważona energia żeńska jest stabilna więc tu się nie zgodzę :) choć przyznam, iż większość kobitek funkcjonuje na emocjonalnej sinusoidzie, rozbitkowie własnych emocji ... ale fajnie tak dla odmiany się z tobą nie zgodzić ;)

Opublikowano

@huzarc marsjaninie ;) mężczyzna będzie stabilną tarczą i twierdzą jeśli ma u boku kobietę, która jest mu inspiracją i która prowadzi go ku światłu w nim samym. wówczas on zostaje poniekąd strażnikiem jej mocy. aaa, takie tam ideały przechowuję w narożniku serca :) śmiej się śmiej ;)

Opublikowano

@huzarc  haha, aleś mnie rozbawił huzarku, uwielbiam ten twój inteligentny żart ;) asior jesteś! a co do życia "spirytystycznego" --> znam z autopsji niestety. już niejeden rozbitek szukał ukojenia w cieniu mego skrzydła, przed skwarem własnych ran i pomyłek ... i tylko mi się później zgagą odbiło :)

Opublikowano (edytowane)

@huzarc no niestety. a dopóki się tak będę snuła po ostrych krawędziach „dramatycznego trójkąta” Karpmana w szatach „wybawicielki” to wszelakiej maści sierotki do adopcji lgnąć będą lgnąć :) choć „ci peem”, że cosik ostatnimi czasy nie jestem już takim łakomym kąskiem dla „ofiar” ... hihi aż strach się bać co teraz mi los szykuje. „kata” może? ło jezusicku

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

strach się bać

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...